Otóż historia jest taka...
byłam u znajomych z Alą a dwa dni później się dowiedziałam, że ich córeczka ma ospę. W książkach wyczytałam, że ospa jest bardzo zaraźliwa (zarażalność wynosi 95%) ujawnia się zazwyczaj po 7-14 dniach a czasem po 21. W naszym przypadku minęło już ponad 21dni i dziecko nie ma żadnych objawów. Czy mogę już się cieszyć, że Ala znalazła się w tych 5% ???
Słyszałam teorie wg której takie maluszki mają jakąś swoją odporność i żadziej się zarażają!!
Czy ktoś z Was też miał podobną sytuacje??