a ja mam dzisiaj kaca moralnego
bo głupia jestem i mogłam przewidziec taka sytuacje
Nie powiedzialam Natalii, że dzisiaj zaczynają sie ferie i co za tym idzie w przedszkolu bedzie reorganizacja:(
zwylke ja wprowadzam w nowe stytuacje a teraz mnie zastopowało bo: w tamtym roku w innym przedszkolu strasznie ciężko przezyła ferie: była dopiero miesiąc a tu zmienila sie i sala i pani i dzieci. No i nie chciałam tym razem mówić o feriach...
tym bardziej ze ona bardzo lubi swoje przedszkole i dzieci i zna inne panie. Pomyslałam, jakoś to bedzie. Ale jak przyszlismy dzisiaj to juz wiedziałam, że dokonałam nie tego wyboru co trzeba było
dziecie sie zdziwilo, że tak cicho, i że nie ma kurtek dzieci - wyjasnilam, że mogły wyjechac na ferie. Przelkneła. DZielnie poszla, jak sie okazało, nie do swojej sali, gdzie okazało sie ze z jej grupy sa tylko 2 osoby i inna pani. Trzymała sie! mimo ze ktos płakał. Siadła na stołeczku i tak siedziała i sie nie ruszyła. A inna pani "pocieszała" płaczące dziecko słowami "no nie placz, przeciez jest tu ktos z twojej grupy" fajnie
no i teraz gryze sie
i jeszcze do tego nie ja ja bede odbierała tylko dziadek
ech
głupia mama