Przerwy w jedzeniu

Witam,

szybkie pytanie - czy któraś z waszych pociech robiła sobie nawet 10 godzinne przerwy w jedzeniu. Kubuś robi sobie takie przerwy bardzo często. Ciekawa jestem czy może ktoś z was się z tym spotkał - być może nie mam się czym martwić.

Jeśli to w nocy to tylko się cieszyć...
..ale w ciągu dnia nie powinno tak być bo wtedy maluch będzie w nocy domagał się tego czego nie zjadł w ciągu dnia

Ale u nas pewnego razu też się zdarzały długie "nienaturalne" jak na Aleńke przerwy w jedzeniu - około 8godz.. Przyczyną okazała się być zmiana smoczka w butelce. Zmieniliśmy smoczek w butelce Avent z 2 na 3(szybszy) i Ali to nie pasowało.. była histeria i nie było jedzenia.. najpierw myslelismy ze po prostu nie jest głodna.. ale potem kumpela nam podpowiedziala, że to nie jest normalne aby z dnia na dzień zaczela robic tak wielkie przerwy w ciągu dnia i pytała co zmieniliśmymy...
Po zamianie smoczka na stary wszystko wrocilo momentalnie do normy - teraz Ala je ładnie regularnie co 4godz w ciągu dnia, w nocy przerwa około 7godz

Ja nie zmieniałam smoczka ani nic podobnego. Poprostu Kuba zaczął robić sobie takie długie przerwy i trwa to nadal. Co robić?

Gdy mój Piotruś miał ok. pół roku robił sobie bardzo długie przerwy w jedzeniu. Było to latem więc zgoniłam na to, że jest gorąco i dziecko po prostu niema apetytu, chociaż bardzo się martwiłam. Z czasem z tego wyrósł a teraz jest strasznym żarłoczkiem i najchętniej bez przerwy by jadł.

Przede wszystkim niech dużo pije coby się nie odwodnił!!!
A na jakieś smaczne deserki owocowe też się nie skusi??

Z deserkami na razie stop, ponieważ Mały dziwnie reaguje na jabłko. Co do picia to też nie jest najlepiej - w ogóle niei chce.

Czy skonsultować to z pediatrą?
a i czy może to mieć cos wspólnego z zębami?

Przyczyną mogą być ząbki, sprawdź też dokładnie buzię czy nie ma zapalenia jamy ustnej, aft.

Na pierwszy rzut oka wszystko jest OK ale żaden tam ze mnie znawca tematu tak więc 100% pewności nie mam.

Są inne przysmaki.. morelki, brzoskwinie



jeśli taki stan będzie się dłużej utrzymywał to ja bym poszła do pediatry, choćby po to aby sie nie martwić..

Ostatnio gdzieś w jakiejś gazetce o dzieciach wyczytałam, że jeśli ciemiączko na główce dziecka jest wklęśnięte to jest zbyt mało płynów w organiźmie i należy przepajać.. zwróć też i na to uwage..

co do deserków to racja - są inne . Jeżeli chodzi o ciemię to wszystko na razie OK