Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Mój Mateuszek ma już 14 miesięcy. Od dłuższego czasu zaczął coraz pózniej chodzić spać. Zazwyczaj zasypia między 10.30 a nawt 12 chociaż w dzień przeważnie śpi okolo 13-15. Niewiem czym to jest spowodowane, może coś źle robie. Przeważnie tak po 20 każdego dnia Mateuszek jest już słaby, pokłada się ale za nic nie chce się uspać. Nie pomaga noszenie, przystawianie go do piersi. Cały czas jest marudny i płacze . Dopiero zasypia jak już jest bardzo wymęczony. Proszę o porady i pomoc. Z góry wszystkim dziekuje za odpowiedzi
Pozdrawiam
Agata & Mateuszek
Mateuszek
Tue, 10 Jan 2006 - 23:19
Aha i muszę jeszcze dodać że nasz malutki nie toleruje wogóle smoczka.
Kulkaprzemulka
Wed, 11 Jan 2006 - 21:26
Pomyślicie, że walnięta jakaś jestem, ale jak wychodzę rano do pracy to Kula jeszcze śpi, wracam ok 16.30 jakiś obiad, chilka zabawy i już koło 19 szuka pieluszki i puka do pokoju woła aaa aaa. W dzień też śpi 1,5 godz. gdzieś od 13 , 13.30. Mamy za sobą bardzo mało kontaktu, praktycznie tylko niedziela nam zostaje. On niedługo to zapomni jak mama wygląda. Już nawet zaczęłam sobie odpuszczać sobotnie sprzątanie, ogarniam tylko ten największy bałagan żeby tylko spędzać jak najwięcej czasu z nim. Wiele bym dała, żeby dopiero koło ósmej mi marudzić zaczynał
justin
Wed, 11 Jan 2006 - 21:32
Mateuszku, a jak było wczesniej. o której zasypiał? Macie ustalone stałe punkty?
Talka jest tylko troszke starsza od Mateuszka, ale od zawsze mamy taki rytm: 19.00 bajka (albo w telewizji - właściwie ogląda tylko jedną Lippy and Messy, albo czytanie bajki, albo sprzątanie zabawek, no generalnie szykowanie się do spania), potem idziemy się kapac, Talkę zawsze kapie Tatus, zajmuje im to jakies 15 - 20 minut, no i potem spać. Niestety nie zasypia tak od razu, ale zawsze domaga sie, żeby jej puscić kołysanki, trzeba głaskać, poklepywac po pupie, siedziec az zaśnie, czasem zajmuje to i 30-40minut, ale około20.30 juz spi, a ja jestem cała szczęśliwa, bo mam wieczór dla siebie, albo dla nas .
Mama Mojzesza
Wed, 11 Jan 2006 - 21:51
CYTAT(Mateuszek)
Witam wszystkie mamy.
Mój Mateuszek ma już 14 miesięcy. Od dłuższego czasu zaczął coraz pózniej chodzić spać. Zazwyczaj zasypia między 10.30 a nawt 12 chociaż w dzień przeważnie śpi okolo 13-15. Niewiem czym to jest spowodowane, może coś źle robie. Przeważnie tak po 20 każdego dnia Mateuszek jest już słaby, pokłada się ale za nic nie chce się uspać. Nie pomaga noszenie, przystawianie go do piersi. Cały czas jest marudny i płacze :mam lzy w oczach. Dopiero zasypia jak już jest bardzo wymęczony. Proszę o porady i pomoc. Z góry wszystkim dziekuje za odpowiedzi Pozdrawiam Agata & Mateuszek
Agatka, teraz doczytalam, ze Mateuszek chodzi spac miedzy 10:30 a 12 wieczorem, a w dzien okolo dwie godziny, tak? o ktorej wstaje? gdzies kiedys czytalam, ile minimum powinno spac dziecko, ale teraz nie pamietam. Mozesz sie przy jakiejs okazji spytac pediatry. Mojzesz spi tak samo jak Mateusz(czyli prawie wcale ), i ubieglej zimy tez tak spal (nawet teraz jest troche lepiej). Wiosna, latem i wczesna jesienia jest znacznie lepiej - im wiecej czasu spedzamy na dworze, tym ladniej spi.
W ubieglym roku, gdy Mojzesz byl tylko niewiele starszy od Twojego synka, robilam co moglam, zeby tylko zasnal - bezskutecznie. A jesli udalo mi sie go uspic przed 23:00, to na 100% budzil sie po 2-3 godzinach, i juz do rana nie spal. Oczywiscie bardzo to bylo wyczerpujace, nosilam go, spiewalam, cuda wyczynialam. Nie spal i juz. Mielismy okres ze bardzo plakal, w innym czasie po prostu wstawal i chcial sie bawic, roznie to bylo. Teraz juz nawet nie wszystkim sie przyznaje, ze moje dziecko chodzi spac kolo polnocy, bo czasem reakcja jest "jak na to pozwalasz, to tak chodzi" Strasznie mnie to wkurza, bo jesli sie upre, to jestem w stanie sprawic, zeby Mojzesz zasnal wczesniej (a czasem gdy jest bardzo zmeczony to sam zasnie) tylko nie bardzo mnie to urzadza, bo gdy zasnie przed 21:30 jestem pewna, ze za 2godziny sie obudzi. Wyspany i pelny energii.
Ja sie caly czas zastanawiam, co robie zle Lekarz Mojzesza twierdzi, ze mojzesz spi wystarczajaco, i jest zdrowy.
Tez nigdy nie uzywal smoczka, z tym, ze karmilam go przez poltora roku.
Wtedy jeszcze jakos zasypial przy piersi.
Pamietam bardzo dokladnie, ze pod koniec zimy bylam juz tak bardzo wyczerpana (spalam mniej niz 4godz/dobe, w dodatku z przerwami), ze pewnego dnia poddalam sie, powiedzialam ze nie bede go usypiac/uspokajac, bo juz nie mam sily, jak chce to niech placze, ja ide spac. I wiesz, ze byla poprawa
Teraz spie okolo 6godz/dobe, i moja tolerancja wzrosla, a Mojzesz znow nie sypia.
Zycze Ci powodzenia, choc nie wiem co Ci doradzic.
pozdrawiam.
ewabi
Wed, 11 Jan 2006 - 22:03
Mateuszku i Aniu (przy okazji), a może te dwie godziny w dzień to za dużo?? Ja nie kładę Jasia w ogóle w dzień (mniej więcej od 6-7 miesięcy) - chyba, że "sam" się" położy, ale wtedy ubolewam bardzo, bo jak się prześpi te 2,5 - 3 h w ciągu dnia to potem faktycznie szaleje do 23 min.
I ten model bardzo mi się sprawdza. Jas wstaje rano ok. 8 (czasami później, nawet o 9:30 mu się zdarza ), a zasypia wieczorem pomiędzy 19-30 a 21, w zależności jak się wstrzelimy między usypianie Jakuba (choć czasami - tak jak dziś - zdarza się ta cudowna chwila, że zasypiaja obaj jednocześnie - pal to licho, że w moim łóżku )
Mama Mojzesza
Wed, 11 Jan 2006 - 22:39
Ewa, Mojzesz spi 1,5h w zlobku, wolalabym zeby nie spal
w weekendy juz go nie klade, i wtedy zasypia kolo 21 - czasami sie uda, i spi do rana, a czasami budzi sie okolo23-24 i juz nie spi
ja juz sobie dalam spokoj, on ma to po ojcu (ten z kolei chodzi spac okolo 5rano, a wstaje tak jak my )
najgorsze jest to, ze oni sie uzupelniaja wzajemnie, jak jeden mi daje spokoj, to zaraz przychodzi drugi
Saskia
Wed, 11 Jan 2006 - 22:57
dopisze się bo juz parę razy zbierałam się do popełnienia postu "dwulatek późno zasypia"
otóz moja córka uwielbia zasypiać między 22 a 22.30
szlag mnie trafia, pomijam już tzw. czas dla siebie/męza ale czasem mam robotę do zrobienia typu testy sprawdzić itp.
budzÄ™ jÄ… przed 8, ostanio nawet budzi siÄ™ sama
pilnuję żeby w dzień nie spała po "magicznej godz" 15
no i jak czasem uśnie o 21.30 to jestem przeszczęśliwa
bez drzemki w dzień się nie da, bo jest koszmarnie marudna i w końcu pada o 18 np. budząc się o 20 rześka jak skowronek
jedyne co mi przychodzi do głowy to:
budzić ją rano jeszcze wcześniej
nie pozwalać spać w dzień dłużej niż godzinę
jakby ktoś miał jeszcze jakiś pomysł to chętnie posłucham
maż pociesza że jak pójdzie do przedszkola to się sama wyreguluje (tak było z synem) ale to dopiero we wrzesniu...
Saskia
Wed, 11 Jan 2006 - 23:00
CYTAT(Ania Mojzeszkowa)
E
ja juz sobie dalam spokoj, on ma to po ojcu (ten z kolei chodzi spac okolo 5rano, a wstaje tak jak my )
najgorsze jest to, ze oni sie uzupelniaja wzajemnie, jak jeden mi daje spokoj, to zaraz przychodzi drugi :!:
Aniu, dzielna jesteÅ›
w chwilach zwątpienia pocieszam się tym, ze (w odróżnieniu od swojego brata w jej wieku)
Mloda przesypia całą noc
śpi we własnym łózku
ale marne to czasem pocieszenie
ewabi
Wed, 11 Jan 2006 - 23:17
CYTAT(Ania Mojzeszkowa)
najgorsze jest to, ze oni sie uzupelniaja wzajemnie, jak jeden mi daje spokoj, to zaraz przychodzi drugi :!:
Ania u mnie męża nie ma na razie ale jak jest zachowuje się podobnie. Za to moi chłopcy się pięknie uzupełniają Jaś - odkąd jest Jakub budzi się ok. 5 rano i woła mnie spod drzwi sypialni. Muszę wstać, odprowadzić go do jego pokoju i chwilę z nim poleżeć - po czym śpi dalej i jest ok. Jak tylko wyjdę z łóżka jednak - Jakubek postanawia sprawdzić czemu mnie nie ma a jak już oczy otworzy, to i kupę warto zrobić wszak . Zanim go przebiorę i umyję to się dziecię ożywi i postanawia poobdarzać mnie trochę swoimi słodkimi gruchaniami i uśmiechami od ucha do ucha. Jakieś 1,5 h pęka. Zasypia słodycz moja. I ja zamykam nieprzytomne matczyne oczy... jest 7:45 ... i wtedy słyszę tupot bosych nóżek, a po chwili lekkie szarpanie za rękaw: mamooo, mamooo ja chcę, żebyś już wstawała...
przepraszam za dygresję nie do końca w temacie głównym
gałązka
Thu, 12 Jan 2006 - 11:38
witajcie
każde dziecko ma wlasną receptę na zasypianie - moja córeczka jak sie już na dobre przekonalam kiedy jest naprawdę senna i sama tego chce nie potrzebuje zmuszania, noszenia, bujania - kladę sie z nią, tulę ją i zasypia w 3 minuty.
Do tego zasypia o rozsądnej porez, najpóźniej przed 21, ale za to jest rannym ptaszkiem, pobudka o 6 rano!!!
Niemniej jednak kladzie sie wcześniej, bo mało spi w ciągu dnia,. wiem, że gdyby np. spala 2 godziny po południu, np. do 16 nie chcialaby spać wcześnie. Sypia ok. 1.5 godziny w samo południe, bo od rana zdąży się wybawić i wymęczyć, a potem wieczorem zasypia jak aniołek.
pozdrawiam
Mateuszek
Sun, 15 Jan 2006 - 00:13
bardzo dziękuję za wszystkie wasze odpowiedzi teraz bede wczesniej budziła Mateuszka bo uwielbia spać nawet do 10-11!!!!!!! (zasypia ok 23 lub pozniej) i nie pozwole zeby ucinal sobie drzemki poznym popoludniem
Ania D.
Sun, 15 Jan 2006 - 10:28
Może włąśnie tu jest powód jego późnego chodzenia spać, rano długo śpi, do tego dłuższa drzemka w południe i nie jest wieczorem zmęczony. Powodzenia!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.