To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Przejść do porządku dziennego???;)

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Sylwia M.
Olga umie już pisać.
Zapisuje różne słowa, czasem proste zwroty na marginesach rynunków, w zeszycikach, na kartkach. Nic specjalnie odkrywczego icon_wink.gif.

Wczoraj po południu Olga "zniknęła". Znalazłam ją w jej pokoju drzemiącą na tapcznie. Obok niej leżała mała karteczka. Na karteczce było napisane pomarańczowym mazakiem:

KREW DZIEĆĘCA W CZPITALU (pisownia oryginalna).

Drzemka trwała krótko. Do wieczora kilkakrotnie delikatnie i niby to mimochodem usiłowałam się dowiedzieć, skąd Olga wzięła te słowa i dlaczego napisała je na kartce. Bez skutku. Nie była zainteresowana tematem; nie widziała w tym jakby nic niezwykłego.
Przepisała z jakiejś gazety? Wątpię, bo gdyby wzięła gazetę, to na pewno by jej nie położyła z powrotem na swoje miejsce. Zresztą ona nie rusza gazet.

Co myśleć? Przejść do porządku dziennego? Śmiać się? Przejmować? Wypytywać?
icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif
grzałka
a to CiÄ™ jakoÅ› niepokoi?
skanna
Dzieci maja dziwne pomysły.
Przedwczoraj u mnie w domu sześcio- i siedmiolatka przez pół dnia budowały z klocków więzienie, komorę gazową i komisariat.
Proponowaliśmy dobudowanie krematorium i krzesła elektrycznego, ale nie chciały.
Maciejka
Sylwia a w TV lub w radiu nie usłyszała? Może spodobało się jej brzmienie i zapisała.
_rybka
Jeśli Cię to niepokoi to poobserwuj, czy podobne napisy będą sie pojawiały. Możesz mimochodem zapytać, ale nie kilkakrotnie w ciągu dnia, bo mała odbierze to jako nacisk, poza tym może uznać, że napisala coś, co wzbudza Twóje niezadowolenie.
Ale ja też nie do końca rozumiem, co Cię niepokoi. Ja bym wyluzowała.
I jeszcze jedno. Nie słyszala rozmów o szpitalu, krwiodawstwie itp.?
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.