To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

"opowieści z Narni" - jak myślicie?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

adzia
...czy to się nada dla 5,5 - latki? W tej chwili czytamy sobie książkę, z dzieciństwa pamiętam, że tam były jakieś sceny walk. Widział ktoś może jakąś zajawkę? Dominika chciałaby iść, ale zastanawiam się, czy mi się dziecko nie przestraszy...
addera
Ja widziałam zajawkę w kinie.
IMHO chyba trochÄ™ za straszne dla 5 latki.
Arwena.
Adzia ja bym Kuby ( 5,5 roku ) nie zabrała. Chyba zbyt duzo jak na 5 latka dramatycznych scen włączając w to końcową bitwę.
adzia
No właśnie tego isę boję icon_sad.gif jednak inaczej czyta się o bitwach niż je ogląda. Tylko co zrobić z dzieckiem, które się tak napaliło na ten film, widząc reklamy...
gładka
Napewno będzie walka ale to ty wiesz czy twoje dziecko bardzo przeżywa później takie sceny i czy sobie poradzi . Ja wybieram się z 4,5 latką.
Silije
Ja mam dylemat czy zabrać sześciolatkę. Na głos zastanawiałam się tu: https://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=1...6375&w=34386182
Dorka
Z młodszymi dziećmi radziłabym zacząć od książki icon_rolleyes.gif , i też jestem zdania, że co innego wyobrażać sobie jakieś stwory wymienione tylko z nazwy, a co innego zobaczyć je na dużym ekranie.

Mojemu najstarszemu synowi (7 lat) Mikołaj przyniósł "Opowieści z Narnii" w wydaniu audio na 4 CD (ponad 4 godziny słuchania icon_biggrin.gif ) Słuchał całości wielokrotnie icon_exclaim.gif , zadawał pytania, dociekał znaczenia różnych wydarzeń. Tak się zainfekował Narnią, że sam sięgnął po kolejny tom. A z braków czasowych rodziców i własnej palącej ciekawości podczytuje ją samodzielnie icon_biggrin.gif . Na film jesteśmy umówieni, że pójdziemy oboje. Mimo, że książkę zna świetnie, też mam obawy jak zareaguje na świtę Białej Czarownicy na ekranie.
pirania
my czytalismy i moja prawie 6 latka sie nie bala. Chyba wiec pojdziemy. Ona niestety czeka na to od pol roku- trudno- najwyzej wyjdziemy z kina, nie smiem, jej zabronic. Przeczytalysmy cala Narnie, i ofiare z Aslana przyjela ze spokojem, ale nie ukrywam, ze nie pamietam czy wtedy po prostu nie spala icon_smile.gif))
Maciejka
Ja Mackowi własnie tez tydzień temu skończyłam czytac książkę i byłam bardzo zdziwiona, bo to nasza pierwsza długa ksiązka w odcinkach czytana codziennie i słuchana przez niego z uwagą. W dodatku każdego wieczora był przepytywany, co wczoraj przeczytaliśmy i pamiętał. No i sobie wymyśliłam, ze pójdę z nim do kina. Ale nie pójdę. Bo jednak mimo wszystko wydaje mi się, ze on by się bał. A poza tym moje dziecko nie łapie jeszcze tego, ze książka i film pod tym samym tytułem to jenakowoż nie to samo. I teraz kiedy widzi zajawki mówi np. "a przecież Biała Czarownica wcale nie powiedziała..." Pewnie kiedyś obejrzymy to razem w domu. A tym razem ja pójdę raczej sama.
malinowa i Malina
Ja też z Adasiem d kina nie pójdę, ale dzisiaj zakupilismy całą opowieść w formie drukowanej, przeczytalismy pół pierwszej części i sama żałuję że od jutra będzie mu czytać babcia, bo mnie juz wciągnęło. icon_biggrin.gif
Villi
Ja właśnie wrócilam. Do sceny śmierci Aslana zastanawiałam się czy może Micha na to nie zabrać. Po tej scenie już nie. Te wszystkie strzygi, gnomy itp są naprawde dość przerazające. Choć nie tak jak Biała Czarownica, Tilda Swinton mnie powaliła na kolana - jest genialna!

Bardzo podobał mi się pan Tumnus.... i Piotr też mi się podobał, a już zupełnie w wersji dorosłej icon_mrgreen.gif Wiem, wiem, nienormalna jestem icon_lol.gif

Film jest piękny wizualnie a jak ktos ma możliwość polecam wersję orginalną - ten głos Liama Neesona!!! I dzieci takie naturalne, a dubbing np. Lucy w zwiastunach, jak dla mnie straszny 37.gif

Oglądając scenę bitwy stwierdziłam, ze czegoś takiego właśnie mi brakowało. Pięknie zrealizowanej baśni z jasnym podziałem na dobro i zło i z dobrym zakończeniem...
użytkownik usunięty
[post usunięty]
Villi
O Rosa ważną rzecz zauważyłaś. Narnia to nie Pottery. Ale ja znam Julkę Silije i wydaje mi się, ze będzie się bała. Tak samo jak mój Michu... Poza tym Wy czytaliście książkę, a odbiór filmu po lekturze jest zupełnie inny. Książka jeszcze przed nami, mnie dziś oświeciło (gdy sama ją sobie odświeżyłam), że nie tylko nie będzie za trudna dla Micha, ale też że małego zaciekawi i ją zrozumie icon_redface.gif Wróci od babci i nadrobimy zaległosci...

A tak na marginesie, to chylę tiary (jak to się w pewnym zakątku w necie mówi) przed "geniuszem" polskich dystrybutorów. Potter dubbingowany był b.o., Narnia jest od lat 7 23.gif

Jeśli Michu zobaczy za jakis czas film, to oczywiście dubbingowany. Ja ze względu na Aslana ciesze się ze byłam na wersji orginalnej icon_smile.gif
pirania
bylismy.

moja 6 latka przyjela rzecz spokojnie, "bo w naszym kraju tak nie bedzie". poza tym byla po ksiazce.
adzia
Wiesz Roso, Twoja analiza jest bardzo głęboka (znaczy ma głębszą etiologię że już o podłożu nie wspomnę icon_lol.gif icon_wink.gif ) i ja sie bardzo zgadzam, że wcale niekoniecznie trzeba unikać trudnych tematów przy dziecku (my ostatnio przerabiamy temat szkieletów i trupich czaszek, jako że dzieci straszną się tym nawzajem, postawiłam sobie za cel udowodnić, że czaszka to fajna rzecz i warto ją mieć icon_wink.gif i chyba odniosłam sukces icon_wink.gif ) tylko mnie chodziło o rzeczy bardziej trywialne, po prostu, że te potwory ze świty Królowej będą sie młodej sniły w nocy...

Wiecie co, ja jej powiedziałam, że film jest naprawdę straszny i że mogłaby się bać, że na razie skończymy książkę a potem, jak będzie chciała to pójdziemy do kina, a jak nie będzie chciałą, to troszkę podrośnie i pożyczymy film na DVD. Moje dziecko sobie przemyślało i zgodziło się. W sumie mamy jeszcze czas do namysłu icon_wink.gif
Arwena.
No widzisz Rosa, jakbym wiedziała, że Kuba się nie będzie bał to też bym go wzięła. Ale on bał się nawet Kurczaka Małego a nadchodzący kosmici śnili mu się jeszcze tydzień po. Po mamuni to odziedziczył icon_confused.gif


Villi poszłaś beze mnie icon_sad.gif
Villi
Arwen, przytul.gif, Agusia zaproszenia dostała, z Tobą i tak pójdę jak wyzdrowieją Tobie wszyscy, bo muszę dokładniej panu faunowi się przyjrzeć icon_mrgreen.gif Ale jedno Ci powiem. Bez Ciebie to mi sie nawet piszczeć nie chciało icon_wink.gif

A tak BTW, czy ktoś mi powie, co dostał Edmund do jedzenia od Czarownicy w dubbingu? W napisach było to rachatłukum, co mi nijak do książkowego mleczka nie pasuje, aczkolwiek pasuje do tego co on jadł icon_biggrin.gif
Agnieszka AZJ
Rachatłukum dostał - też mi "zgrzytało".
Btw - co on dostaje w orginale ???
Silije
Jesteśmy w połowie książki, ale już się zdecydowałam, że film obejrzymy w domu, puścimy rzutnikiem na ścianę i też będzie nastrój, a znacznie łatwiej o przerwy czy komentarze. A ponieważ wyjście do kina było obiecane to zabiorę Julkę na coś trójwymiarowego do IMAXA, to będzie dopiero przeżycie.
pirania
w orginale dostaje chyba Turkish delight- czyli rachatłukum właśnie- co czasowo by pasowało- kiedys dzieci w Anglii to wsuwały.
Villi
A pan Polkowski zrobił z tego ptasie mleczko icon_confused.gif
Ciocia Magda
no, pamiętam czekoladę Cadbury Turkish Delight - fuu, nie lubię.

Villi, myślę, że tłumacz zrobił dobrze, bo turkish delight jest dobrze znane w Anglii, a rachatłukum u nas nie. No tylko że w filmie widać, że to nie żadne ptasie mleczko
użytkownik usunięty
[post usunięty]
miriam b
bylismy dzisiaj.....Ulkas nas wyciągnął jednak:)mąz prawie spał....i zaś zły że go na bajke zaciągnęłam....mnnie się podobało a urwisowi też i wcale się nie bała ...są potworki jakieś tam:)ale ogólnie mało straszne także "lała" się z nich:)icon_smile.gif:)jedyny mankament to że po powrocie do domu włazi do każdej szafy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tobatka
CYTAT(Silije)
Jesteśmy w połowie książki, ale już się zdecydowałam, że film obejrzymy w domu, puścimy rzutnikiem na ścianę i też będzie nastrój, a znacznie łatwiej o przerwy czy komentarze.

Uprasza się o podanie daty seansu i zaklepanie 2 biletów dla nas icon_smile.gif

CYTAT(Silije)
A ponieważ wyjście do kina było obiecane to zabiorę Julkę na coś trójwymiarowego do IMAXA, to będzie dopiero przeżycie.

CYTAT(Zona_Zenona)
Silije- ja myślę, że Twoj pomysł jest jeszcze lepszy niż mój. Niestety nie wpadłam na to wczesniej, a szkoda.

Nieskromnie powiem, że troszkę w tym mojej zasługi icon_twisted.gif

Wiem, wiem - skromnością nie grzeszę, ale Imax u nas od niedawna i zakochałam się w kinie 3D icon_smile.gif I wszystkim na prawo i lewo polecam i zachwalam icon_smile.gif

A do kina się wybieram.. Tylko czekam, kiedy mąż będzie mógł, bo ostatnio nam różne okoliczności nie sprzyjają icon_sad.gif A obiecałam, że z nim pójdę - ja poszłabym sama, bo nie miewam oporów, ale wiem, że on sam nie pójdzie.. I będzie mu przykro...
Agusek
Ala ma 4 lata i 3 miesiące. Zaczęłam jej czytać jakiś czas temu, i filmu się nie bała, podskoczyła tylko jak wszyscy, kiedy wyskoczył wilk przy zamku icon_lol.gif

Film jej się podobał, tylko był za długi dla czterolatki icon_wink.gif
sześciolatek myślę spokijniej wysiedzi icon_wink.gif
Dorka
Byłam z dwoma 7-mio latkami. Mój syn świetnie znał książkę, z przyjemnością odgadywał kto jest kto w wersji filmowej, nie bał się "straszydeł" z armii Białej Czarownicy. Po filmie stwierdził, że książka bardziej mu się podoba icon_wink.gif . Natomiast jego koleżance film się podobał, ale wieczorem prosiła mamę, czy może z nią spać, bo" troszkę się boi, czy jej się coś nie przyśni" icon_rolleyes.gif .

Dla młodszych dzieci stanowczo za długi (pomijając inne rzeczy)
Tobatka
A wiecie, że scena na zamarzniętym jeziorze, gdy dzieci uciekają przed Jadis została nakręcona w lutym 2005, w Polsce nad jeziorem Siemianówka (na północ od Puszczy Białowieskiej)? icon_smile.gif
grzałka
wiemy, ale dzieci tam wstawiono komputerowo, uprzednio nakręciwszy zamarzniętą Siemianówkę

Ani bym nie wzieła, zdecydowanie za mała, ale zastanawiam sie, czy nie zacząć jej czytać. Do tej pory Opowieści z Narni słuzyły mi jako bajki do opiwadania na dobranoc (odpowiednio przeze mnie przerabiana) ale może faktycznie już czas na przeczytanie
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.