To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

tarkowski "stalker"

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

lina m.
Jestem pod ogromnym wrażeniem "Stalkera", obejrzałam go jakiś miesiąc temu ale ciągle nie daje mi spokoju... Film bardzo klimatyczny, oniryczny, piękny pod kazdym względem.
adzia
Ba, ja do dzisiaj nie mogę zapomnieć wrażenia jakie zrobił na mnie "Solaris". Tarkowski ma taki dar tworzenia klimatu... nie oglądałam wersji amerykańskiej, bo wyszłam z założenia, że na pewno musi być gorsza icon_wink.gif
Sylwia M.
CYTAT(lina m.)
Jestem pod ogromnym wrażeniem "Stalkera", obejrzałam go jakiś miesiąc temu ale ciągle nie daje mi spokoju... Film bardzo klimatyczny, oniryczny, piękny pod kazdym względem.


Gorąco polecam książkę, na której motywach powstał film: "Piknik na skraju drogi" Arkadego i Borysa Strugackich. Jak również inne powieści tych WSPANIAŁYCH, jedynych w swoim rodzaju autorów!!!
lina m.
Sylwia, właśnie skończyłam ją czytać, chociaż "Stalker" jest b. luźną interpretacją "Pikniku..." tzn. Tarkowski zaczerpnął tylko pomysł a sam wątek s-f nie był dlaniego istotny. Własnie miałam wątpliwości co do reszty książek braci Strugackich, ktoś mi mówił,że "piknik.. " jest najlepszy i to mnie trochę zniechęciło do reszty... Swoją drogą b. ciekawi Panowie dwaj icon_wink.gificon_smile.gificon_smile.gif (autorzy).
Sylwia M.
CYTAT(lina m.)
Sylwia, właśnie skończyłam ją czytać, chociaż "Stalker" jest b. luźną interpretacją "Pikniku..." tzn. Tarkowski zaczerpnął tylko pomysł a sam wątek s-f nie był dlaniego istotny. Własnie miałam wątpliwości co do reszty książek braci Strugackich, ktoś mi mówił,że "piknik.. " jest najlepszy i to mnie trochę zniechęciło do reszty... Swoją drogą b. ciekawi Panowie dwaj icon_wink.gificon_smile.gificon_smile.gif (autorzy).


Przeczytaj jeszcze przede wszystkim: "Poniedziałek zaczyna się w sobotę", "Ślimak na zboczu", "Hotel Pod Poległym Alpinistą", "Trudno być bogiem". Rozsmakujesz się icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
lena77
Ja ogladalam Solaris kilka lat temu i wysiedzialam ponad 3 godziny na twardym drewnianym krzeselku w kinie studenckim. Choc niektore rzeczy dzis troche smiesza (och te super wdzianko glownego bohatera-qrcze, jak bylo mu na imie) to rzeczywiscie film byl bardzo magiczny, na pograniczu jawy i snu.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.