Muszę się pochwalić bo to nie zawsze się zdarza:)Urwisek był a w zasadzie jeszcze jest do środy:)w Nowinach Gliwickich...A to tylko dzięki dziadkowi:)Dziadek zdobył statuetkę "gliwicjusza":):)Sukces ogromny:):)Oczywiście byliśmy obecni na imprezie....a że połączona była z 50-cio leciem Nowin...feta była niezła:)A że urwis plątał się bez przerwy za dziadkiem to i fotoreporterom nie udało się jej ominąć:)
Miłe to bo i pamiątka piękna:):)Tym bardziej ze względu na dziadka....niech urwi wie jakiego dziadzia ma slawnego:):)egzemplarz zachowany...:)Ale jestem dumna i z urwisa i z własnego ojca przedewszystkim:)