Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Istnieje bardzo wiele teorii dotyczących rzeczy niezbędnych w trakcie przebywania w szpitalu przed połogiem.
Co należy zabrać dla siebie, a co dla dziecka?
Napiszcie o swoich doświadczeniach i o informacjach ze szkoły rodzenia, bądź innych źródeł.
myślę, że to powinno wystarczyc wystarczyło wpisac w google
pozdrox
malu
Tue, 28 Mar 2006 - 18:39
Ja musialam wziac pizamke,papcie,majtki,podpaski,skarpety,niezbedne akcesoria czystosci.Dowod osobisty jest zawsze niezbedny , karte ciazy i ksiazeczke ubezpieczeniowa.
Dla dziecka nic nie musialam brac,niezbedne rzeczy dostalam w szpitalu.Dopiero kiedy wychodzilam (wiadomo) maz przyniosl rzeczy dla dziecka i dla mnie,ktore wczesnie przygotowalam.Aczkolwiek byly mamy ,ktore mialy np;wlasne pampersy dla dzidzi.
W razie jakichkolwiek watpliwosci mozna zawsze zadzwonic do szpitala w ktorym sie bedzie rodzilo.Tam na pewno udziela potrzebnych informacji.
katte
Tue, 28 Mar 2006 - 21:02
AgUc!oReQ, zapewniam, że potrafię szukać
Bardziej chodziło mi o doświadczenia mam zarówno tych rozciążonych jak i nie.
Bo kosmetyków dla dzidzi chyba brać nie warto, słyszałam, że niektóre noworodki są na nie uczulone i najbezpieczniejszym kosmetykiem jest maść pośladkowa.
Wszędzie pisze że trzeba mieć książeczkę ubezpieczeniową, ale skąd ja mam ją wziąść?? Ja mam tylko taką kartę co to do komputera wprowadza moje dane jak sie rejestruje w przychodni, czy to wystarczy?? Poczytałam o tych aktualnych książeczkach ubezpieczeniowych i teraz sie boje żeby nie było jakiś problemów. Może jest tu jakaś Pani ze śląska, która się orientuje w tej sprawie
Esther@
Wed, 29 Mar 2006 - 09:30
Kawunia,Niestety ponieważ bałagan jest straszny, to w Gliwicach zawsze chcieli, żeby oprócz karty donieść jeszcze podbitą książeczkę żeby była jasność, że Twoje ubezpieczenie jest jeszcze wązne. A zus podobno nie aktualizuje tych kart Książeczkę bierze się z zakładu pracy
Katte, Dziewczyny mają rację, że najlepiej zorientowac się w szpitalu, w którym będziesz rodzić, co należy ze sobą wziąć. Różnie bywa jak chodzi o ubranka, o pampersy. Rzeczywiście dla noworodka lepiej nie stosować kosmetyków, a w tych paczkach "na początek" jest zwykle sudocrem malutki i to wystarczy. Ja ubranka brałam swoje, bo wolałam mieć własne. Brałam też pampersy i swój kocyk.
Dla siebie to co zwykle do szpitala (klapki, sztućce, koszule - na sam początek lepsze niż piżamy, choć to zależy od ludzia ), kosmetyki, plus: majtki jednorazowe, podkłady takie wielkie (np.bella-pieluchy jednorazowe - myślałam że to niemożliwe, ale jednak ), przyda się mały dodatkowy ręcznik, tylko do pocierania się, bo tego podmywania sporo. Chyba więcej nie pamiętam, a reszta zależy od szpitala myślę.
Esther@
Wed, 29 Mar 2006 - 12:47
A i jeszcze jedno mi się przypomniało: takie jednorazowe podkłady na łóżko. Nie masz stresu, że łóżko zalejesz, kilka możesz też mieć dla Młodego, żeby nie zasikał przy przewijaniu, jeżeli nie ma przewijaka na sali.
myszowata
Wed, 29 Mar 2006 - 12:57
katte ja wklejam Ci swoją listę, wg której pakowałam rzeczy do szpitala i doddam, że każda rzecz okazała mi się przydatna a jakiś wybitnych braków nie miałam. Wiadomo, że jak mąż przyjeżdżała to przywoził czyste koszule czy ręczniki no ale nie będę przecież na raz brała 10 koszul (ja się strasznie pociłam po porodzie i przynajmniej dwa razy dziennie się kąpałam i zmieniałam koszule).
Natomiast konicznie dowiedz się co Ci potrzebne dla dziecka bo u mnie były to tylko pampki Wzięłam sama od siebie czapeczkę i drapki i to się też przydało.
2 koszule do karmienia
szlafrok
papucie
klapki pod prysznic
2 ręczniki kapielowe
mały ręcznik
ściereczka do naczyń
sztućce
kubek
talerzyk
herbata
woda mineralna
podkłady poporodowe
majtki jednorazowe
stanik do karmienia
wkładki laktacyjne
majtki (założyłam dopiero na wyjście )
skarpetki
jasiek
papier toaletowy
chusteczki higieniczne
pieluchy dla małej
2 malutkie pieluszki tetrowe
czapeczka dla małej
drapki
książeczka ubezpieczeniowa
badania
dowód osobisty
Å‚adowarka do telefonu
telefon
aparat fot. + klisze i zapasowe baterie
No i ewentualnie rzeczy dla osoby towarzyszÄ…cej:
jasne spodnie i podkoszulka i jakieÅ› buty na zmianÄ™
katte
Wed, 29 Mar 2006 - 17:41
CYTAT(Esther@)
a w tych paczkach "na poczÄ…tek" jest zwykle sudocrem malutki
Esther@, plisss.........napisz o co chodzi
słyszałam też, że nie warto mieć swoich ubranek, bo brudzą się od "płynu do pępka"(zupełnie nie wiem jak się nazywa), ale ja też wolałabym mieć swoje
Aja, dzięki nie widziałam tego tematu , zresztą na forum jestem od niedawna
DZIEWCZYNY, bardzo Wam dziękuję za info
katte
Wed, 05 Apr 2006 - 13:25
Hey,
o co chodzi z jednorazowymi majtkami poporodowymi
Czy naprawdę są niezbędne, przydają się
Uświadomcie mnie jeszcze, czy takie majtki można zakładać po cesarskim cięciu tzn. czy nie uwierają na ranę.
Za wszystkie odpowiedzi - dzięki serdeczne
pozdrawiam
Esther@
Wed, 05 Apr 2006 - 14:32
Katte, nie zauważyłam wczesniej pytania
Każda nowa mama dostaje takie pudło, czy nawet dwa, z różnymi ulotkami, broszurami i próbkami. I tam właśnie jest taki malutki sudocrem do pupy. Takie mini opakowanie mi się przydawało do torby na spacer czy wyjście.
Majtki jednorazowe są z takiej siateczki, więc wygodne są na po porodzie te dwa-trzy dni, bo przewiewne, więc wszystko lepiej się goi, wietrzy i ogólnie dochodzi do siebie. Jak chodzi o cesarkę nie mam pojęcia.
myszowata
Wed, 05 Apr 2006 - 14:55
Katte jeśli o majteczki jednorazowe chodzi to w ranę nie uwierają bo są w rozmiarze babcinych reform i gumkę w pasie mają prawie pod biustem a cięcie jest powyżej wzgórka łonowego. Przy czym ja po dwóch dniach zrezygnowałam bo jednak rana się ładniej goi jak ma zupełnie swobodny dostęp powietrza i biegałam bez (jakby mi ktoś powiedział, ze będę pomykała na spacerki po oddziale z podkładem wielkości pieluchy i bez majtek to bym mu nie uwierzyła - a jednak tak było najwygodniej ).
Ale jak goście przychodzili to zakładałam coby co chwila podkładu nie trzeba było poprawiać
Ale nie wiem jak w twoim szpitalu bo podobno w niektórych wcale nie wolno nosić majtasów.... u nas było wolno a i tak prawie każda latała bez...
Anai_
Wed, 05 Apr 2006 - 15:10
U nas majtasów nie wolno, nawet tych jednorazowych. Tzn. na obchód zawsze trzeba było zdejmować. Ja rodziłam w środku lata i powiem szczerze ta sztuczna siateczka strasznie się kleiła do spoconego ciała... Już się teraz tak nie palę do ich zakupu.
A z tymi "wyprawkami" szpitalnymi to bywa różnie. Przy pierwszym porodzie był taki urodzaj na noworodki, że w dniu kiedy ja wychodziłam, nie było żadnych "wyprawek" na stanie. I nic nie dostaliśmy... Zatem proponuję się na nic nie nastawiać.
Z własnymi ciuszkami w szpitalu to według mnie ma się tylko dodatkowy kłopot. U nas kąpią dzieci w innej sali i zmieniają wtedy ubranka. A położna nie jest w stanie zapamiętać czy ciuszki są szpitalne czy prywatne. I jeśli się na czas nie zorientujesz... to możesz szukać igły w stogu siana. Dlatego ja sobie ubranka własne odpuszczam. Dopiero na wypis Mężulo przywiezie...
kawunia
Thu, 06 Apr 2006 - 21:49
CYTAT(Esther@)
Kawunia,Niestety ponieważ bałagan jest straszny, to w Gliwicach zawsze chcieli, żeby oprócz karty donieść jeszcze podbitą książeczkę :? żeby była jasność, że Twoje ubezpieczenie jest jeszcze wązne. A zus podobno nie aktualizuje tych kart :roll: Książeczkę bierze się z zakładu pracy
o kurcze, zapomniałam tu zajrzeć.
ja nie mam żadnej książeczki, myślałam że wystarczy karta ta co do lekarza (przynajmniej na śląsku) a książeczki nie mam bo w życiu nie pracowałam - cały czas się ucze i mam rente rodzinną bo jestem zupełną sierotą.
Co mam zrobić?? Teraz się wystraszyłam. Piszcie kobitki co robić
mamami
Thu, 06 Apr 2006 - 22:57
Katte majtki jak najbardziej dasz rady uzywać po cieciu. Nie uwerają, ja kupowałam takie z bawełnianej siatki wiec nie pociłam sie pod nimi.
o cos takiego to było
to się spokojnie da wyprać.
Równiez bez podkładów poporodowych Bella sobie życia nie wyobrażam
Tak jak dziewczyny pisza musisz sie dowiedziec jak z rzeczami dla dziecka, znam szpitale gdzie nic nie wolno miec, sa i takie gdzie musisz miec wszystko, tzn ciuzki, pampki, kremik do pupy (wystarczy ta próbaka ale np w moim szpitalu te wszystkie gadżety sa wydawane dopiwero w dniu wyjścia wtedy nijak nie da się z nich skorzystac wcześniej )
JakiÅ› maly kocyk dla dzidziaka zwykle siÄ™ przydaje.
katte
Fri, 07 Apr 2006 - 18:39
mamami,
bardzo dziękuję za odpowiedź. Proszę napisz mi jeszcze gdzie można zakupić takie majtki. Podkłady poporodowe można chyba kupić wszędzie, prawda
Nie bardzo wiem: taki podkład + majtki= wklejona fotka
anai&julas& z tymi ciuszkami to racja
Esther@to aż dziw, że w czasach, kiedy władza nie może dojść do porozumienia można dostać coś zupełnie za darmo
dziękuję za wszystkie odpowiedzi
mamami
Fri, 07 Apr 2006 - 19:02
Myslę że na tym zdjęciu z majtkami jest własnie taki podkład załozony.
Wiesz to jest generalnie przeogromne ale na te pierwsze kilka dni najlepsze.
A majtki albo ana allegro albo w aptece.
ja kupowałam w recepcji sziptalnej tzn mają tam taki sklepik.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.