Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Chyba zdecydujemy się zabrać z Flo z przedszkola do którego chodzi obecnie, nie jestem zadowolona od samego początku, może ktoś pamięta moje rozterki. Przedszkole nie jest beznadziejne ale jest "bylejakie", paniom nie chce się nic, zdaża im się krzyczeć na dzieci, etc. etc.
Do tej pory wychodziłam z założenia, że skoro Flo jednak chce tam chodzić i lubi swoją panią to się czepiam. Ale zastrzeżeń zbiera się coraz więcej i klamka w zasadzie zapadła o zabraniu Flo. Niestety alternatywą jest przedszkole do którego trzeba dojechać, nie oszukując się ok. 30 minut. Pomijając to, że nowe przedszkole może się okazać również niedobre (wszędzie dobrze gdzie nas nie ma ) to bardzo boję się tych dojazdów. Ze względu na Flo, ze względu na siebie.
Czy ktoś z Was dowozi dziecko nie po drodze do pracy ani nie koło pracy tylko specjalnie? I na przykład żałuje, że się na to zdecydował albo uważa, że warto było? Wiem, że dużo zależy od samego przedszkola, jak tam się okaże, mnie ten dojazd utrzymał w obecnym przedszkolu bardzo długo ale już mam dosyć i sama nie wiem...
dzięki
iff
Sat, 25 Mar 2006 - 20:21
dowozilam , w jedna strone ok 15-20 minut
specjalnie, niepracujaca bylam w tym czasie, i bylam zadowolona i z przedszkola i z wolnego czasu
z perspektywy czasu uwazam ze bylo warto, nie znajduje zadnych minusow, nie liczac czasu dojazdu
ulcik
Sat, 25 Mar 2006 - 20:52
dowoze ... 24 km .. w jedną stronę .. przedszkola nie zamierzam zmieniać
u.
campari
Sat, 25 Mar 2006 - 20:52
ja woze, mamy jakies 7 km
iwanka
Sat, 25 Mar 2006 - 20:57
Dowoże 15 km w jedna stronę-najpierw mąż wysiada po drodze do pracy a my z Wojtusiem jedziemy dalej ok 5km do przedszkola (wcześniej wracałam jeszcze do pracy). Jest to moim zdaniem bardzo uciążliwe. Po odbiór dziecka wyjeżdżam z domu 1,5h wcześniej (wliczając w to również zakupy), tyle że jestem z przedszkola bardzo zadowolona. I gdyby nie fakt, że latem urodzę drugie dziecko to pewnie dalej byśmy wozili te 15 kilosów. Jednak w tej sytuacji od września mój 5-latek zmienia przedszkole, które jest niemalże pod nosem. Jeśli to nowe przedszkole nie spełni naszych oczekiwań wrócimy do starego, będzie się to wiązało albo z kupnem drugiego auta (mąż rano by Wojtka zawoził a ja bym odbierała-sam nie może bo pracuje do późna) albo będziemy musieli prosić o pomoc teściową.
Jestem dobrej myśli
Ida.dorota
Sat, 25 Mar 2006 - 22:07
Dowozimy oboje z Piaseczna, Olę na Ursynów do szkoły, Tomka na Wyścigi do przedszkola. Oczywiście takie dojazdy mają swoje minusy, takie jak konieczność budzenia dziecka wcześniej, niz normalnie, brak kontaktu z kolegami z grupy w miejscu zamieszkania oraz trudności z transportem w razie awarii samochodu czy służbowego wyjazdu. Ale ogólnie jesteśmy zadowoleni, gdyż zasadniczym argumentem była dla nas jednak jakość tych placówek w porównaniu z tymi, które mamy na miejscu. Po doświadczeniach z piaseczyńską oświatą nawet dojazdy nam nie straszne...
ewis_
Sun, 26 Mar 2006 - 12:41
Ja zabrałam Ewę z przedszkola oddalonego 100 m od domu.
Teraz odwożę ją z Ursynowa na Czerniakowską (15-20 min. w jedną stronę) - potem wracam zazwyczaj do domu czyli po drodze to na pewno nie jest
Zmiana przedszkola była najlepszą decyzją dla Ewci - Alora też tam poślę.
Ważne, żebyś zdążała do pracy, a Flo nie siedziała w przedszkolu od otwarcia do zamknięcia
zilka
Sun, 26 Mar 2006 - 13:16
Dzięki dziewczyny, trochę mi to pomaga.
Mam nadzieję, że nie będzie źle... Będziemy dowozili Flo na zmianę a odbiera ja i tak albo niania albo dziadek a im jest wszystko jedno w dużej mierze. Komunikację miejską zaś moje dziecko uwielbia z powodu jej braku więc jak się raz dziennie przejedzie autobusem to jej nic nie będzie...
anuÅ›
Sun, 26 Mar 2006 - 22:56
Ja będę dowozić synka 24km - jak nie ma korków to jadę 30 minut. Aż się boję pomyśleć co będzie w godzinach szczytu. Przedszkole jest super (Krzys chodzi do niego już 2 lata ale przeprowadzamy się ).
milly
Mon, 27 Mar 2006 - 11:39
zilka, polecam przedszkole na Śmiałej. Co prawda przed nami remont, który potrwa podobno do listopada, ale będzie już full wypas;)
Panie super, pani dyrektor super, ja jestem zachwycona - a wiesz, że mam doświadczenie;) bo to już nasze trzecie przedszkole. Dużo zajęć dodatkowych, paniom się chce:), duży plac zabaw z dala od zgiełku ulicy, z domkiem na drzewie dla starszych dzieci. Dzieci chodzą do biblioteki (tuż obok przedszkola) na czytanki:). Organizowane są dni z rodzicami - spotkania albo na miejscu, albo gdzieś ( to już chyba jednak starsze grupy). Teatrzyk raz w miesiącu. No ale to są takie drobiazgi. Przede wszystkim Panie, które są bardzo ciepłe, miłe, poświęcają dzieciom czas i co dla mnie przynajmniej ważne, obserwują dzieci. Chwilka rozmowy po nie sprowadza się do zdawkowego: wszystko w porządku. Na miejscu jest bardzo dobra pani logopeda, psycholog. No i okolica miła:)
asiaT
Mon, 27 Mar 2006 - 15:14
Zilka, ja odprowadzam. Trudno powiedzieć, że w drodze do pracy, bo potem muszę jechać inną drogą zupełnie, a tak mam pod samiutkim domem tramwaj. Jadę 1 przystanek, potem idziemy pieszo jakieś 15 minut. Jestem zadowolona, chłopcy też, nie żałuję i przedszkola bym nie zmieniła, chociaż odległość była pierwszą i jak na razie jedyną wadą przedszkola.
Mamamona
Mon, 27 Mar 2006 - 23:37
ja też wożę,w dodatku w przeciwnym kierunku niż do pracy,co mnie do szału doprowadza,zwłaszcza jak pędzę na złamanie szyi po pracy do Obór, zeby zdążyć przed 17.
fakt jednak, że gdybym była naprawdę zadowolona z przedszkola, pewnie bym nie narzekała.
a niestety nie jestem
ulla
Tue, 28 Mar 2006 - 00:35
Dowożę,. ok. 30 minut. Niby sama chciałam, a w ówczesnych okolicznościach nie miałam wyboru. Ale nie żałuję i zamierzam dowozić nadal...tym bardziej, że chyba zrobi się bardziej po drodze. A że Weronika bardzo lubi swoje przedszkole, a ja sama mam pozytywne odczucia i obserwacje, to zmian nie planuję.
Doruśka
Tue, 28 Mar 2006 - 10:39
Dowoziłam,ale ja nie mam samochodu tylko autobusem, wiec to była męczarnia. od marca dziecko chodzi do przedszkola koło domu.
ale jeśli przedszkole jest dobre,to warto dowozić, i jesli nei musisz byc na 7 rano w pracy
cydorka
Tue, 28 Mar 2006 - 14:51
CYTAT(zilka)
nie po drodze do pracy ani nie koło pracy
moja kolezanka z pracy mieszka i pracuje na ursynowie ( 5 min od pracy), dzieicie wozi do przedszkola na mokotowie,z przedszkola jest zadowolona
mówi tak
1- wymaga to organizacji bo nic sie nie robi po drodze z pracy do domu
2- wymaga to odn niej wczesniejszegpo wstania rano
3- dziecie jest ta chwile dluzej w przedszkolu a ona później w domu , bo tzra po nie pojechac w zupelnie innym kietunku niz dom
4- spala duzo wiecej paliwa
a i tak wozic bedzie bo lubi swoje przedszkole
cyd
cydorka
Tue, 28 Mar 2006 - 16:13
CYTAT(Cydorka)
CYTAT(zilka)
nie po drodze do pracy ani nie koło pracy
moja kolezanka z pracy mieszka i pracuje na ursynowie ( 5 min od pracy), dzieicie wozi do przedszkola na mokotowie,z przedszkola jest zadowolona
mówi tak
1- wymaga to organizacji bo nic sie nie robi po drodze z pracy do domu
2- wymaga to odn niej wczesniejszegpo wstania rano
3- dziecie jest ta chwile dluzej w przedszkolu a ona później w domu , bo tzra po nie pojechac w zupelnie innym kietunku niz dom
4- spala duzo wiecej paliwa
a i tak wozic bedzie bo lubi swoje przedszkole
cyd
i tak, zmienić tego nie zmienie, tak zostawie dla potomnych
jesu jak można było w tak krótkim tekscie tyle błędów zrobić?
cyd
adzia
Wed, 29 Mar 2006 - 08:49
Zilko, ja też uważam, że jedynym problemem jest to konieczność zostawania dłużej w pracy ( a nie wątpię, że Ci sie to zdarza), ale jeśli tę sytuację masz obsłużoną, to wszelkie inne niedogodności są (IMHO) mało znaczące.
mamajuniora
Mon, 17 Apr 2006 - 22:29
Mam 17 km w jednÄ… stronÄ™.
Żyrafo
Fri, 21 Apr 2006 - 12:35
Ja do przedszkola mam tylko 6 km w stronę zupełnie przeciwną niż praca - jadąc potem do pracy mijam dom i macham kotu, który siedzi w oknie
Dojechanie do przedszkola i powrót "do" domu zajmuje mi co najmniej godzinę, następne 17 km do pracy to już tylko 30-40 min
Da się z tym żyć, właściwie jedyna rzecz zktórą mi źle to to, że moje dzieci są 2 godziny dłużej w przedszkolu niż gdybym pracowała tuż obok. ale z drugiej strony w samochodzie uczę się języków, jak są korki to nawet czytam - a na to w domu nie mam czasu.
A za rok przeprowadzam się jeszcze 17 km dalej od pracy a przedszkole znów będzie w stronę przeciwną.
gemma
Fri, 21 Apr 2006 - 23:54
My właśnie od września zmieniamy przedszkole i też będę dowozić - dwójkę dzieci, komunikacją miejską.
A stare przedszkole jest jakieÅ› 70 m od domu.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.