Maria Peszek "miasto mania" - moje ostatnie odkrycie.
Polecam - piękna, nastrojowa muzyka (Waglewscy) i anielski głos Marysi.

Byłam też na spektaklu "miasto mania" w fabryce trzciny - ale nie było to nic specjanego. W każdym razie płytę gorąco polecam (z tym, że raczej nie dla wielbicieli mandaryny).