ratujcie niewiem co robic

Jestem mamą 8-miesięcznej córuni i mam straszne problemy z alergią ciężko jest mi wykryć co ją uczula mleko,kurczak,banan to mam sprawdzone a co jeszcze to nie mam pojęcia,ciągle jest zsypana ajak nie zsypana to nogi i ręce szorstkie a największym problemem jest to że dość często mamy nieprzespane noce potrafi budzić się co godz. i płakać wiem wówczas że coś ją męczy co ja zjadłam lub jej podałam(bo karmie ją piersią) a na drugi dzień wysypana,do tego wszystkiego nie chce jeść zup piłaby tylko herbatki,soczki no może troszke mleczka a tak to mogłaby żyć powietrzem na początku nie było problemów pojawiły się póżniej.Wiem że powinna jeść już więcej niż samo mleko lecz ona nie chce ani mięsa ani żółtka bo ją wysypie boje się że ma niedobory żelaza JAK MAM JĄ PRZEKONAĆ do jedzenia błagam pomóżcie.

Przede wszystkim musisz ze swojej diety wyeliminować wszystkie potencjalne alergeny. Stopniowo wprowadzać po jednym produkcie-tak jakjest z rozszerzaniem diety u niemowląt-i obserwować. Jeśli wszystko będzie w porządku wprowadzasz kolejny itd.
A dojedzenie chyba nie przekonasz...

dzięki za rade tyle że powoli przestaje ją już karmić "wspaniały" pediatra do którego chodze polecił mi przejść na mleko kozie i tak przez miesiące karmiłam troche mlekiem kozim troche piersią i od czasu do czasu udało mi się w nią wcisnąć jakąś zupke na początku było ok.ale od tygodnia nie chciała jeść już nawet tego koziego mleka kiedyś wcześniej dostałam od lekarza Bebilon pepti dawałam jej lecz przestałam bo robiła zielone kupy i wtedy dawałam to kozie przedwczoraj wyciągłam ten zapas Bebilonu który oczywiście zrobiłam i jej dałam zjadła ze smakiem i o cudo pięknie spała w nocy i dopiero po przeczytaniu wczoraj na forum o kozim mleku że może uczulać dotarło do mojej zakutej pały że pewno ją przez cały czas uczulało więc teraz już nie wiem czy którakolwiek z rzeczy które myśle że uczulała faktycznie ją uczuliła czy to było ciągle to mleko,a z jedzeniem to nie mam pojęcia jak do niej dotrzeć bo normalnie nic nie pomaga.Pozdrawiam

Ja osobiście myślę, że to mleko. Przede wszystkim powinnaś iść do pediatry żeby coś przepisał dziecku do smarowania skóry. Dziecko jak je swędzi to strasznie cierpi. Może to z tego powodu nie chce jeść. Ja przechodziłam to co Ty teraz dokładnie rok temu. MóJ Mały miał wtedy 2 miesiące. Wiem jaki to koszmar - dla Dzidzi oczywiście. Dużą rolę odegrał tu Pediatra.

Asiorku odpowiedziałam Ci juĹź w temacie, gdzie pytałaś o kolor kupki. Tam nie wspominałaś o kozim mleku. Na Twoim miejscy zaczęłabym od zmiany pediatry. Ja zmieniłam lekarza, gdy Kinga miała miesiąc i zaczęły się problemy z kupkami. Od początku byłam na ścisłej diecie, bo mĂłj mąż jest alergikiem i istniało duĹźe prawdopodobieństwo, Ĺźe mała teĹź będzie. Gdy skończyła miesiąc zaczęły się problemy z kupkami i „genialna” pani doktĂłr kazał ją odstawić od piersi i podać Babilon pepti i do tego podawać lacidofil, ktĂłry ma w składzie jakieś pochodne mleka. Pediatrę zmieniła, Kingę karmiłam 13 miesięcy, a na problemy z kupkami podawaliśmy enterol 250.
A z jajkiem to w przypadku podejrzenia alergii raczej bym się jeszcze wstrzymała.
Ważne jest to jak mała przybiera na wadze.
Na szorstką skĂłrę polecam oliatum lub balneum hermal do kąpieli. My Kingę nadal całą oliwkujemy, nie uĹźywamy zwykłego (dziecięcego) mydła do mycia. LĹźejsze podraĹźnienia smaruję elidelem, gdy ją bardzo wysypie stosuję elocom – na szczęście dzięki diecie to zdarza się rzadko.

przybiera ok. duża sie urodziła 4kg na siatce centylowej jest idealnie pośrodku tylko boje się że będzie miała jakieś niedobory żelaza bo ciągle ma podkrążone oczy

Podkrążone oczy to jeden z objawów alergii.

przede wszystkim musisz isc do dobrego alergologa. My mielismy takie problemy i Kacperek od 2 miesiąca zycia jestpod stałą opieką takiego lekarza.Dostaje zyrtec i objawy ustąpiły. Jest tylko czasami lekko wysypany i wtedy elidel stosujemy.Z tego co wiem nieleczona alergia prowadzi do marszu alergicznego-alergii wziewnej i astmy. A dzidzia nie chce jeść bo ją jedzonko uczula.Moim zdaniem lekarz przede wszystkim, on ustawi ci diete i ewentualnie przepisze leki. Głowa do góry, bo z czasem będzie lepiej.

dostałyśmy zyrtec gdy Natalka miała 2m-c zastosowałam kilka razy ale nie widziałam żadnego efektu po przeczytaniu ostatniej odpowiedzi spróbowałam ponownie i mała lepiej spała lecz zapodziała mi się gdzieś ulotka i niewiem w jakich dawkach mam jej dawać zdaje się że tyle kropli ile waży ale jak często? czy codziennie ?

Polecam stronę
https://medycyna.linia.pl/zyrtec.html
Pozdrawiam

Asiorku, a nie robiłaś Malutkiej morfologii? Wiesz, u alergików niedokrwistość jest dość powszechna i warto wiedzieć czy jest i jaka. Ew. wprowadzić żelazo. Mój Tymoteusz ma skazę białkową. O jedzeniu Bebilonu Pepti, czy nie daj Bóg Nutramigenu, nie chce słyszeć. Na całe szczęście dobrze toleruje Humanę SL Może i Twoja mała zechce? Na początku dodatkowe jedzonko przyjmował niechętnie, teraz wcina jak opętany. Deserki jada ze słoika, bo owoców na rynku niewiele teraz (niepryskanych), natomiast zupy normalnie odlewam Mu z naszej (tyle że nie przyprawiam i nigdy nie gotuję na wołowinie lub cielęcinie. W ogóle mięso gotuję oddzielnie). I naprawdę z wielkim apetytem je Będzie dobrze!

to ja już niewiem o co chodzi lekarz pediatra przepisuje 2m-c dziecku lek który jest od 2roku życia.Podaje na noc i pije mleko bebilon pepti i spi i zaczyna troche jeść zupy.Osiwieć idzie ale chyba jest spoko.

ja tylko chciałam dodać, że moja Matylda miała od urodzenia poważne niedobory zelaza, a teraz jest na granicy normy i nigdy nie miała podkrążonych oczu.

a co do diety, to Matylda (niedługo rok) nie je glutenu, nabiału, jajek, selera, pomidorów i innych potencjalnych alergenów - czekamy z ty do ok.14 mies życia, starsza nie jadła tego wszystkiego jeszcze dłużej - taki los alergików
tobie też radzę z taki jedzeniem poczekać

kacper dostaje zyrtec 2 razdy na dzień po 5 kropli. Też zmartwił mnie fakt, ze jest to lek od 2 roku zycia, ale mam nadzieję że lekarz wie co robi.Komuś trzeba zaufać bo inaczej można osiwieć. A nasza pani dr to lekarz z dużym doświadczeniem.Co do jedzenia to trzeba uzbroić się w cierpliwość.Kacper by meganiejadkiem.Teraz zaczął nawet jadać zupy mojej produkcji bo do tej pory słoiczkował i nie chciał nawet do pyska wziąć tego co ugotowałam. Ale ktoś mi poradził, ze trzeba konsekwentnie próbować mu podawać jedzenie, bez nerwów i stresu. poskutkowało.ostatnio nawet sam dopomina sie jedzenia. W okresach wzmożonego żąbkowania jest tylko gorzej.
pozdrawiam i zyczę cierpliwości

amaniu, ale żelazo to jedno, a niedokrwistość to drugie. Tymoteusz w pewnym momencie przy żelazie 97,5 (czyli naprawdę wysokim) miał HB 9,2. Wtedy miał nie tyle podkrążone oczy, co zasinienie wokół ustek...

[użytkownik x] nieżle mnie nastraszyłaś chyba zrobie tę morfologie i wybiore się do lekarza choć zasinienia wokół oczu są mniejsze i obstawiam na alergie ale lepiej to sprawdzić.Dzięki

[użytkownik x], hemoglobinę miała 8,2 i wszystkie inne MCV itp. też dalekie od normy
tak skrótowo napisałam, bo akurat ona miała anemię żelazozależną, a asiorek pisała, że się boi o niedobory żelaza