To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Co mi dolega?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

domi
Borykam sie z tym odkąd urodziłam Dominikę. Szukałam różnych przyczyn a ostatnią było przebadanie sie na niedoczynność tarczycy.
Wynik odebrałam i podobno jest w normie icon_confused.gif icon_rolleyes.gif . Tak więc siedze załamana i brak mi już pomysłów. Napisze wam moje dolegliwości, które doskwieraja najbardziej i prosze o ewentualne podpowiedz,i co to może być? Może na coś jeszcze powinnam zwrócić uwagę, na coś jeszcze sie przebadać?
Tak więc:
-nadmierna sennosć (potrafie zasnąć wszędzie i zawsze, nawet podczas pracy)
-kiepska pamieć (zapominam nawet o zakluczeniu drzwi wychodząc z domu, grozą mi w pracy bo zapominam o podstawowych ważnych sprawach firmowych, słowem: pamieć jak u staruszki)
-ciagłe zmeczenie (mogę nic nie robić a czuje sie tak samo zmeczona)
-wieczne niewyspanie (moge spać 5 godzin lub 10 a czuje jakbym położyła sie godzinke temu)
-skłonnosc do depresyjnych nastrojów (wiecznie chodze zdołowana, podłamana, smutna itp)
-osłabienie (jestem coraz słabsza, mam dużo mniej siły niż kiedys)
-ból mięśni, kości itp (najmniejszy wysiłek powoduje, ze mi wszystko doskwiera)
-spadek libido niemal do zera
-uczucie zimna (wiecznie mi zimno, nawet latem, musze mieć w domu 24 st. żeby funkcjonować)
-niskie cisnienie

Może jeszcze o czymś zapomniałam... .
marghe.
a dałabys sie namówić na wizytę u psychiatry?
domi
Dałabym bo byłam już 2 lata temu, skończyłam tam chodzić 10 m-cy temu. I to zostawiam sobie jako ostatecznosć.
addera
domi a jak poziom cukru ?
domi
cukru? hmmm...tego nie sprawdzałam icon_rolleyes.gif . W każdym rzie nie lubie zbytnio słodkiego. Pogadam z lekarka. Tylko z tymi o czymkolwiek gadać to sie można szybciej załamać icon_rolleyes.gif .
addera
CYTAT(domi)
cukru? hmmm...tego nie sprawdzałam icon_rolleyes.gif . W każdym rzie nie lubie zbytnio słodkiego. .


Ale poziom cukru we krwi warto zbadać. Mój ojciec zasypiał na stojąco i okazało się, że ma za wysoki poziom cukru we krwi. I wcale nie był specjalnym smakoszem słodyczy. Przeszedł na dietę dla cukrzyków, ale akurat w jego przypadku to było za mało icon_rolleyes.gif
Doruśka
Domi i zbadaj poziom żelaza ,nie tylko hemoglobina. bo to moze być włąsnie to,j amiałąm bardzo duży niedobór i takie same objawy,+ milion innych icon_redface.gif wink.gif . najpiwerw było z hemoglobina ok,a potem nagle anemia,a niedobór żelaza ogromny! połowa normy . u meni to był wynik trzech laty karmienia i dosć obfitych miesiaczek, po pół roku,zelazo mam na dolnej granicy ale w normie:)) i hemoglobina pieknie sie podniosła.

zdrowia życze .
Dudek
CYTAT(domi)
Tak więc:
-nadmierna sennosć (potrafie zasnąć wszędzie i zawsze, nawet podczas pracy)
-kiepska pamieć (zapominam nawet o zakluczeniu drzwi wychodząc z domu, grozą mi w pracy bo zapominam o podstawowych ważnych sprawach firmowych, słowem: pamieć jak u staruszki)
-ciagłe zmeczenie (mogę nic nie robić a czuje sie tak samo zmeczona)
-wieczne niewyspanie (moge spać 5 godzin lub 10 a czuje jakbym położyła sie godzinke temu)
-skłonnosc do depresyjnych nastrojów (wiecznie chodze zdołowana, podłamana, smutna itp)
-osłabienie (jestem coraz słabsza, mam dużo mniej siły niż kiedys)
-ból mięśni, kości itp (najmniejszy wysiłek powoduje, ze mi wszystko doskwiera)
-spadek libido niemal do zera
-uczucie zimna (wiecznie mi zimno, nawet latem, musze mieć w domu 24 st. żeby funkcjonować)
-niskie cisnienie

Może jeszcze o czymś zapomniałam... .

Mój mąż ma to samo jak rano wstaje to trzęsie sie jak galareta mimo, że jest ciepło kurde no właśnie co to może byc , ja zwalam na niektóre niepowodzenia i ogólnie na taki stany depresyjnei nie wiem jak mu pomóc
domi
CYTAT(Dorusia)
Domi i zbadaj poziom żelaza ,nie tylko hemoglobina.  
.


W zwykłej morfologii bedzie widac żelazo-prawda?

Moniczka> pytasz jak mu pomóc? z twojej strony mozesz mu dac duzo zrozumienia i cierpliwosći. Mój mąż jakoś nie może sie na to zdobyć i ciągle wytyka, ze mi żadne badania nie pomoga bo sobie wmawiam i wymyslam icon_mad.gif . Co mi sprawy nie ułatwia ani nie polepsza samopoczucia. A po drugie namów go na badania.
Pozdr.
mama_do_kwadratu
CYTAT(domi)
CYTAT(Dorusia)
Domi i zbadaj poziom żelaza ,nie tylko hemoglobina.  
.


W zwykłej morfologii bedzie widac żelazo-prawda?

nie, to osobne badanie.
ja proponuję jeszcze anty HBS i HCV
domi
Mama do kwadratu> a czego dotyczą te badania (na co są)?
Ola fisia> znaczy, ze powinnam jeszcze zrobić T3 i T4 osobno aby być pewnym, ze tarczyca jest ok.

Swietnie, jestem murowanym bankrutem bo lekarka za Chiny ludowe nie da mi tyle skierowań icon_cry.gif . Nazwie mnie hipochondrykiem i wywali na zbity pysk icon_rolleyes.gif .
Potwora
Lekarzem nie jestem, nie powiem jakie badania powinnaś zrobić, jeżeli Cię stać pewnie wartoby zbadać poziom hormonów tarczycy bo opisane objawy to wypisz wymaluj te z artykułu.
mama_do_kwadratu
CYTAT(domi)
Mama do kwadratu> a czego dotyczą te badania (na co są)?

wirusowe zapalenie wątroby (żółtaczka) typu B i C (koszt jednego badania około 30 zł)
domi
CYTAT(Ola Fisia)
wartoby zbadać poziom hormonów tarczycy bo opisane objawy to wypisz wymaluj te z artykułu.

Robiłam HBS (chyba tak to było icon_rolleyes.gif ?) czyli ogólne i podobno najlepsze badanie na poziom hormonów tarczycy. Są w normie.
Potwora
Nie wiem czy przeczytałaś w podanym linku, że ktoś tam dowodzi, że testy są zawodne.

CYTAT
Łagodna forma niedoczynności nie jest rzadka, a jej objawy mogą być mylące. Mogą występować różne objawy, nie mające nic wspólnego z ostrą formą niedoczynności.  

Jednym z nich jest zmęczenie. Może ono opanować ofiarę tak powoli, że traktuje je ona jako normalny stan.  

W innych przypadkach mogą wystąpić inne objawy, a nawet cały kompleks objawów: silne bóle głowy, powtarzające się infekcje, problemy skórne, zaburzenia pamięci, trudności w koncentracji, zaburzenia cyklu miesięcznego, depresja, symptomy paranoi.  

Często tacy pacjenci są sklasyfikowani jako psychosomatyczni, a wielu jako hipochondrycy.  

Przyczyną zamieszania są też zawodne testy. Należałoby zmierzyć ilość hormonu tarczycy wewnątrz każdej komórki ciała, gdzie kontroluje on szybkość utleniania paliwa. Oczywiste jest, że taki test nie jest możliwy.  

Podstawowy test metabolizmu, w którym mierzy się ilość zużytego tlenu w stanie całkowitego spoczynku wymaga braku wszelkiej aktywności – wysiłku, trawienia, napięcia czy nawet zmartwienia. Należałoby go przeprowadzić po obudzeniu pacjenta, ale zanim otworzy on oczy. W rzeczywistości popełnia się wiele błędów.  

Przez jakiś czas uważano, że pomiar poziomu cholesterolu we krwi może być przydatny. Nie może on jednak być uniwersalnym wskaźnikiem niedoczynności.  

Innym testem jest pomiar ilości jodu związanego z białkiem (PBI). Jod z soli jodowanej może jednak łączyć się z białkiem dając błędny wynik. Mierzy się również ilość pobranego jodu radioaktywnego. Test ten jest jednak drogi i uciążliwy dla pacjenta. The Medical Letter ostrzegł niedawno, że szereg leków lub nawet szampony mogą zakłócić wyniki testów.  

Pojawiło się wiele innych testów, których interpretacja jest jednak trudna. Pomiar stężenia hormonów we krwi nie dostarcza informacji o ich ilości wewnątrz komórek ciała. Można go porównać do oceny wydatków osoby rozrzutnej na podstawie zawartości portfela lub konta w banku.  

Prostym testem jest pomiar podstawowej temperatury spoczynkowej. Poniżej temperatury 36.6oC mamy do czynienia z niedoczynnością tarczycy niezależnie od wyników innych testów. Zastosowanie leczenia preparatami tarczycy powoduje wzrost tej temperatury. Nie ma ryzyka nadczynności tarczycy dopóki podstawowa temperatura nie przekroczy 36.8oC.


CYTAT
rytyjczycy pierwsi uznali niedoczynność tarczycy i zsyntetyzowali tyroksynę. Oni też jako pierwsi porównali wyniki różnych testów diagnostycznych. Zastosowanie całej baterii testów (podstawowy test metaboliczny, pomiar PBI, tyroksyny i cholesterolu) nadal pomija 20% przypadków niedoczynności.  

Niektórzy lekarze mają zastrzeżenia do testu temperatury podstawowej, umożliwiającego pacjentom własną diagnozę. Ponadto jest to test bezpłatny.  

Tarczyca kontroluje również poziom cholesterolu. Niedoczynność może prowadzić do chorób serca łącznie z zawałem. Leczenie niedoczynności zapewnia ochronę serca. Rosnąca ilość ataków serca jest związana ze wzrostem częstości niedoczynności tarczycy. Niedoczynność może również zwiększać częstość raka i ropniaka płuc.  

Nawet do 40% społeczeństwa w Stanach Zjednoczonych może być dotknięte niedoczynnością tarczycy.  

Społeczeństwo składa się obecnie z dwóch grup: odpornych na infekcje i wrażliwych, którzy uniknęli śmierci dzięki postępowi medycyny. Ta druga grupa jest nową populacją. Jej członkowie łatwo ulegają infekcjom, często wskutek wadliwie funkcjonującej tarczycy. Są oni również podatni na inne wyniszczające choroby: choroby serca, rak płuc i ropniak płuc.  

Leczenie za pomocą środków farmaceutycznych jest dobre, kiedy nie mamy innego wyboru. Jeśli jednak stosujemy je z powodu zmniejszonego wydzielania hormonów tarczycy, nie dostarczamy organizmowi tego, co on potrzebuje: jego własnej potężnej broni biologicznej.  

Wielu pacjentów jest jednak leczonych za pomocą środków uspokajających, stymulujących lub innych, które tylko osłabiają symptomy. Wielu traktowanych jest jako neurotycy, hipochondrycy. Inni cierpią na choroby serca i inne wyniszczające choroby.  

Już w 1933 roku O.P. Kimball (Cleveland Clinic) stwierdził, że żadna choroba nie jest tak często spotykana i nie rozpoznawana jak niedoczynność tarczycy. Przyczynę tego upatrywał w przekonaniu, że niedoczynność musi być związana z obrzękiem śluzowatym. “Dlaczego jednak to przekonanie miałoby się utrzymywać w świetle dowodów eksperymentalnych świadczących, że jest przeciwnie, trudno zrozumieć”.  

G.K. Wharton z Uniwersytetu Western Ontario uważa natomiast, że “kretynizm i obrzęk śluzowaty są podręcznikowymi przykładami niedoczynności gruczołu tarczowego. Bardzo mało napisano o łagodniejszych i nietypowych formach niewydolności tarczycy.”  

Arnold Jackson napisał w The Journal of the American Medical Association: “Niedoczynność tarczycy jest najczęstszym schorzeniem chronicznym i jednocześnie najczęściej przeoczanym u osób mieszkających w Middle West. To stwierdzenie jest oparte na doświadczeniu 37 lat diagnozowania i leczenia tysięcy przypadków w klinikach Mayo i Jackson”.
domi
Czytałam Ola, dlatego potem doszłam do wniosku, że powinnam zrobić też T3 i T4 bo są szczegółowsze ale czemu więc lekarka i laborantka upierały się, że są niepotrzebne? Pytałam o to bo słyszałam od koleżanki, ze dobrze zrobić je dodatkowo.

Ja już podłamana jestem na samą myśl, ze tyle badań powinnam zrobić a mnie nie stać icon_cry.gif .
Kaszanka
Może zespół chronicznego zmęczenia?
Właśnie tak mnie zdiagnozował lekarz, objawy dość podobne do Twoich. Mam szukać psychiatry który tym się zajmuje icon_confused.gif
A.L.
Kaszanna naprawde od razu psychiatra?
O ile zdazylam sie zorientowac zespol chronicznego zmeczenia wystepuje raczej czesto, zwlaszcza teraz po kilku miesiacach zimy.
U mnie lekarz tez to zdiagnozowal, niestety u mnie jest tak, ze poprzez psychike choruje rowniez cialo. Od pazdziernika zaliczylam juz 6 powaznych infekcji.
Mnie lekarz przepisal preparaty z magnezem i zen-szeniem, kazal odstawic kawe, w miare mozliwosci zapisac sie np. na basen , chodzic wiecej na spacery, klasc sie regularnie o tej samej porze do lozka...
Nie powiem, zeby odkryl Ameryke, ale stosujac sie do jego polecen zauwazylam pewna zmiane ne lepsze. Juz nie jest mi tak bez przerwy zimno chociaz.
A o psychiatrze nic nie wspominal icon_confused.gif
Kaszanka
Asiu, mnie również zaskoczył. Chociaż może powiedział to jako ostateczność bo: chodzę spać o stałej porze, nie piję kawy, sporo spaceruję, łykam witaminy, po prostu nie ma się do czego przyczepić. Chyba sam już pomysłów nie miał. Ja tym bardziej.
Lizia
Dokładnie, dokładnie, to samo miałam.
Już się nad psychiatrą zastanawiałam.
A do tego jakieś dziwne miałam przeświadczenie, że to przez hormony.Badałam jakies progesterony i inne...
W końcu nakleiłam plasterek Evra, żeby zobaczyć czy się coś zmieni.
i do tego łykam Biosteron.
Lepiej jest napewno, ale ta tarczyca mnie zaintrygowała.
Tylko czy jest sens robić te badania, skoro nie można wierzyć wynikom?
domi
Eliza> a ten biosteron na co jest? Do czego słuzy ten plaster?
Ja biorę magnez z wit. B6. Narzie widzę poprawę tylko w tym, ze nie zasypiam na każdym kroku. Przynajmniej tyle na początek. Moze po dłuzszym stosowaniu będzie poprawa w innych sprawach. Najbardziej mnie martwi ta pamięć i brak koncentracji. Tylko czy zwykła witamina mi w tym pomoze icon_rolleyes.gif ?
Lizia
Napiszę Ci na PW
Lizia
kurczę, coś mi się chrzani. Dostałaś ode mnie PW?
domi
Eliza> nie dostałam.
domi
CYTAT(domi @ Thu, 02 Mar 2006 - 22:50) *
Borykam sie z tym odkąd urodziłam Dominikę. Szukałam różnych przyczyn a ostatnią było przebadanie sie na niedoczynność tarczycy.
Wynik odebrałam i podobno jest w normie icon_confused.gif icon_rolleyes.gif . Tak więc siedze załamana i brak mi już pomysłów. Napisze wam moje dolegliwości, które doskwieraja najbardziej i prosze o ewentualne podpowiedz,i co to może być? Może na coś jeszcze powinnam zwrócić uwagę, na coś jeszcze sie przebadać?
Tak więc:
-nadmierna sennosć (potrafie zasnąć wszędzie i zawsze, nawet podczas pracy)
-kiepska pamieć (zapominam nawet o zakluczeniu drzwi wychodząc z domu, grozą mi w pracy bo zapominam o podstawowych ważnych sprawach firmowych, słowem: pamieć jak u staruszki)
-ciagłe zmeczenie (mogę nic nie robić a czuje sie tak samo zmeczona)
-wieczne niewyspanie (moge spać 5 godzin lub 10 a czuje jakbym położyła sie godzinke temu)
-skłonnosc do depresyjnych nastrojów (wiecznie chodze zdołowana, podłamana, smutna itp)
-osłabienie (jestem coraz słabsza, mam dużo mniej siły niż kiedys)
-ból mięśni, kości itp (najmniejszy wysiłek powoduje, ze mi wszystko doskwiera)
-spadek libido niemal do zera
-uczucie zimna (wiecznie mi zimno, nawet latem, musze mieć w domu 24 st. żeby funkcjonować)
-niskie cisnienie
Może jeszcze o czymś zapomniałam... .


Szukałam czegoś i natrafiłam na swój stary post. I pomyślałby ktoś wtedy, ze miałam boreliozę???
Zbieg okoliczności, ze znalazłam ten wątek dokładnie dziś 1 października, gdyż 1 października 2007 roku dowiedziałam się, że jestem chora na boreliozę. Jakby mało było zbiegów okoliczności...właśnie dziś odebrałam eksperymentalny "lek" na boreliozę. kurcze...to musi być dobry znak blagam.gif .
agnese
a właściwie jak wpadłas na to by zrobić sobie badanie w tym kierunku? bo jednak to rzadko wg mnie wykonywane badanie
domi
Duuuuużo czytałam w necie, aż natrafiłam na wikipedii na szereg dolegliwości związanych z przewlekłą borelioza. Jednak żaden lekarz mi nie wierzył i nie chciał dać skierowania na badania lub lekarza specjalisty. Wyśmiewano mnie, sugerowano hipochondrie...ogólnie wszyscy dookoła się ze mnie śmieli (mąż, współpracownicy, rodzina, lekarze). Po tym wątku zaczął dolegać mi staw żuchwowy. Nie mogłam otwierać ust a tym samym: jeść, pić, szczotkować zębów. Schudłam 10 kg. Potem zaczęła mi drżeć powieka (tik), miałam czarne plamy w polu widzenia (okulista twierdził, ze nic mi nie jest) oraz zaczęłam się jąkać.
Koleżanka namówiła mnie bym spróbowała zapytać o te dolegliwości lekarza zakładowego, przy okazji robienia badań kontrolnych. Z początku nie chciałam bo nie miałam ochoty ponownie wysłuchiwać ironicznego tonu i drwin. Zgodziłam się dla świętego spokoju. Jakie było moje zaskoczenie gdy lekarz nie tylko wykazał zainteresowanie ale potwierdził moje obawy i załatwił mi ekspresową wizytę (poza kolejnością) w przychodni chorób zakaźnych. Tak wyglądała moja historia 06.gif .
Agnieszka Kamila
dobrze ze wsród wszystkich niedowiarków znalazł sie ktos kto okazał zainteresowanie i ciesze sie ze wiesz juz co ci dolega
domi
Mój przykład jest dowodem na to, ze po 1. internet to nieograniczone źródło wiedzy, żeby nie przesadzić, ze cud prawie 29.gif . Po 2. czasami pacjent wie lepiej co mu dolega, a niektórzy lekarze zajęci są innymi sprawami niż prawdziwym leczeniem pacjenta. Musiałam to napisać bo dopiero po znalezieniu tego wątku uświadomiłam sobie, że data 1 październik jest dla mnie datą szczególną.... i to we mnie wzmogło melancholię i rozmyślania .
Kocurek
Jeny, borelioza, a chcieli z ciebie zrobić hipochondryczkę, szok! Przecież te objawy się do serialu z dr. Housem nadają 43.gif
domi
CYTAT(Kocurek @ Fri, 01 Oct 2010 - 19:30) *
Przecież te objawy się do serialu z dr. Housem nadają 43.gif

Taaaa icon_rolleyes.gif , z tym, ze dr. House to przynajmniej próbuje znaleźć przyczynę a większość naszych lekarzy nawet nie ma zamiaru się do tego zabrać. Teorii się wyuczyli, umowy z farmaceutami popodpisywali i myślą, ze wszystkie rozumy pozjadali. Niektórzy oczywiście.... .
mari_emzet
Dr Haus nie spławiłby Domi, twierdząc, że jest
hipochondryczką. I w 15min zdiagnozowałby tą
boreliozę.

A już wszystko dobrze jest?

Edit. A pokazałaś wyniki innym lekarzom, co to
tak Cię wyśmiewali? ja bym im to w pysk rzuciła ...
domi
CYTAT(miomao @ Fri, 01 Oct 2010 - 19:46) *
A już wszystko dobrze jest?

Edit. A pokazałaś wyniki innym lekarzom, co to
tak Cię wyśmiewali? ja bym im to w pysk rzuciła ...

Czy dobrze? Lepiej choć po półrocznej antybiotykoterapii zmalał współczynnik choroby nieznacznie. Mimo tego zniknęły najgorsze dolegliwości. Od czasu do czasu muszę przeleczyć się antybiotykiem bo szczególnie na jesień objawy się odzywają. Jednak dziś odebrałam "lek", którym moja klientka całkowicie wyleczyła boreliozę dużo bardziej zaawansowaną niż ja. Dziś zaczynam nowy etap w moim życiu i wierzę, że pozbędę się tego cholerstwa raz na zawsze.
A wyniki badań nie tylko pokazałam lekarzom ale też zostawiłam ksero na pamiątkę 06.gif z sarkazmem w głosie.
xxyy
No i co ci lekarze na to?


Powodzenia w leczeniu icon_smile.gif
agnese
domi - życzę by lek był skuteczny

ehh mi przy rumieni nie chcieli dac skierowania na badanie (dodam, że byłam w ciaży),bo po co ckoro oni już wiedzą co podejrzewają 37.gif

na mnie na szczęscie laki podziałały i jak robiłam badania nie dawno to wyniki były dobre

domi
CYTAT(Leni @ Fri, 01 Oct 2010 - 20:02) *
No i co ci lekarze na to?
Powodzenia w leczeniu icon_smile.gif

Nic. Jedną zamurowało, zatkało a kiedy mnie zobaczyła drugi raz to unikała mojego wzroku i była wyraźnie zawstydzona. Od tamtej pory nie odmawia mi żadnego skierowania i żadnej recepty 06.gif . Drugi się zdenerwował i mało nie wyrzucił z gabinetu ale nie musiał...sama wyszła z podniesiona głową. Więcej do niego nie wróciłam.
malgog

domi a możesz napisac jaki cudowny lek będziesz brała, może być na priv jeśli wolisz
ja też leczę boreliozę i biorę abxy już 4 miesiąc i jeszcze długa droga przede mną
u mnie dominującym objawem był ból połowy ciała i bezsennośc, po drodze do diagnozy otarłam się o sm
domi
CYTAT(malgog @ Sun, 03 Oct 2010 - 18:48) *
domi a możesz napisac jaki cudowny lek będziesz brała, może być na priv jeśli wolisz
ja też leczę boreliozę i biorę abxy już 4 miesiąc i jeszcze długa droga przede mną
u mnie dominującym objawem był ból połowy ciała i bezsennośc, po drodze do diagnozy otarłam się o sm

Oczywiście, że mogę i koniecznie na priv bo jest to dosyć kontrowersyjna metoda. Na jednym z forów o boreliozie, mój post o tej metodzie został usunięty w trybie ekspresowym. Nie dziwi mnie to, bo w książce czytałam, ze lekarze będą jej przeciwni. Chociaż przyznam szczerze, ze ogłosiłabym ją całemu światu bo chorzy na wszelakie choroby wirusowo/bakterio/grzybicze powinni ją poznać i sami zadecydować czy podjąć ryzyko zastosowania jej. Ja na forum ogólnym napiszę tylko tyle: wystarczy wpisać w google "suplement MMS" i poczytać. A szczegóły tobie na priv.
domi
Muszę zakomunikować, że zniknęło 90% objawów powodowanych przez boreliozę. Czy wyleczyłam się z tej choroby, czy tylko upasłam bakterie, dowiem się za około 6 tygodni. Nie potwierdziłam braku bakterii badaniami z powodów, których nie ma sensu tu opisywać. Jeśli jednak nie powrócą objawy za 6 tygodni, to znaczy, ze jestem zdrowa. Jeśli powrócą, to ja powtórzę leczenie bardziej radykalnym sposobem...aż do całkowitego wyleczenia. Informuję o tym by osoby zainteresowane suplementem MMS, miały wiedzę, że on działa!
ATeFKa
Domi, a czy o Tobie czasem nie czytałam jakiegoś artykułu w gazecie? Eee, chyba nie, bo to jakiś czas temu było, dokładnie tak jak ty piszesz, wszyscy lekarze ją olewali, wymyślali jej hipochondrię i o mało się dziewczyna nie przekręciła... ale w końcu znalazła porządnego lekarza, tak jak ty...
Trzymam kciuki za pomyślne przejście przez leczenie.
ps. A czy przypominasz sobie żebyś miała gdzieś na ciele jakiś rumień?
domi
CYTAT(ATeFKa @ Wed, 20 Oct 2010 - 21:17) *
Domi, a czy o Tobie czasem nie czytałam jakiegoś artykułu w gazecie? Eee, chyba nie, bo to jakiś czas temu było, dokładnie tak jak ty piszesz, wszyscy lekarze ją olewali, wymyślali jej hipochondrię i o mało się dziewczyna nie przekręciła... ale w końcu znalazła porządnego lekarza, tak jak ty...
Trzymam kciuki za pomyślne przejście przez leczenie.
ps. A czy przypominasz sobie żebyś miała gdzieś na ciele jakiś rumień?

O mnie nie pisali ale podejrzewam, ze takich jak ja jest dużo więcej. Nie pamiętam czy miałam rumień bo ostatniego kleszcza miałam 10 może 11 lat temu...nawet dokładnie nie pamiętam. Wtedy jeszcze chodziła teoria, ze się kleszcza tłuszczem smaruje. Nie pamiętam czy go czymś smarowałam, nie pamiętam rumienia....może był. Jednak dla lekarzy "nie pamiętam", znaczyło "nie było" icon_rolleyes.gif .
mońcia
Wyciągam temat.
Mam bardzo dobrą koleżankę, która od paru lat walczy z boreliozą. Chwytała się już najdziwniejszych terapii, teraz jest od roku na diecie i na silnych antybiotykach i poprawa jest niewielka. Jeżeli możesz napisz, czy terapia, o której tu piszesz przyniosła efekt i jeżeli tak, czy mogę prosić o nazwę leku na priv?
pozdr.
Monika
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.