To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Czy Wasze dzieci mowia (beda mowily) w jezyku polskim?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2
AnnieLo
No wlasnie, sens tego tematu to JAK zachowac tradycje jezyka polskiego, szczegolnie gdy drugie z rodzicow nie jest Polakiem i na co dzien w domu nie mowi sie po polsku? icon_sad.gif
Ja bede w takiej sytuacji. Bardzo chcialabym, zeby moje dziecko mowilo po polsku, w koncu bedzie w polowie Polakiem (Polka). icon_biggrin.gif
Planuje mowic do niego po polsku, zabierac do Polski jak czesto sie da, czytac polskie bajeczki...
A jak Wy sobie z tym radzicie, jak to u was jest? No i jakie sa rezultaty - to jest - czy Wasze dzieci mowia plynnie po polsku? icon_smile.gif

PS Mowia czysto po polskiemu, hihi. icon_lol.gif
A.L.
Rada jest prosta: mow od urodzenia konsekwentnie do swojego dziecka po polsku. To wlasnie ty odpowiadasz za jego nauke tegoz jezyka.

Moje dziecko mowi czysto po polsku. Chyby nawet lepiej niz po niemiecku, chociaz tatus, przedszkole i srodowisko jest niemieckie.
Mama Mojzesza
zgadzam sie z Asia, choc Mojzesz na razie nie mowi czysto w zadnym jezyku icon_wink.gif a aktualnie sen z powiek spedza mi jego swahili.
mama_do_kwadratu
moja szwagierka nie mówiła do swoich dzieci po polsku "bo się nie dogadają w przedszkolu"- efekt jest taki, że dziś mając 15 i 16 lat kaleczą polszczyznę okrutnie, mają tragicznie niemiecki akcent i nie mają pojęcia o polskiej pisowni...
AnnieLo
Powiedzialam do mojego chlopiny o moich zamiarach mowienia do dzieciatka wylacznie po polsku no i... sie chlopina lekko zdenerwowal. icon_sad.gif
Jego zdaniem, jesli bede mowila do dziecka po polsku to sie wloskiego nie nauczy, i pozniej nie bedzie sie umial zaadaptowac we wloskim srodowisku, nie bedzie umialo sie dogadac z rowiesnikami, cos w tym stylu. On by chcial, abym we dwoch jezykach mowila... wink.gif
On pracuje dluugo, wiec dziecko byloby praktycznie prawie caly dzien ze mna... Jejku, juz sama wiem, ze nic nie wiem... icon_rolleyes.gif
AnnieLo
PS Albo sie boi chlopina, ze z wlasnym dzieckiem sie nie bedzie umial dogadac???... icon_cool.gif
mama_do_kwadratu
moja druga szwagierka icon_wink.gif kiedy mąż (Niemiec) jest w pracy, mówi do synka po polsku, a kiedy przychodzi z pracy Tata, przestawiają się na niemiecki. Może to jakieś wyjście?
Mały kojarzy niemiecki=tata, polski=mama
Ciocia Magda
CYTAT(mama_do_kwadratu)
moja druga szwagierka icon_wink.gif kiedy mąż (Niemiec) jest w pracy, mówi do synka po polsku, a kiedy przychodzi z pracy Tata, przestawiają się na niemiecki. Może to jakieś wyjście?
Mały kojarzy niemiecki=tata, polski=mama


u nas jest podobnie - tzn. dla mnie naturalne jest mówienie do dzieci po polsku - ale z mężem porozumiewamy się wyłącznie po angielsku. Mieszkamy w Polsce więc dziewczynki otoczone są polszczyzną, a angielski mają tylko w domu i to też niedużo bo mąż całymi dniami pracuje (od niedawna wreszcie trochę mniej). Ale rozumieją wszystko doskonale i jak muszą, to potrafią się wypowiedzieć.

Ja bym się nie wahała i mówiła do dziecka w swoim języku - a już jak słyszę, że tatuś ma jakieś pretensje i chce Ci dyktować, jak masz mówić - to mi się włos jeży icon_evil.gif
malgosiak
Znam sporo par "mieszanych", tzn miedzynarodowych a i sama jestem w tej sytuacji. Zauwazylam, ze dziecko bez problemu potrafi jednego rodzica utozsamic z jednym jezykiem, a drugiego z drugim. Np mama-jez. polski, tata-jez. francuski (tak bedzie w moim przypadku icon_wink.gif ). Co wiecej potrafi tez opanowac doskonale inny, trzeci jezyk. Znam pare, on-Wloch, ona-Rosjanka, mieszkaja we Francji, ich 3 i pol letnia dziewczynka doskolale wlada tymi trzema jezykami. I "przeskakuje" z jednego na drugi z latwoscia wrecz fenomenalna icon_eek.gif Uwazam, ze dziecko powinno znac jezyk obojga rodzicow. Oczywiscie i moj mezus sie niepokoil jak to bedzie, gdzy mu oznajmilam, ze ja do dziecka bede sie zwracac po polsku. Ale gdy mu wytlumaczylam, ze naszym "wspolnym" jezykiem bedzie francuski, to sie uspokoil. Bal sie, ze nie bedzie rozumial icon_wink.gif
A bialej goraczki dostaje, jak slysze np Polakow, ktorzy mieszkajac we Francji, zwracaja sie do swych dzieci kaleczona francusczyzna, zeby "dziecko mialo lepszy start" icon_evil.gif
AnnieLo, nic sie nie martw, jak sie twoja dzidzia urodzi, zwracaj sie do niej po polsku. Mieszkajac we Wloszech opanuje ona jezyk taty bez wiekszych problemow, wiec niech sie tata na zapas nie martwi, ze sie z wlasnym dzieckiem nie dogada icon_wink.gif
A.L.
AnnieLo , podsun mezowi jakas ksiazke na temat bilingwizmu, nich sobie poczyta, bo jego podejscie jest niestety chore icon_confused.gif
Sorry, ale akurat ten temat to moj czuly punkt, za duzo naoogladalam sie dzieci, ktore mialy szanse rozmawiac swobodnie dwoma jezykami, a rodzice ta szanse zmarnowali. Pomysl sobie ze Twoje dziecko jest wyjatkowe, nie kazde moze nauczyc sie dwoch jezykow, a dzieci ucza sie baaaaardzo szybko. Dwa jezyki to pryszcz, znam pieciolatke ktora mowi b. dobrze w 4 jezykach (srodowisko i mieszana rodzina dala jej taka szanse).
Pisze teraz prace dyplomowa z tego tematu, jesli ktos zna niemiecki moge polecic jakas pozycje.
Najwazniejsza zasada: kazdy ma sie konsekwentnie trzymac jednego jezyka, wtedy dziecko uczy sie najszybciej i dany jezyk utozsamia z rodzicem. Np jezyk polski- mama, jezyk angielski/wloski/hiszpanski/-tata.
U mojej Mileny to jest tak silnie zakodowane, ze na sam dzwiek glosu mojego meza od razu przestawia sie na niemiecki icon_lol.gif .

Aha, i ja nigdy jeszcze nie powiedzialam do mojej corki po niemiecku, nigdy nie zlamalam tej zasady. Nawet bedac na placu zabaw , gdzie siedzialam z moimi niemieckimi kolezankami i jej dziecmi. Jak chcialy wiedziec co mowilam do malej to im tlumaczylam ale zwracalam sie tylko do nich. Do malej tylko po polsku.
I jak siedzimy z tesciami , mezem i cala jego rodzina przy stole (dajmy na jest jest 15 osob , ktore ni w zab nie rozumieja polskiego) to i tak mowie do Mileny po polsku . Wszyscy uwazaja to za naturalne , nikt nie robi z tego problemu. Co wiecej ciesza sie, ze Milusia taka madra wink.gif
A Milusia np jedzac mowi do mnie : " Mamusia daj mi prosze jeszcze ziemniaczkow" po czym zwraca sie z usmiechem do babci "Oma und ein wenig Gurkensalat bitte".



icon_biggrin.gif
AnnieLo
Dziekuje Wam dziewczyny, za wszelkie wypowiedzi! icon_biggrin.gif
Ja wlasnie, jakos tak instynktownie - czulam, ze ja musze mowic tylko po polsku, wlasnie, zebym sie dziecku z tym jezykiem kojarzyla, a tato, dzadkowie, rowiesnicy tu we Wloszech - po wlosku.
Eh... Chyba rzeczywiscie musze sie zaopatrzyc w jakas fachowa literature, aby ja podsunac mojemu mezczyznie... icon_wink.gif
Jego najwiekszym zmartwieniem jest wlasnie to, ze - przebywajac caly czas ze mna dziecko nie nauczy sie wloskiego. Ale ja mu tlumaczylam - jak to caly czas ze mna - przeciez bedziemy wychodzic na spacery, bedzie mial konatkt z innymi dziecmi, z ludzmi, ktorzy sa tu wokol...
On nie jest przeciw temu aby dziecko mowilo po polsku, chcialby, zeby mowilo w dwoch jezykach, obawia sie ze to bedzie tylko polski.... icon_rolleyes.gif Ufff... A on chce zebym nauczyla i po polsku, i po wlosku...
A po jakiemu mowicie do swoich dzieci na przyklad na placu zabaw, gdzie sa tez inne mamy, inne dzieci - nie Polki?
A.L.
Ja juz pisalam. Wszedzie mowie po polsku. To nie ma znaczenie gdzie jestem. Wazne jest, aby moje dziecko wiedzialo ze ja= jezyk polski.
W sklepie, na placu zabaw, u lekarza,u znajomych zawsze mowie do corki po polsku.
I od tej zasady nie ma wyjatkow.

A obawy Twojego meza sa calkowicie nieuzsadnione.
Mieszkacie we Wloszech prawda?
To ja bardziej martwilabym sie na Twoim miejscu, ze dziecko bedzie noga z polskiego...Nie da sie nie nauczyc jezyka kraju w ktorym sie mieszka. W koncu dziecko jest na ten jezyk skazane (przedszkole, potem szkola, place zabaw, dziadkowie , ojciec -nawet jesli dziecko malo czasu z nim bedzie spedzac).
Ty lepiej pomysl nad tym jak to zrobic zeby twoje dziecko po polsku mowilo.
I na tym sie skoncentruj.
Coffee
AnnieLo maz twoj racji nie ma

my z mezem jestesmy oboje polskojezyczni
ale moj tato swietnie mowi po niem
i od pcozatku...zdecydowalismy-bo mieszkamy razem-ze dziadek mowi do maxa tylko po niemiecku
na poczatku nas wysmiewano
a teraz dziwia sie
dziecko chowane w PL
a rozumie po niemiecku i do dziadka odpowiada w tym ejzyku
warunek
dziadek sie nie zlamal mowi tylko z moim synkiem po niemiecku

dzieci sie szybciutko ucza

maly oglada ostatnio na satelicie bajeczki w j.ang i juz spiewa sobie one..two ...potrafi do 10 liczyc icon_lol.gif

kolezanki , ktora mieszka w RPA maz mowi w j.angielskim a ona w jezyku polskim
mala rozumie i to i to
ale oczywiscie wybiera angielski poniewaz tam ten jezyk obowiazuje i otacza sie nim wszedzie
wiec jesli wy mieszkacie we Wloszech, i do tego twoj maz mowi po wlosku, to niemozliwe zeby wasze malenstwo nie mowilo w tym jezyku!!!

stawiaj przy swoim!
mow do dziecka tylko po polsku..od poczatku
bedzie znalo 2 jezyki od poczatku
Basica
icon_biggrin.gif To jeszcze ja sie dolacze.
Dzieci maja tak chlonne mozgi ze dadza rade nauczyc sie nawet 3 jezykow albo i 4!!!Nie zaprzepasc tej szansy. Ja zyje w srodowisku gdzie jest wiele mieszanych malzenstw i zawsze najwazniejsze jest to aby kazdy z rodzicow mowil we wlasnym jezyku, wtedy dziecko nauczy sie obydwu. Nie ma znaczenia ze dookola sa dzieci mowiace w innym a mama mowi w innym, jezeli od poczatku bedzie slyszalo dwa jezyki to obydwoch sie nauczy. Tempo nauczania moze byc inne, np pierwsze lata jak dziecko jest z mama Polka bedzie lepiej mowilo po polsku, a potem kiedy pojdzie do szkoly nauczy sie (lub douczy) drugiego jezyka.
Twoj maz nie ma racji, dziecko musi slyszec obydwa jezyki zeby sie ich nauczyc. A poza tym bedzie w polowie Polka Polakiem wiec powinno mowic po polsku. A co jak przyjedziecie do Polski i pojdziecie na plac zabaw i nie zrozumie co inne dzieci mowia? icon_confused.gif Tak jak Twoj maz sie obawia,Ty tez mozesz.... icon_smile.gif
Mow po polsku zawsze i wszedzie!Jezeli mieszkasz za granica Ty bedziesz jedyna osoba od ktorej Twoje dziecko ma szanse sie nauczyc naszego jezyka.
Powodzenia icon_biggrin.gif
bb
Moje starsze dziecko jest dwujezyczne, mlodsze na etapie gaworzenia (a nuz czesciowo po polsku?). Ja mowie do dzieci po polsku, tata i otoczenie po grecku, w tle slysza angielski (80% moich rozmow z mezem) i lokalny dialekt (rozmowy starszych osob).

Starsza jest dwujezyczna, obecnie mowi na jednakowym poziomie po polsku i po grecku, nie miesza jezykow choc czasami stosuje ewidentne kalki jezykowe z greckiego w polskim (np "zamknij swiatlo" zamiast "zgas"). Do przedszkola poszla w wieku 3 lat i 5mcy i wtedy mowila zdecydowanie lepiej po polsku. Po miesiacu sie wszystko wyrownalo.

Mozna by duzo pisac bo temat zlozony. Na gazetowym stronach jest kilka miejsc poswieconych wychowywaniu dzieci w kilku kulturach i jezykach.
Chyba nie wypada tu podawac linkow, ale jesli ktos jest zainteresowany to moge przeslac na pw.

Wychowanie dwujezycznego dziecka jest mozliwe ale bardzo trudne, wymaga wielu poswiecen ze strony rodzicow, zrozumienia najblizszych, otoczenia. Jeszcze nie raz i nie dwa nasluchasz sie opinii roznych, zawsze lepiej wiedzacych osob (rodziny jednej i drugiej, pediatry, przedszkolanek etc.) Trzeba sie do tego solidnie przygotowac bo nic nie przychodzi z automatu- jedynie z faktu, ze tata mowi inaczej niz mama. No i jest to wieczny proces....

POWODZENIA zycze i pozdrawiam wszystkie mieszane, takze jezykowo rodzinki z bialej wciaz GRECJI.
BACHA
AnnieLo
Basiu - swiete slowa, wiem, wyobrazam sobie, ze to bedzie trudny proces. W miedzyczasie naczytalam sie wiele artykulow na ten temat - po polsku i po wlosku. Zdarza sie tez tak, ze w pewnym momencie dziecko moze sie "zbuntowac" przeciw jednemu z jezykow, szczegolnie dzieje sie to, kiedy wiekszy wplyw zaczyna miec na nie grupa rowiesnicza, ale nawet wtedy nie nalezy ustawac w mowieniu do niego po polsku.
Hmm, przypomnial mi sie "przypadek" mojej kuzynki. icon_smile.gif Mianowicie, wyjechala ona z rodzicami (oboje Polacy) i z bratem do Australii, gdy miala 6 lat. Czyli mozna powiedziec - juz poprawnie mowila w tym wieku po polsku, miala jezyk dobrze opanowany. Potem, gdy przyjechala do Polski jako 16latka - mowila slabiej, dlugo szukala slow w pamieci, oczywiscie z duzym angielskim akcentem. Chociaz w domu oboje rodzice mowili zawsze po polsku... Pozniej, postanowila poprawic swoja polszczyzne, sama nie wiem jak to zrobila, zaczela wiecej czytac, sluchac, pisac po polsku i dzisiaj mowi O WIELE lepiej, mozna powiedziec "prawie" bez akcentu...
Czyli - chciec to moc - i tego sie trzymajmy. icon_wink.gif icon_biggrin.gif
Coffee
moja przyjaciolka w wieku 6 lat wyjechala z rodzina do berlina, TAM ROBILA PODSTAWOWKE I GIMNAZJUM
potem ja przenioslo do RPA. TU ROBILA SZKOLE SREDNIA I STUDIA.. wiec juz 3 jezyk..i...po polsku mowi super
malo tego i pisze pieknie
zadnych akcentow ani ang ani niem nie ma
mowi ze czuje sie POLKA
icon_razz.gif
Gwendoline
Unas jest tez tak ze mama- polski , tata -niemiecki.
Mala ma 18 miesiecy ale juz od 7 miesiaca ladnie mowi wiec napewno odpada ze dzieci 2 jezyczne pozniej mowia . Rozumi oby dwa jezyki bez problemu co jedyne zauwazylam niemiecki przychodzi jej lzej do nauczenia.

A i czytalam artykul na stronie pampers.de ze dzieci 2 jezyczne lepiej sie uczy w szkole za bardziej flexibel , kreatywni -pomyslowi.
agabr
CYTAT(Gwendoline)
. Rozumi oby dwa jezyki   .
ale moze zadbaj, zeby uczyla sie jednak poprawnie mowic i pisac.b
Gwendoline
Ale dlugo sie zastanawialam czy uczyc ja tez mowic po polsku i nie pytalam sie innych o zdanie bo to moje dziecko . A za patryjotke sie nie uwazam bo jakbym byla taka wielka polka to nie siedze za granica , wkoncu polska to moja ojczyzna i wedlug tego obojetnie od sytuacji zyciowej powinnam tam zyc wiec jak slysze tekst bo jestem dumna byc polka to mi sie smiac chce .
AnnieLo
Gwendoline - ja nie pytalam CZY uczyc, bo to sie rozumie samo przez sie, ze TAK, ale JAK nauczyc. Co do tego, ze dziecko powinno znac perfect dwa jezyki jestesmy zgodni z mezem. icon_smile.gif
Gwendoline
AnnieLo masz racje ale to jest ciezko jezeli dziecko nie bedzie mialo checi lub totalna nita jest . Znajmomy chodzil juz do podstawowki w niemczech i ani niemiecki nie potrafi perfekcyjnie ani polski .
agabr
Gwendoline wybacz ale w perspektywie nauki jezyka polskiego nie moge sobie darowac pewnej uwagi -uzywasz dwoch czasownikow , ktore w bezokoliczniku brzmia -umiec i potrafic.Odmieniaja sie jak następuje

umiem , potrafię umiemy, potrafimy
umiesz, potrafisz umiecie , potraficie
umie , potrafi umieją, potrafią

"Nie potrafi" plus dopełniacz czyli języka niemieckiego , pomijajac juz ze język się zna a nie potrafi .b
Mama Mojzesza
Agnieszka dziekuje icon_lol.gif bo choc temat jest interesujacy, to juz naprawde nie bylam w stanie tego czytac.
Mama Anka
Gwendoline ja mam jedno pytanie - jak dlugo mieszkasz w Niemczech?

Co do nauki, naturalnie rozmawiac z dzieckiem w jezyku ojczystym niezaleznie w jakim zakatku swiata sie mieszka, dla mnie rozmowa po niemiecku bylaby sztuczna, nawet meine süsse czy to brzmi slodko icon_rolleyes.gif moje dzieci sa dwujezyczne i rozmawiamy z nimi tylko po polsku, poza domem tez, natomiast oni miedzy soba rozmawiaja po niemiecku, widocznie jest im latwiej, na uwagi, ze po polsku przestawiaja sie na chwile i znowu leca po niemiecku icon_confused.gif . Nie maja akcentu niemieckiego, ale melodia jezyka jest inna. jakikolwiek jezyk poznany od "ojcow" jest "darmowy" i umiejetnosc poslugiwania sie nim moze okazac sie przydatna.
Milej lektury https://webhome.idirect.com/~anin/o_polskim_jezyku.htm
Gwendoline
agnieszkabryndza dziekuje za poprawe mioch bleow ale niestety niemam zamiaru pisac przy kazdym poscie ze mam Dysortografie .
Pomimo ze slownie potrafilam wykuc polska ortografia , przy pisaniu popelniam bledy , moi rodzice nigdy sie tym nie zajeli a niewiem czy na stare lata da sie to wyleczyc ?
Mama Anka Jestem od 4 lat za granica . moj maz nie znajac wczesniej niemieckiego nauczyl sie tutaj w ciagu 3 miesiecy do perfekcji jezyka , rozmawiajac bez akcentu polskiego . Ja nie jestem az takim geniuszem wiec powiem szczerze mi nie jest na reke uczyc malej polskiego bo sama w ten sposob niemam motywacji do polepszenia niemieckiego.
grzałka
totalna nita mi się podoba icon_lol.gif
Mama Anka
Gwendoline z calym szacunkiem dla Twojego meza, ale nie uwierze, akcentu nie da sie nauczyc perfekt jezeli zakonczy sie okres dojrzewania strun glosowych, nie jest i juz. Chyba, ze Twoj maz mieszka tu od dziecka, bo w taki sposob to moge powiedziec, ze moja corka po trzech tygodniach w przedszkolu nauczyla sie niemieckiego, a po 3 miesiacach to juz perfekt, ale mowie o trzyletniej dziewczynce, a nie doroslym czlowieku. Oczywiscie z zasobem slow dostepnym dziecku. Teraz bylam z nia na testach do szkoly i mowi perfekt po niemiecku.
Jak na osobe, ktora cztery lata mieszka w Niemczech szybko zapomnialas skladni polskiej i nie mow mi tu o dysach, poniewaz moj wlasny maz ma bardzo poplatane dysy (nie chce mi sie tu wyjasnac i przytaczac analizy jego dysow)i duzo problemow z tym, ale nie ze skladnia. Nie mamy tez problemow z polskim nazewnictwem, np. wtracanie flexibel, wystarczy napisac elastyczny, gietki.
Nie lubie mieszania, typu komm sofort nach dem mostek i tego typu co czasem slysze i wlos sie jezy, ale nie moja sprawa.
Jak sie chce to sie jezyka nie zapomina mimo 40 lat poza Polska.
A.L.
Gwendoline, nigdy przenigdy w zyciu nie uwierze, ze twoj maz w ciagu 3 miesiecy nauczyl sie jezyka.
Pomijac juz w ogole ten akcent, bo to i tak potrafia jedynie dzieci.
Dorosli maja nikle szanse aby pozbyc sie akcentu w ogole, moga jedynie zblizyc sie do idealu a i na to potrzeba wielu lat mozolnych cwiczen i praktyki.

A jesli naprawde wierzysz w to co mowisz, to moze zglos kandydature meza do rekordow guinessa. Z pewnoscia wygra icon_cool.gif

Pomysl...nawet dziecko potrzebuje ok 3 lat, aby opanowac dobrze jeden jezyk. Najpierw wiele miesiecy sie osluchuje z melodia jezyka, potem samo stara sie mowic, mowi mowi i dopiero z uplywem czasu eliminowane sa bledy gramatyczne i leksykalne.

Jestem sklonna uwierzyc ze w ciagu 3 miesiacy twoj maz nauczyl sie dogadywac. W to jak najbardziej.
A.L.
CYTAT(Gwendoline)
agnieszkabryndza dziekuje za poprawe mioch bleow ale niestety niemam zamiaru pisac przy kazdym poscie ze mam Dysortografie .  
Pomimo ze slownie potrafilam wykuc polska ortografia , przy pisaniu  popelniam bledy , moi rodzice nigdy sie tym nie zajeli a niewiem czy na stare lata da sie to wyleczyc ?
Mama Anka Jestem od 4 lat za granica . moj maz nie znajac wczesniej niemieckiego nauczyl sie tutaj w ciagu 3 miesiecy do perfekcji jezyka , rozmawiajac  bez akcentu polskiego . Ja nie jestem az takim geniuszem wiec powiem szczerze mi  nie  jest na reke uczyc malej polskiego bo sama w ten sposob niemam motywacji do polepszenia niemieckiego.



icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif
Nie jest ci na reke uczyc swojego dziecka jezyka polskiego? To jakiego ty chcesz ja uczyc?
Niemieckiego? Jezyka , ktorego sama jeszcze niezbyt dobrze opanowalas?
Nie no trzymajcie mnie! icon_confused.gif

I powiedz w jaki ty sposob chcesz ten swoj niemiecki polepszyc? Rozmawiajac z 1,5 rocznym dzieckiem?

Dawno juz nie slyszalam takiej bzdury, na serio. icon_evil.gif
Mama Anka
Asia osobiscie spotkalam dziewczyne, ktora bedac pare miesiecy w Niemczech, na moje odezwanie sie do dziecka po polsku( dziecko w wieku ok. roku czy roku i dwoch miesiecy ), odpowiedziala: " nie mow do niego po polsku, bo on cie nie rozumie". Wychodzila wlasnie z kursu jezyka niemieckiego dla poczatkujacych, gdzie cwiczyli Ich habe gruba babe icon_twisted.gif i probowala z tym dzieckiem po niemiecku rozmawiac icon_rolleyes.gif icon_eek.gif . Po paru latach byla rozpacz, bo na gdanskim podworku u babci na jej dziecko dzieci wolaly szwab itp., bo nie umial po polsku sie odezwac, zreszta zaszczepila mu tez bledy w jezyku niemieckim icon_confused.gif .
Coz, bo trzeba miec ambicje. icon_twisted.gif
Przez 11 lat pobytu w Hamburgu tak roznych ludzi spotkalam(chodzi o dzieci i jezyk), ze zdziwic sie nie zdziwie, ale nie pojme i nie zrozumiem nigdy. icon_rolleyes.gif icon_eek.gif
Gwendoline
Mama Anka kazdy moze sobie roznie impretowac zdanie - podszlifowac jezyk niemiecki , mi chodzi tylko o dem , den , des bo z tym mam jedynie problem . ja nie mowie kali jesc kali pic . Znam tez takich.
I mi wystarczylo mniej lat mieszkania tutaj zeby rozne cuda widziec .
Sa tacy ktorzy natychmiastowo milcza jak przechodza kolo ludzi , a jak sa kawalek dalej zaczynaja mowic po polsku . Pytanie wstydza sie czy niechca zeby ktos ich przypadkowo zrozumial.
Znam ludzik torzy po kilkunastu latacj jezyka niemieckiego nie potrafia i nie tylk polacy .
A.L. Motywacja jest wlasnie ta zeby dziecko nie nauczyc niepoprawnie jezyka niemieckiego.Co do mojego meza nie musiz mi wierzyc ja wiem jak bylo.
mama_wolfa
super że niektórym odpada problem bilingualizmu czy dwujęzyczności z ploszczyzny biorąc. Mój syn ma dwa lata. Nie mówi. W domu używamy TYLKO języka polskiego. Logopeda ZAKAZAŁ używania innego języka bo byłby sztuczny i błędny. Nauczy się w szkole. Od tych co tym językiem mówią od "urodzenia". Mi po 30 latach polszczyzny nigdy nie uda się wejść w ich język do tego stopnia. Nawet jeśli znam gramatykę i słownictwo. Nawet jeśli rozmawiam o neurologii, chopinie i nitsche. Nie znam na tyle ani niemieckiego ani angielskiego by go uczyć "do perfekcji". Jestem Polką, moje dziecko może nauczyć się ode mnie polskiego. Mogę go nauczyć gramatyki zarówno niemieckiej jak i angielskiej czy łacińskiej. Ale to nie nauczanie melodii, akcentu i tajników jakiegoś języka. To podręczniki. Nie życie:)
A.L.
Gwendoline powiedz wprost , ze nie chcesz, ze nie zalezy ci, aby twoja corka mowila po polsku. Bo gdyby tak bylo, mowilabys do niej w tym jezyku.
Zreszta od kogo ma sie nauczyc jak nie od ciebie? icon_eek.gif

A nauczanie jezyka niemieckiego zostaw bardziej kompetentnym osobom.
I tak mieszkajac w Niemczech nie ma sily aby mala nie go nie nauczyla.

Podpisuje sie tez pod wypowiedzia mamy Wolfa.
Gwendoline
A.L. Ja sie panicznie boje ze moje dziecko nie nauczy sie do perfekcji niemieckiego , zalezy mi na tym bo jak kazdy rodzic ma nadzieje ze dziecko pojdzie na studia . I jak podchodza przedszkolanki do dzieci 2 jezycznych ? czy maja z tym problem , czy traktuja dziecko inaczej?
Po drugie bardzo bym chciala zeby sonia zakolegowala sie z dzieckiem sasiadki niemki ich coreczka ma roczek ale niewiem czy oni sie nie boja ze sonia ja nauczy polskiego ? no narazie jest mowione ze w lato zaczniemy je razem do zabawy dawac no ale roznie to bywa.
i w jednym masz racje tylko ja moge nauczyc polskiego, bo w polsce ostatni raz bylam krotko prze slubem- mielismy w hamburgu. A nasi znajomi to wszystko niemcy.
Coffee
w szkole sredniej uczylam sie niemieckiego dosc dobrze icon_redface.gif
pisalam z niemka listy
Bozeeeeeeee co za bledy ona robila icon_redface.gif
oczy bolaly
a to rodowita Niemka byla!w szkole sredniej-niemieckiej
czasem,ktos uczy sie jezyka od podstaw dobrze sie nauczy jako dorosly
a sa rodowici co ojczysty jezyk kalecza od zawsze

ludzie sa rozni, sytuacje rozne i zycie rozne
A.L.
Dziecko nie moze sie nie nauczyc jezyka kraju w ktorym mieszka.

Znasz jakiegos Turka, Polaka albo Wlocha urodzonego w Niemczech i nie mowiacego w tym jezyku???
Przeciez chodzi sie do przedszkola, potem do szkoly...nie ma innej mozliwosci.
Na twoim miejscu zadbalabym o to, aby mala mowila po polsku. Ma szanse nauczyc sie dwoch jezykow perfekt, nie kujac przy tym regulek gramatycznych z ksiazki.
Dlaczego za wszelka cene, chcesz jej tej szansy pozbawic?
Powinnas sie cieszyc, ze twoje dziecko moze w sposob naturalny nauczyc sie rozmawiac w dwoch jezykach.
Ja chyba czegos nie rozumiem? icon_confused.gif
agabr
CYTAT(Coffee)
czasem,ktos uczy sie jezyka od podstaw dobrze sie nauczy jako dorosly
a sa rodowici co ojczysty jezyk kalecza od zawsze
noo nawet znam takiego jednego co mowi po niemiecku jak malo kto , ale wiesz coffe on sie Władysław Bartoszewski nazywa icon_wink.gif b.
A.L.
Gwendoline i jeszcze jedno.
Mala moze sie uczyc j. niemieckiego w przedszkolu, od sasiadki, na placu zabaw...wszedzie. Jezyka niemieckiego moze nauczyc sie tylko od ciebie. A mimo to boisz sie, ze niemieckiego sie nigdy nie nauczy...
A nie boisz sie ze polskiego nie zalapie?
Z tego co piszesz, wynika, ze tak naprawde nie zalezy ci aby corka mowila po polsku.

A co do tej sasiadki, ktora moze miec obawy ze jej dziecko zalapie od twojego jezyk polski...no sorry, ale ja takich znajomych olewam z gory cieplym moczem.
Gdyby moje dziecko uczylo brzydkich slow, czy walenia w szyby kamieniami, to owszem mialabym powod do wstydu. Ale ze moje dziecko potrafi mowic moim ( a wlasciwie swoim) jezykiem ojczystym? To chyba powod do dumy?!

Moja Milena czesto bawi sie z mala sasiadka z naprzeciwka, swoja rowiesnica. Claire zalapala juz mase polskich slow, a jej mama sie tylko z tego cieszy. Mowi ze jak pojada do Polski na zakupy, to bedzie kto mial rozmawiac.icon_smile.gif

I odpowiedz mi jeszcze na jedno pytanie: jesli mozna umiec wiecej, to dlaczego nie skorzystac z tej szansy?
Poza tym...nie chcesz zeby twoje dziecko czulo sie w Polsce jak u siebie? W koncu jak by nie patrzec Niemka nie jest. No i co na to twoi rodzice? Bedzie im milo , nie mogac sobie pogadac z wnuczka?

Rob jak uwazasz. Ja uwazam ze pozbawiajac corki szansy bycia dzieckiem dwujezycznym krzywdzisz ja.
Gwendoline
A.L. co do moich rodzicow , moj tata nie zyje a z matka niemam dobrego kontaktu , meza hmm oni sie nia nie interesuja jak my nie zadzwonimy to takby nic nie wiedzieli co unas.
Poza tym...nie chcesz zeby twoje dziecko czulo sie w Polsce jak u siebie? W koncu jak by nie patrzec Niemka nie jest. - no z tym masz racje niezbyt bym chciala zeby po niemiecku tylko w polsce mowila i niewiedziala co inni mowia.
ja tez jak bym sie glupio czula.
A.L.
Wiec daj jej te szanse.

Pomijajac juz umiejetnosc poslugiwania sie dwoma jezykami, dzieci dwujezyczne sa bardziej otwarte na swiat, tolerancyjne a i wielu lingwistow mowi, ze inteligentniejsze.
Mozg rozwija sie najintensywniej w pierwszych 4 latach zycia...a mozg dziecka dwujezycznego ma przeciez dwa razy tyle roboty niz dziecka jedojezycznego...
Nawet jesli to tylko teoria, to i tak warto sprobowac.

Ja tam nie wiem czy moje dziecko jest inteligentniejsze, podejrzewam ze gdyby mowila tylko jednym jezykiem bylaby taka sama madra wink.gif

Ale faktem jest, ze zna 2 jezyki i ta ja wyroznia wsrod innych dzieci.
Zreszta po co ma potem uczyc sie jezyka z ksiazek, jesli teraz uczy sie z zycia?
Mocca
Ehh ja to mysle, ze trzeba konsekwentnie do dzieciaka po wlosku nawijac. Nie martw sie, nauczy sie jezyka w przedszkolu i z rowiesnikami, a polski to nasza dzialka. No i na pewno bedzie inteligentniejszy, bo rozwija bardziej czesc mozgu odpowiadajaca za mowe i pamiec.
Polecam ksiazeczki na ten temat.wink.gif

A przykladem niech bedzie Szwajcaria gdzie bardzo duzo dzieci jest 2 lub 3-jezyczne. Powodzenia!
AnnieLo
CYTAT(Mocca)
Ehh ja to mysle, ze trzeba konsekwentnie do dzieciaka po wlosku nawijac. Nie martw sie, nauczy sie jezyka w przedszkolu i z rowiesnikami, a polski to nasza dzialka. No i na pewno bedzie inteligentniejszy, bo rozwija bardziej czesc  mozgu odpowiadajaca za mowe i pamiec.
Polecam ksiazeczki na ten temat.icon_wink.gif  

A przykladem niech bedzie Szwajcaria gdzie bardzo duzo dzieci jest 2 lub 3-jezyczne.  Powodzenia!


Mocca, a czy znasz - polecasz moze jakas ksiazke (po italiansku) na temat dwujezycznosci? icon_smile.gif
Mocca
AnnieLo jak na razie to sama szukam.... Musze do biblioteki zajrzec.
icon_confused.gif
Mama_z_Norwegii
Ja do mojej cureczki bardzo malo mowie po polsku. Moi rodzice natomiast mowiam prawie tylko po polske do niej. I poniewarz mala widuje sie bardzo czesto z babcia i dziadziem, to juz rozumie i mowi mnustwo slow po polsku. Ona ogulnie bardzo dobrze rozmawia na swoje dwa latka, nawet po polsku.
AnnieLo
Znalazlam swietna ksiazke o dwujezycznosci dzieci (albo nawet multijezycznosci icon_wink.gif ). Polecam wszystkim. icon_biggrin.gif Oprocz wloskiego, ta ksiazka jest takze napisana po francusku i angielsku.
Mocca
Na pewno kupie. Grazie AnnieLo
AnnieLo
CYTAT(Mocca)
Na pewno kupie. Grazie AnnieLo


Prego! icon_biggrin.gif
pirania
Gwendoline,
dosc naturalne jest w dzisiejszym swiecie ze ludzie znaja pare jezykow. Mowisz ze boisz sie ze ona niemieckiego sie nie nauczy perfect- a niby dlaczego ma sie nie nauczyc?

Ale zwroc uwage na to, ze masz szanse dac dziecku na wejscie drugi jezyk. I to dosc trudny w dodatku. A moze jej sie w zyciu przyda?

A Niemki z niej nie zrobisz po prostu odmawiajac jej tozsamosci polskiej- mozna byc dobrym Niemcem jednoczesnie majac swiadomosc ze sie jest z pochodzenia Polakiem.
ognistaplama
To może ja dołożę nasze doświadczenie. Mieszkamy w Stanach 2 lata. Gdy przyjechalismy, moja starsza córeczka Jagódka miała prawie 4 lata a młodsza Maja 1,5 roku. Jagódka poszła do amerykańskiego przedszkola znając kilka angielskich słów. Dzisiaj mówi po angielsku fantastycznie. Początkowo było trochę stresu, zwłaszcza, że Jagódka była raczej nieśmiała.
Moja młodsza córeczka poszła do przedszkola w wieku 2 lat 3 m-cy, była trochę osłuchana z angielskim, bo mieszkalismy wtedy już rok w Stanach, ale mówiła tylko po polsku. Teraz ma 3 lata i mówi po angielsku bardzo dobrze i muszę bardzo jej pilnować, żeby nie wstawiała angielskich słów. Niestety zdarzają jej się kwiatki typu "moja face była dirty". W domu rozmawiamy tylko po polsku. Mówimy po angielsku, jeśli sa u nas anglojęzyczne dzieci. Może powinnam to zmienić?
W zeszłym roku uczyłam polskiego amerykańskich studentów, z których większość ma polskie pochodzenie. Wielu z nich pochodziło z domów, w których rodzice mówili po polsku między sobą, ale gdy dzieci poszły do szkoły, mniej przykładali uwagi do rozwijania ich polskiego. Jeden z moich studentów mówił tylko po polsku do szóstego roku życia - dziś, jako 20 letni chłopak, potrafi sklecić kilka prostych zdań, zupełnie nie może opanować składni polskiej (po co jest biernik?). To było dla mnie bardzo pouczające doświadczenie, nie wiedziałam, że dzieci mogą prawie zupełnie zapomnieć język ojczysty.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.