Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
To forum to świetna sprawa! Spotyka się tu tylu fajnych kobietek, na wzajem sobie pomagamy. Ale... wydaje mi się, że trochę też niepotrzebnie się nakręcamy Wspólnie wypatrujemy objawów ciążowych, bardzo przeżywamy przyjście @... zyjemy tylko czekaniem na ciąże.
Byłam dzisiaj u lekarki, która potwierdziła moje obawy, że ciągłe mierzenie temperatury, robienie testów owulacyjnych, wsłuchiwanie się w swój organizm jest... okropnie stresujące.
Myślę sobie, że tak się same nakręcamy, stresujemy i potem nic z tego niewychodzi
Ja daje sobie spokój. Wpadam do Was na forum z czystej sympatii, a sprawę maluszka polecam JEMU... Czuje, że tak będzie lepiej, to w końcu On daje życie...
Vera
Wed, 01 Feb 2006 - 07:41
Mi zgadzam się z Tobą w 100%. Nie ma sensu się tak nakręcać, ale to forum polega na tym, żebyśmy właśnie tu mogły sobie pogadac na tematy związane z ciążą, a czasem naszą kobiecą fizjologią (jakkolwiek to brzmi). Nie sądzę, żeby któraś z nas siedziała pół dnia z termometrem, łykała tonę witamin i tylko czekała aż ją coś zakłuje, zemdli itp. Tutaj po prostu kumulują się nasze myśli i rozważania na ten temat, ale nie znaczy to, że oprócz tematyki związanej z ciążą nie można z nami o niczym innym porozmawiać i że nic innego w życiu nie robimy oprócz kupowania i sprawdzania testów ciążowych. Reasumując masz rację, że nie wolno się nakręcać, ale ja byłabym spokojna. Niektóre z nas nie mają z kim po prostu o tym porozmawiać w życiu prywatnym, więc ja osobiście cieszę się, że jest takie forum. A zdrowy rozsądek chyba każda z nas jeszcze ma Pozdrawiam Vera
mama.razy.cztery
Wed, 01 Feb 2006 - 08:30
ja przypominam sobie tylko jeden przypadek - moja koleżanka z byłej pracy bardzo pragnęła mieć dziecko, o niczym innym nie myslała, tylko o ciąży; zaglądała na spacerach mamom do wózków, oglądała się na ulicy za każdym maluszkiem. mierzyła temperaturę, etc, po prostu wariowała. przez kilka lat po slubie niestety nie udawało jej się zajść w ciążę. lekarz, wcale nie ginekolog, tylko psycholog zalecił jej wyjazd na urlop, w głuchą ciszę, gdzie nie będzie ciągle trafiać na dzieci, po prostu pełen relaks i zero myślówek.
i okazało się, że wróciła do pracy jako ciążówka
podobno to mózg generuje wszystkie nasze działania, odblokowało się coś
tissaia
Wed, 01 Feb 2006 - 08:52
Mi zgodzę sie z Tobą, ale nie do końca. Zgodzę się natomiast z tym, co napisała Vera. Takie forum jest bardzo potrzebne - chcemy rozmawiać o tym, co przeżywamy, to leży w ludzkiej naturze ( zwłaszcza w kobiecej ) a nie wszystkie znas mają to szczęście, że mają z kim o tym pogadać. Ja na przykład nie rozmawiam ze swoja najlepszą przyjaciółką o owulacji, mierzeniu temperatury w pochwie i stanie spermy mojego męża....A tu owszem i nie jest to temat, który wywołuje niesmak i nikt nie puka sie w czoło, tu to są jak najbardziej normalne sprawy. Są wśród nas dziewczyny, które o dzidziusia staraja się bardzo długo i nie umieją już sobie z tym pordzić - i uważam za bardzo dobre to,że jest miejsce gdzie moga się wygadać, wypłakać, wynarzekać, to jest równie potrzebne jak wizyty u gina. Są też "debiutantki", które tu przychodza ze swoimi wątpliwościami i tysiącem pytań - i chyba zawsze znajdują odpowioedź. I co najważniejsze - przynajmniej dla mnie- wiem, że nie jestem z tym wszystkim sama, że jest wiele kobiet, które tak jak ja z biciem serca wpatują się co miesiąc w test ciążowy.
A co do nakręcania się, to muszę się przyznać ,że mnie właśnie wizyty na formu troszeczkę wyciszyły, dały inną perspektywę spojrzenia - co miesiąc wkręcałam sobie elegancko wszystkie objawy (z powiększonymi piersiami i mdłościami na czele,) a teraz.....nic.....No ale obiecałam "foremkom" że nie będę szaleć
Łajka
Wed, 01 Feb 2006 - 08:52
Podejrzewam, ze większość z nas ma ten problem, ale z drugiej strony tłumacze sobie , ze tyle na około par planuje, chce, pragnie malenstwa i po prostu je ma.
Ja juz nie wiem jak mam do tego wszystkiego podchodzić. Wmawiam sobie, że wrzucam na luz, a robie zupełnie na odwrót.
Adziocha
Fri, 31 Mar 2006 - 13:02
To przecież całkiem normalne, że skoro pragniemy mieć dziecko, poruszamy niebo i ziemie, żeby się tylko dowiedzieć jak sobie ułatwić droge do macierzyństwa... i łatwiej przecież, jeśli przbywa się z ludźmi z takimi samymi problemami i dążeniami...
A jelsi o wyluzowanie chodzi...fakt faktem...byłoby to najlepsze i sama wiem, że skuteczne... ale która z nas potrafi na zawołanie wyluzować??
Choco.
Sat, 01 Apr 2006 - 12:52
Podpisuję się pod Verą i Tiss. Wszystko w granicach rozsądku. Pamiętam, że to właśnie foremki ze starających się uspakajały mnie gdy zaczynało mi odbijać. Pamiętam dobre rady np. Tissai, że troszkę wyluzować i takie właśnie rady poskutkowały:) Więc dziewczyny nie tylko nakręcają się ale są właśnie "środkiem uspakającym" i łagodzącym na zbytnie objawy nakręcania. Ponadto jak to powiedziała moja lekarka, łatwo mówić ludziom, którzy od np. dwóch lat starają się o dziecko, żeby się wyluzowali, skoro oni o niczym innym nie mogą myśleć. Jednym słowem...wszystko dla ludzi, ale z głową:) Ściskam i życzę skucesów w powiększaniu rodzin:)
Adziocha witaj- ja też jestem Polkowiczanką:)
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.