To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

moje dziecko ssie kciuk

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Żyrafo
Notorycznie!
Ma zęby krzywe strasznie i niewyraźnie mówi.
Nie pomaga zaklejanie - odkleja wszystko, smarowanie mazidłami bleee - zlizuje i wszystko gra, przychodzi mi do głowy tylko gips, ale który lekarz wsadzi ją w gips z powodu ssania kciuka?
Może macie jakiś pomysł?
Ortodonta był przerażony (a ja tym bardziej) icon_sad.gif
Dudek
pomysłu mi brak ale jestem przerażona bo moje dziecię również kciuk ssie i nic nie pomaga. A z tym gipsem to dobry pomysł, ja zaczynam walczyć z kciukiem bo może być z tego problem.A może wysmarować czymś tak okropnym, czymś czego dziecie nienawidzi najbardziej na świecie...
Żyrafo
nie ma czego takiego, czego sie nie da zlizać, popić i ssać dalej. icon_sad.gif
Ida.dorota
Myślę, że trudno Ci będzie zwalczyć ten nałóg zniechęcając małą do ssania kciuka. Może prędzej udałoby się czymś go zastąpić, podsunąć małej inny, mniej szkodliwy sposób na przykład na rozładowanie napiecia czy nudę (bo sądzę, że ssanie pełni w jej życiu jakąś ważną funkcję, warto odkryć, jaką)? Ale tu już musiałabyś sama poszukać, nie znam Twojej córeczki i nie umiem nic konkretengo poradzić...
Żyrafo
Ja dokładnie wiem kiedy ona pakuje paluch do buzi. Głównie kiedy jest zmęczona, śpiąca lub zasypia. Tu już nie mam jak jej zabawić, zająć, odwrócić uwagę. Jak jest tak zmęczona to nie istnieje już nic oprócz palca. Może powinnam w ogóle przestać to zauważać i spokojnie czekać? Ale wtedy trzymałaby go takze przy czytaniu, oglądaniu tv czy słuchaniu bajki. Zawsze jak ręce nie są zajęte. Nie wiem co zrobić ale mam wrażenie, że nasze "pilnowanie" palca co najmniej nie pomaga. Zastanawiam się czy nie nasila problemu.
moniczar
echhh szkoda że nie zrobiłam zdjęcia kciuka mkojej Kajci jeszcze tydzien temu. Kajka przez dwa lata notorycznie wkladala palucha do buzi i zawziecie ssala. Dokladnie w tych momentach co opisujecie ale 3 tygodnie temu obudzila sie i miala wyssany do "miesa" . Autentycznie miala żywe rany. Krew nie leciala ale palec byl jakby starty i byly male krwiaki. Zalamalam rece. Ale Kajcia zaczela budzic sie w nocy imowic ze boli. . Smarowalam mascia witaminowa i innymi masciam. Troche pomoglo. Czesciowo przestala ssac. Ale tylko czesciowo.
Ktoregos dnia poszlysmy na plac zabaw. Kajka wlazla do piacxhu. Jak wrocilysmy do domu obawiajac sie ze jakies zakazenie moze sie wdac umylam lapki i polalam woda utleniona. Plakala. Bardzo. Ale cale szczescie tylko chwile. Utulilam pocalowalam ale jak tylko palec wedrowal do buzi stroaszylam ze poleje woda utleniona. POMOGLO!!! icon_smile.gif)) W tej chwili palec dochodzi do swojego poprzedniego stanu ale Kajka już go nie ssie.
Bardzo współczuje problemu ze ssaniem kciuka, ale chyba nie ma metody na oduczenie tego koszmarnego nawyku. Może opowiedz naszą historyjkę... a może... pomoże icon_smile.gif Życze powoidzenia i DUUUUUUUUUUUUUUUUUUŻO cierpliwości.
grzałka
ja co prawda wbrew logice mam idealnie prosty zgryz i zęby, ale ssałam kciuk jeszcze w pierwszych klasach podstawówki- moi rodzice nie byli w stanie nic zrobić, a im bardziej się starali tym bardziej nie wychodziło

ran nie było, ale lewy kciuk był wyraźnie chudszy

nie pocieszyłam Cię, co? icon_confused.gif

przeszło samo, tak po prostu
moniczar
zbyt wcześnie się pochwaliłam. Rana zeszła palec w buzi i nie pomaga nic. Tylko miesiąc spokoju był icon_sad.gif
pirania
Anka tez ssala (co prawda palce dwa- wskazujacy i serdeczny) ale jeszcze w 2-3 klasie jej sie zdarzalo przy TV. Ja zauwazylam ze ona tak robi szczegolnie jak glaszcze cos miekkiego. No i staralam sie ja uczulic na te palce zeby sie sama pilnowala. Wczesniej nic nie pomagalo.

Co ciekawsze jest ona jedyna z moich dzieci, ktora tak uparcie ssala, a smoczka nie uzywalam przy zadnym.

Zyrafo- po pierwsze te zeby to stale czy mleczne? Ja mam wrazenie ze przy stalych sie moze zmienic. Ania mleczaki miala proste, jak druty a stale jej powyrastaly w roznych dziwnych miejscach i pod dziwnymi katami. I srednio mi sie chce wierzyc ze to od ssaia. ja w ogole w te teorie ze ssanie wykrzywia zeby, szczegolnie stale- to juz w ogole nie wierze, ona sie wg mnie kupy nie trzyma icon_smile.gif

ja mysle ze przy takich sporych pannicach to musisz tlumaczyc do bolu. I zbierac na staly aparat i tak... icon_rolleyes.gif
kama_
Niewiem jak ale odzwyczaić trzeba koniecznie icon_exclaim.gif moja siostra ma uwaga 29 lat i nadal nieświadomie już teraz w końcowej fazie zasypiana pakuje palucha do buzi icon_confused.gif jest jej wstyd ale mówi ze nie wie jak sie tej przypadłosci pozbyć, wiec dziewczyny koniecznie odzwyczajajcie,bo to moze nie przejsc i potem jest w dorosłym zuciuyproblem...to tak jak z obgryzaniem pazniokci robi się właściwie bezwiednie icon_confused.gif wiem bo sama obgryzam icon_redface.gif icon_confused.gif
Meggi
Moja bratanica tez ssała palec przed zaśnięciem i w czasie snu , oczywiście w styczniu będzie miała zakładany aparat na zęby bo zrobiły się zajęcze, teraz ma 9 lat . Od małego nie używała smoczka tylko właśnie kciuk ssała. W wieku bodajże 4 lat bratowa po wszystkich wyżej wymienionych nieskutecznych próbach odzwyczajenia , przyszyła do piżamki rękawiczke taką bez palców, na poczatku próbowała to ściagnąć ,ale ,że spala w pajacu jednoczęściowym powoli sobie odpuściła. Cały proces odzwyczajania trwał chyba z rok ,ale był skuteczny , może warto spróbować icon_question.gif
Żyrafo
moje dziecko się z piżamy rozbiera więc chyba przyszycie rękawicze nie rozwiąże problemu - zdejmie piżamę i już. Będzie spać goła i się przeziębi. A poza tym jak ja mam coś przyszyć to sie robię niezdrowa.
Pozbieram na aparat icon_confused.gif
Meggi
Zyrafo ,ale aparat nie rozwiąze problemu icon_rolleyes.gif , pisałam ,że nie było łatwo i szybko z rekawiczką ,ale przynajmniej skutecznie. Bratowa przez cały ten czas spała z małą i pilnowała ,żeby się nie rozbierała .
ulla
CYTAT(pirania)
Anka tez ssala (co prawda palce dwa- wskazujacy i serdeczny) ale jeszcze w 2-3 klasie jej sie zdarzalo przy TV. Ja zauwazylam ze ona tak robi szczegolnie jak glaszcze cos miekkiego.


U nas też ma związek z "miękkim". Weronika skubie pluszaki (kilka jest łysych") lub koc i trzyma palec w buzi. Jak zasypia to w buzi paluch a w drugiej ręce przytulony do policzka tzw. "papierek" czyli kulka wyskubana z koca lub pluszaka.

Kampanię odwykową zaplanowałam na lato - znaczy żele, plasterki, rękawiczki itp. + kontrolowanie jak często jest jej ten paluch potrzebny. Może coś wymyślę czym go zastąpić.
416 Studios
Halo, halo, ja tez mam problem z kciukiem. Moja coreczka caly czas go ssie i niedawno porobily jej sie rany. Nie przestaje ssac wiec nie ma szans, ze sie zagoja... Wiaze sie to sie z mietoszeniem ukochanego pluszowego pieska w tym samym czasie. Nie wiem co robic. Nie moge jej namowic, by zaczela ssac drugi kciuk w zamian.
joanaz
Witam,
Zosia też ssie i też nigdy nie lubiła i nie używała smoczka.
W innym wątku pisałam jak odzwyczaiłam ją od obgryzania paznokci - jak na razie całkiem skutecznie.
Od wczoraj stosuje tę metodę przy ssaniu. Obiecałam Zosi, że jak do soboty wytrzyma bez ssania to pozwolę jej pomalować sobie usta moim błyszczykiem. (przy obgryzaniu pomogła obietnica polakierowania paznokci lekko różowym lakierem).

czekam na efekty,
joanna
agnieszka_j
Mój synek Igor ma trzy latka i od zawsze ssie kciuk. Nauczyłam go jednak,że robi to tylko gdy trzyma w rączce swojego kochanego misia.Gdy nie ma misia , to nie ma kciuka w buzi. Teraz misio często śpi cały dzień, a mój icon_biggrin.gif synek nie pamięta o palcu. Tylko do spania musi mieć swoje przyzwyczajenia. Ale ząbki są proste, ładnie mówi, to po co mu odbierać to szczęście? icon_biggrin.gif
A.L.
CYTAT(416 Studios)
. Nie moge jej namowic, by zaczela ssac drugi kciuk w zamian.


Chyba nie tedy droga...a jak sie przyzwyczai tez do drugiego kciuka?
Co zrobisz, jak bedzie je ssala na zmiane i na obu porobia sie rany?
agnieszka_j
A może dajmy dzieciakom trochę dzieciństwa? icon_razz.gif Dla nas koszmarem jest ssanie kciuka, a dla nich to, że mama zabrania nagle tego robić. Dzieci w tym wieku są bardzo inteligentne, może warto pojść na kompromis? Można spróbować systemu nagród. Np. Jeśli wytrzyma bez ssania kciuka powiecmy dwie godziny to dostanie naklejkę.Jeśli nazbiera określoną ilość naklejek to np. pujdziecie na lody itd. Stopniowo można wziększać czas bez palca w buzi jaki jest potrzebny do otrzymania ulubionej ,,naklejki,,. Co wy na to? Ja swojemu Igorowi dam jednak jeszcze trochę luzu, bo on ssie palca tylko do spania. icon_cool.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.