Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Wiecie co patrzę na paseczek, że dzisiaj ósmy miesiąc zaczęłam. Normalnie szok!!!!!!!!!! O 17.30 mam USG, więc powiem wam wieczorem, co będzie. No bliźniaków z pewnością nie będzie, bo wcześniejsze badania to wykluczyły:P Młoda mnie dzisiaj osłabiła doszczętnie. 2 godziny szykowania do przedszkola to przegięcie pały moim zdaniem. Niby chce iść, ale nie chce wstać, potem ubrać się, a następnie zjeść itd. Wszystko na nie. A ja jestem jak bomba zegarowa i cierpliwości nie mam wcale. Aż skurcze mnie łapnęły i 20 min leżałyśmy w swoich pokojach, żeby odpocząć od siebie. Jak będę miała dwoje, to pewnie powieszę się na pierwszym drzewie. Nie cierpię pieszczenia się ze sobą, więc chyba się na matkę nie nadaję.
justysp26
Fri, 13 Nov 2009 - 14:56
syza7 czekamy na wieści przydałby się chłopczyk bo córcie już masz Nawet się nie obejrzysz a dzidzinie bedziesz w domciu miała mi tez ta druga ciąża szybko zleciała
syza7
Fri, 13 Nov 2009 - 21:10
No i będzie Karolinka Aż mnie tym razem w oczy zakuły "fałdki" na pupie. Zdrowa i jak zwykle niesamowicie ruchliwa. Buziaczka nam znowu w 3D nie dała sfotografować Jest już w pozycji wyjściowej, więc cieszę się bardzo. Waży około 1,564 kg, więc nie jest za wielka, ale najważniejsze, że mieści się w normie. Może naprawdę będzie łatwiej ją urodzić mam nadzieję. No tyle na dzisiaj spać idę.
justysp26
Fri, 13 Nov 2009 - 21:15
To super ważne że zdrowa nie wazne jak duża się urodzi i tak szybko urośnie takie maluszki rosną w oczach. Idz śpij wypoczywaj bo później jak się urodzi nie wiadomo jakie będą nocki.
jsj
Fri, 13 Nov 2009 - 21:52
Syza gratuluję córeczki...
dankin-82
Sun, 15 Nov 2009 - 07:59
syza gratulacje! Fajnie się wychowują dwie dziewuszki
Majka 82
Sun, 15 Nov 2009 - 14:26
Syza bardzo sie ciesze, ze wszystko dobrze no i gratuluje coreczki
Karolinka sliczne imie
syza7
Mon, 16 Nov 2009 - 21:02
Witajcie po weekendzie Oprócz tego, że byłam u lekarza z wynikami, to nic się u mnie działo. Wyniczki są ok. Kolejna wizyta za miesiąc. Dobrej nocki i zdrówka wam życzę.
Tigerek
Mon, 16 Nov 2009 - 22:26
A ja dziś po pracy., drugiej części pracy (zebranie z rodzicami) w końcu zebrałam obu panów, tj. księdza i Pawlątko na spisanie protokołu - ubaw po pachy - chyba najzabawniejsza wizyta kancelaryjna jaką wikary przeżył
Generalnie wyprawka prawie skończona, rękawiczki przyszły dziś pocztą, zostało mi bolerko do kupienia. W banku teoretycznie kredyt mamy zagwarantowany, szukamy mieszkania, rodzice mają własne wizje, czyli cyrk.
I martwię się znajomego, to ten w ciężkim stanie z H1N1 z Gorzowa - Piotr walczy jak może, ale sepsa w toku. Ale modlimy się - może akurat wyprosimy mu siły do walki
Majka 82
Wed, 18 Nov 2009 - 19:39
Hej,
Syza ciesze sie bardzo, ze wyniki sa dobre, oby tak dalej!
Tigerek trzymam kciuki za Waszego znajomego, niech szybko wyzdrowieje.
Ja osobiscie nie daje sie mediom zwariowac, rzadko choruje, nie zamierzam sie szczepic, jak zachoruje na swinska, a podejrzewam ze tak predzej czy pozniej bedzie, to zachoruje, przeciez nie zamkne sie teraz w czterech scianach, bo to raczej niemozliwe jest. Odpukac w puste i w co tam jeszcze- ja jeszcze nigdy na grype taka normalna nie chorowalam, czasem przydarzy sie jakies drobne przeziebienie, zapalenie gardla albo zatok. Mam wiec nadzieje, ze i ten rok bedzie dla mnie laskawy...
U mnie jak zwykle nic nowego, dzis wraca M, bo znow byl kilka dni w rozjezdzie, wiec zrobimy sobie jakis mily przytulny wieczorek. Moze mi sie humor poprawi, bo mam jakis wisielczy, nie lubie jak spoznia mi sie @ bo jestem nie do zycia, ani fizycznie ani psychicznie. Jak juz sie spoznia kilka dni to niech juz sie spozni do piatku, cobym sie z nia w pracy jutro zmagac nie musiala
Wam tez milego wieczorku zycze!
Tigerek
Wed, 18 Nov 2009 - 20:54
Piotr walczy, dzielny bardzo, wierzę, że pokona świństwo.
Dziś w pełnym pędzie, zrobiłam obiad z pulpecikami na jutro, kupiłam kalkę techniczną do drukowania środków zaproszeń, koperty ecru, wymarzoną sukienkę na studniówkę (mimo mojego r.46) paryska nowa za 150 zł , bajeczny komplet pościeli z kory w stokroteczki z zabawnymi biedronkami , załatwiłam kamerzystę na ślub, RMUA do banku, uporządkowałam/przebrałam/posortowałam linki z ofertami mieszkań, mam zamówione bolerko do ślubnej, bolerko do wieczorowej, napisałam "wypracowanie"na wspólnotowe spotkanie formacyjne - normalnie kocham takie dni
I nieważne, że wczoraj przemokłam do suchej nitki, bo ktoś wyszedł do kina, uprzednio się ze mną umówiwszy i dziś jestem przeziębiona , jutro najcięższy dzień tygodnia - kocham świat
dankin-82
Wed, 18 Nov 2009 - 23:19
qrcze dziewczyny żyje
Majka 82
Sat, 21 Nov 2009 - 16:20
A co u nas tak cichutenko??
Tigerek- bardzo optymistyczny post, fajnie, ze az tyle udalo Ci sie zrobic jednego dnia, czasem tez mam takiego powera, a czasem to szkoda gadac;)
Dankin- Twoj post mnie zastanawia, mam nadzieje, ze wszystko u Was dobrze??
u mnie po staremu, zaraz jedziemy ze znajomymi do centrum handlowego w poszukiwaniu prezentow swiatecznych, M wykalkulowal SPORO wieksza sumke niz myslalam, wiec takie zakupy to ja lubie. Moge poszukac dla kazdego cos odpowiedniego, a nie odpowiedniego ale po rownie odpowiedniej cenie.
Pozdrawiam i milego wieczoru zycze.
dankin-82
Sat, 21 Nov 2009 - 18:37
ja coś ostatnio i zabiegana i zmęczona okropnie jestem ehhh dziś w końcu okna pomyłam, fieranki poprałam bo wołały o pomstę do nieba; nadal wyglądam u dziewczynek ospy moje łobuzice szaleją okrutnie a że piękna pogoda to wietrzymy piórka; odnośnie świąt i prezentów to akurat w tym roku jakoś mi się nie chce "polowac" nie chce mi się wymyślac i nie wiem dlaczego bo co kupic dzieciakom które praktycznie wszystko mają ehhh mam babola; za tydzień idziemy z D na andrzejki i też mnie nie cieszy zbytnio bo mam podwójną żałobę (rok temu byłam z ciążą zagrożoną, więc chyba odpuszczę sobie kolejną taką zabawę ), no ale cieszy mnie wyjście z Kulką na teatrzyki kukiełkowe nabyłam bilety i w grudniu ruszamy ..... podsumowując nic ciekawego się u mnie nie dzieje, no może poza ogólnym szałem na punkcie chust, mt itd itd
syza7
Sun, 22 Nov 2009 - 20:46
Witam kochane! U mnie w sumie wszystko ok. W środę byłam zwiedzić oddział położniczy w szpitalu, w którym będę rodzić. W sumie wszystko wygląda nieźle. Są za naturalnym rodzeniem. Mają bardzo nowoczesne podejście i wyposażenie. Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. Co do cięcia krocza, które mnie tak martwi, są zdecydowanie na nie. Tylko bardzo duże dziecko i przymus przyspieszenia akcji porodowej jest dla nich powodem do interwencji chirurgicznej Pytałam się o masaż krocza. Oddziałowa stwierdziła, że nie wierzy w efekty takich zabiegów, ale nie zaszkodzi i byle nie przesadzać. Poza tym byłam z kontrolą uzębienia u dentysty. O zgrozo 3 szt. do leczenia w tym dwa zrobiła mi kanałowa. W życiu w tak krótkim czasie(od wiosny) nie zepsuły mi się zęby. Czy to możliwe, że ciąża miała na to wpływ? W końcu uporałam się z ubrankami. Łóżeczko, wanienka i parę innych przywiozą mi za tydzień rodzice. Dzisiaj zakupiłam większość środków higienicznych i pielęgnacyjnych dla naszej dwójki. Torbę do szpitala mam spakowaną na 80%. W sumie przygotowania idą pełną parą. Dobrze, że większość mam po starszej córce:) Tigerek widzę, że już wszystko masz zaplanowane i dopięte na ostatni guzik. Jestem pod wrażeniem twojego zorganizowania i tępa przygotowań. Majka zazdroszczę ci zastrzyku gotówki. Ja takowy będę miała zaraz przed świętami, ale wtedy to już za późno na szaleństwa. Większość prezentów już zamówiłam na allegro głównie dla dzieciaków. Reszta dostanie po symbolicznym drobiazgu Dankin aż ci zazdroszczę tych Andrzejek. Ja spędzę je w gronie rodziny, bo mój A ma wtedy imieniny My z Dominiką mamy w środę równie kulturalny wypad - do teatru Lalek. Młoda jedzie z przedszkolem, a ja jako dodatkowa opieka.
Tigerek
Sun, 22 Nov 2009 - 22:36
Ja muszę wszystko podopinać już teraz, bo w tym tygodniu zaczęliśmy szaleństwo pod tytułem załatwiamy-kredyt-szukamy-mieszkania-urządzamy. To p0oczątek drogi a ja już mam maksa. Wiem, że każdy musi przez to przejść, ale stanowczo mam za dużo na głowie
No nic, powalczymy. Papiery ślubne w pełni zebrane, po odpis byliśmy w piątek, w USC w czwartek. Kobieta z banku zapomniała nam dać świstki po zarobki z ostatnich 6 m-cy i jest jazda, bo Paweł pracuje cały tydzień na poranne zmiany i nie ma szans dostarczyć w tym tygodniu :/ zdążyłby samochodem, a ten się głupek wziął i dziś popsuł :zly:
Jak milo Was poczytac w ten ciemny i deszczowy dzien. Pogoda u nas straszna, dobrze, ze mi jedne zajecia wypadly wiec pojechalismy sobie na obiad, teraz jestem w domu pod kocykiem a glowa mi peka...Zawsze tak mam jak jest strasznie wietrznie a ja umyje wlosy, mimo tego, ze dokladnie wysuszylam i ze ubralam czapke mam bol glowy murowany, jakis taki ze mnie dziwny delikatny osobnik
Syza- ale Ci fajnie, masz juz z gorki, przygotowujesz wszystko dla malenstwa, to musi byc piekne takie oczekiwanie, bo i nagroda przecudna. Nawet sobie nie probuje wyobrazic jak bardzo sie cieszycie...
Tigerek- tylko spokojnie, wez gleboki oddech, zrob ciepla herbatke, obejrzyj jakis film, spedz z narzeczonym mily wieczor...Nie od razu Krakow zbudowano, w lutym masz slub, a wszystko juz gotowe, za co Cie podziwiam. Z mieszkaniem i kredytem nie ma pospiechu, my tez to przerabiamy bo chcemy kupic wieksze mieszkanie, najlepiej na teraz i juz. Doszlismy jednak do wniosku, ze lepiej zostawic sobie troche czasu, nic w pedzie, jak przez kolejny rok wiecej pooszczedzamy to tym mniejszy kredyt wezmiemy. Dlatego glowa do gory, jestescie mlodzi, na wszystko macie czas, spokojnie wszystko sobie ulozcie
Dankin- mam nadzieje, ze unikniecie ospy, choc zdania sa podzielone, niektorzy twierdza, ze im wczesniej tym lepiej, ja sie nie znam, wiec sie juz nie odzywam Zazdraszczam zabawy andrzejkowej i teatrzyku dla dzieci, jak jestem chwile w Polsce to na nic mi czasu nie starcza, zeby zabrac gdzies mojego siostrzenca, zawsze wpadam wszedzie jak do apteki po zapalki Moze w kwietniu wygospodarujemy wiecej czasu i pojedziemy z M na miesiac, bo teraz lece znow sama, ale juz sie przyzwyczailam, ze Boze Narodzenie i Sylwestra spedzamy oddzielnie, ja sobie nie wyobrazam spedzic swieta gdzie indziej niz u mojej mamy, a M tez niech z rodzicami zostanie. Bo jak zabieram M to juz nie jest tak "polsko" Musze podczas naszego pobytu szykowac jakis program a tak to sobie w domu leniuchuje, odwiedzam ciotki i babki i nie musze kazdego wypowiedzianego zdania tlumaczyc na trzy jezyki...
Prezenty juz prawie mam, jeszcze tylko jakies drobnostki, mowilam o zastrzyku gotowki...- zarezerwowalam dzis bilet lotniczy, ceny takie, ze glowa mala, nie moglam zamowic wczesniej, bo nie bylo jeszcze grafika urlopow, a wiec oglaszam wszem i wobec ze od dzis jetem lzejsza o pare ladnych stowek, moze to dlatego az mnie glowa rozbolala... Ale czego sie nie robi dla swiat W DOMU (przez wielkie D) przy pachnacej choince i z kulinarnymi cudnosciami.
Milego cieplego wieczorku Wam zycze!
dankin-82
Thu, 26 Nov 2009 - 18:49
u nas w sumie nic nowego, dziewczynki odpukac zdrowe i mam nadzieję że żadnej ospy już nie będzie
CYTAT(dankin-82 @ Wed, 25 Nov 2009 - 11:10)
no to i ja się do narzekających dołączę mi z kolei zdróweczko siadło nieprzytomna ze zmęczenia chodzę, serduszko jakies psikusy mi płata, mdleje i do tego ataki astmy tak się nasiliły że nie mogę nie miec inhalatora przy d.... W nocy Nati czasami się budzi z głodu, znowu rośnie ale to co moja kotka wyprawia to szok jakiś, no drze się niesamowicie wyśpiewując arie miłosne W dzień spokojnie, Natalka zajmuje się sobą i mam duuużo czasu na jakiś obiadek, sprzątanko itd Kulka namiętnie rozrabia i na dworze proponuje ludziom że będzie im śpiewac
Właśnie wróciliśmy z usg kontrolnego malutkiej i wszystko jest ok, wróciło do normy ufffff Odnośnie sobotniej imprezy to nie mam w co się ubrac złaziłam się z dziewczynkami i nic czarnego u nas nie ma, jakieś takie nijakie
a ja wq...na na maxa jestem, pożyczyłam kuzynce ciuchy bo szła na wesele nowiuśkie z metkami (wcześniej kupiłam sobie na andrzejki) aże ona nie miała kasy, ja dobra d...pa jestem więc teraz ja goła pójdę bo rzeczy przepadły, mieli wypadek w drodze powrotnej i o ile nie chodzi mio o szmaty tylko o sam fakt że dowiedziałam się przypadkiem a miała na to 3 tryg i co ja teraz upoluje z dwójką dzieci? niby dwa dni złaziłam bo szukałam dodatków a teraz muszę wymyślac od nowa buuuu wyc mi się chce bo ja nie lubię tak na ostatnią chwile
byłam dziś na błyskawicznych zakupach i brak mi bolerka, qrde ja z tych niewymiarowych i zawsze rękawy nogawki za krótkie ehhh jutro kolejna runda po sklepach, ja nie wiem ale czerni jak na lekarstwo wrrrr
to tak w skrócie
syza7
Sun, 29 Nov 2009 - 12:54
Naprawdę dobra d*pa z ciebie Dankin . Ja bym w życiu nie pożyczyła ciucha, którego jeszcze sama nie zdążyłam włożyć. Nawet własnej siostrze. Taka już samolubna d*pa jestem . U nas w sumie po staremu. Koniec przygotowań już tuż tuż. Jeszcze jutro w Białymstoku pokupuję, co mi brakuje, a czego nie znajdę, to przez neta zamówię. Jutro Dominika ma kontrolne USG tarczycy i wizytę u endokrynologa. Trzymajcie kciuki, żeby mi nie narobiła paniki lub co gorsza nie uciekła.
Majka 82
Mon, 30 Nov 2009 - 18:06
Hej,
Dankin- rzeczywiscie dobra duszyczka z Ciebie, pozyczylas w dobrej wierze, trudno, ze ubran juz nie dostaniesz. Powiem Ci tylko, ze najwazniejsze, ze Twoi znajomi nie ucierpieli w tym wypadku, a o Ciebie i andrzejkowa kreacje jakos sie wcale nie martwie. Nie szata zdobi czlowieka, ale czlowiek szate, nawet w powyciaganym swetrze Twoje cieplo i pogoda ducha sprawilyby, ze bylabys Gwiazda Wieczoru!!
Syza- kibicuje Ci z wypiekami na twarzy, juz masz blizej jak dalej Napisz jak bylo dzis u lekarza z Dominika? Mam nadzieje, ze wziela pod uwage Twoja troszke ograniczona swobode ruchu i nie zamarzyla jej sie ucieczka Na pewno mala spisala sie swietnie a Ty niepotrzebnie sie martwilas!
Tigerek-co u Ciebie? Jak sie czuje Twoj kolega? Wyzdrowial juz? Jak bedziesz miala gotowe zaproszenia na slub to sie nam koniecznie pochwal.
jsj,goralka- co u Was??
Ja znow sama, M znow na wyjezdzie, tym razem na 15 dni, jak wroci to ja ide do pracy a potem jade na 3 tyg do Polski. A jak wroce na poczatku stycznia to mozliwe, ze on znow na kilka dni wybedzie... Ale nie ma tego zlego... Powitania tez potrafia byc mile...
Tigerek
Mon, 30 Nov 2009 - 22:12
Piotr nie żyje. Ksiądz, tv mówiła. Powaliła go jednak sepsa. Pogrzeb był w piątek
*******
Biegaliśmy zeszły tydzień po banku i agencjach nieruchomości. Mamy coś upatrzone, ale musimy czekać na decyzję banku, jakoś do końca tygodnia ... boję się, że nam tamto sprzątną, a jest fajniuchna okolica, bo samo mieszkanie mocno do odświeżenia, ale ja to umiem nawet sama zrobić, Pawła przyuczę; ( - włącznie ze szpachlowaniem ścian - problem widnieje mi jeden, bo tam ktoś to mieszkanie obecnie wynajmuje, zastanawiam się, od kiedy byłoby wolne... masakra... padam na nos, w pracy biegiem, jeszcze wigilię nauczycielką mam przygotowywać z 4 osobami, a tu studniówka za psem, ja + 4 inne osoby (inny zestaw).
Jak decyzja z banu zapadnie to też zonk z szybkim "zabukowaniem " mieszkania , bo Paweł urlopu w tym tygodniu nie dostanie, bo jest na magazynie sam (drugi gość ma urlop :/ ).
Plus taki, że mam prawie wszystkie prezenty przypadkiem kupione na święta a nawet Pawełkowy Mikołaj się znajdzie
Ale nerwy już mi zabrały spokojny sen i zafundowały problemy z żołądkiem :]
********* Zdjęcia zaproszeń mam tylko komórką robione, bo w sobotę kolejną będziemy środku wykańczać (= kleić wkładki i tuszować klejenie ) wtedy się pochwalę
***************************
Majeczko - to skup się myślami na powitaniach, to rozłąka szybciej minie
Syza, powodzenia no i co z Dominisią Dankin, jak człowiek zdesperowany to i okazja w sklepie się znajduje - tylko pozytywnie myśleć
syza7
Tue, 01 Dec 2009 - 12:13
Dominika spisała się bardzo dobrze. USG się nie bała i pani doktor też już jej tak nie przerażała. Niestety "jędza" kazała pobrać krew i mimo że laborantka wykazała się niebywałym sprytem, to młoda na widok igły wyrywała się i krzyczała jak opętana . Guzek na tarczycy zmalał, więc jest lepiej. Teraz czekam na wynik TSH. Mam nadzieje, że będzie dobry . Tyle w skrucie. Napiszę więcej trochę póżniej .
Anet12
Sun, 06 Dec 2009 - 19:19
Witam Was dziewczyny:) Pamiętacie mnie jeszcze??-pewnie już nie:( bardzo dawno sie nie odzywalam ale cóż takie życie okropne bardzo dużo sie u mnie wydarzyło od tamtego czasu jak tu ostatnio byłam:( Mam nadzieje ze u Was wszystko ok??
Pozdrawiam ciepło:)
dankin-82
Sun, 06 Dec 2009 - 20:41
ojjj życie potrafi byc czasami okropne ale są też i słoneczne dni, oby takich jak najwięcej .... może wkleisz zdjątko Julci? zmieniła się pewnie okropnie
Tigerek
Sun, 06 Dec 2009 - 22:18
A bank nam zablokował kredyt i mimo naszej wypłacalności i zerowych obciążeń chce, żeby rodzice z nami brali.. bezsens i ja tego nie rozumiem - mieli dać ostatecznie odpowiedź w piątek, nie dzwonili, jutro wyrok...
dankin-82
Tue, 08 Dec 2009 - 10:32
CYTAT(Tigerek @ Sun, 06 Dec 2009 - 22:18)
A bank nam zablokował kredyt i mimo naszej wypłacalności i zerowych obciążeń chce, żeby rodzice z nami brali.. bezsens i ja tego nie rozumiem - mieli dać ostatecznie odpowiedź w piątek, nie dzwonili, jutro wyrok...
ale co bank ma do rodziców? chyba najlepiej jak poczekacie i po ślubie weźmiecie wtedy nie będzie już kombinacji choc trzymam kciuki by jednak było po Waszej myśli już teraz &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
syza7
Tue, 08 Dec 2009 - 16:05
Oj te banki to niestety takie są. Chcą dodatkowych zabezpieczeń i niestety nic na to nie poradzicie. Para emerytów, która kupiła od mojej mamy domek na wsi, miała też podobne problemy. Najśmieszniejsze jest to, że tamci chcieli tylko 50 tys.zł. Przy wojskowej emeryturze i zabezpieczeniu mieszkaniem w Warszawie wartym jakieś 300 tys. wstydzili by się dzioby otwierać . U nas po staremu. Młoda miała wczoraj Mikołajki w przedszkolu. Tak się wstydziła, że bez asysty tatusia pewnie by i prezentu nie wzięła . Ja mam dzisiaj co chwila skurcze bębenka, więc poleguję tylko. Maleństwo rozpycha się niemiłosiernie i boksuje mnie po wnętrznościach .
Tigerek
Tue, 08 Dec 2009 - 21:32
Hmm... nie ma ot jak modlitwa wielu przyjaciół - nagle po weekendzie bank wycofał wszelkie roszczenia i po prostu przyznał kredyt. Jesteśmy w trakcie załatwiania kupna mieszkania
I w końcu zaproszenia u mnie w domku gotowe do fotek w dziennym świetle - jak wyjdą to jutro wrzucę
syza7
Sat, 12 Dec 2009 - 15:33
Dobrze, że się udało Prosiaki w tym banku, żeby tak ludzi denerwować
No dziewczynki, co u was słychać?!
Byłam wczoraj na kontroli i z wynikami. Ogólnie ok. Tylko czystość jak zwykle nie najlepsza. Niestety w ciąży tak często bywa. Poza tym brzuszek mi w kółko twardnieje i ciągle przysiadać muszę.
dankin-82
Sat, 12 Dec 2009 - 20:05
syza kotuś Ty się cudów nie spodziewaj toż już na finiszu jesteście; szok jak to zleciało
justysp26
Sun, 13 Dec 2009 - 17:00
Agnieszka_82
Mon, 14 Dec 2009 - 09:30
Cześć Dziewczyny, ja tylko z doskoku, nie wiem czy mnie pamietacie chcicłam tylko powiedzieć że 6 grudnia w Mikołaja zobaczyliśmy 2 cudne kreseczki na teście przed Świętami idę do lekarza i mam nadzieje że zobaczę serduszko i dostane jakieś zdj to zrobimy prezent dla rodziców i teściów (jeszcze nikomu nie mówiliśmy ) zaraz poczytam co u Was
syza7
Mon, 14 Dec 2009 - 13:31
GRATULACJE!!!
Pamiętamy, pamiętamy
Majka 82
Mon, 14 Dec 2009 - 14:14
Agnieszko, no jak bym mogla nie pamietac Ale nie znaczy to, ze i tutaj nie moge Ci serdecznie pogratulowac Dbaj o siebie i Dzieciatko, a do nas zagladaj czesto i opowiadaj co u Ciebie.
justysp26- napisz cos wiecej co u Ciebie, jak dzieciaczki? Odzywaj sie czesciej...
Syza- Ty juz prawie na finiszu, jak to szybko zlecialo... Pamietam jak dzis, jak nam tu niesmialo pisalas o dwoch kreseczkach i o Twoich obawach, a juz niedlugo bedziesz miec w ramionach Swoja Kruszynke
Tigerek- co z mieszkankiem no i jak zaprosznia?? Moze sie pochwalisz
jsj, Dankin- co u Was??
Tigerek
Mon, 14 Dec 2009 - 21:16
Mieszkanko na razie zarezerwowane, zaproszenia mają w końcu fotki... u Pawła w aparacie :/ - bo moja komórka poszła do naprawy i całą pamięć szlag trafił.
Czekamy na poprawienie błędów w pełnomocnictwie ludzi, którzy mają sprzedawać mieszkanie, jak tylko to załatwią to podpisujemy przedwstępną. Pan Bóg wie, że na dalsze szukanie nie mamy czasu więc myślę, że dopomoże - wszystkie formalności, bieganie po bankach, załatwianie zadatków, dopisków o skredytowaniu remontu, pisanie kosztorysu, pilnowanie tempa załatwiania z agencji nieruchomości na mojej głowie z racji 2. zmiany Pawła i faktu, że nie mieszka w tym mieście. Cyrk.
W sumie tak teraz pomyślałam względem tych zaproszeń, że najlepiej to było pożyczyć na parę dni ten aparat i samej zrobić, a nie czekać na faceta - ale słowa dotrzymam.
Generalnie zamieszanie świąteczne, prezenty pokupowane i zapakowane, nerwy mnie zżerają do skrajności i do imentu, przemęczona jestem okrutnie mimo, że mi nie wolno (choroba). Ale co robić - jeszcze tylko niecałe 2 miesiące
Babcia w szpitalu, nie wiadomo skąd u cukrzyka gwałtowna anemia. Odmawiała badań, bo jakaś kretynka z sali jej opowiadała, że każde z badań ona już miała i 50% ludzi po nich umierało. Ciekawe jakim cudem na nią nie trafiło swoją drogą...
Czyli generalnie jest co robić, wręcz za dużo. W pracy podsumowanie matur, organizowanie wigilii szkolnej (znowu "językowcy"). Dobrze, że chociaż z Pawłem ok
Masakra.
Ale staram się tu zaglądać.
Agnieszko - gratulacje
Syzuniu - no popatrz popatrz jak to leci
Co tam u Was dziewczyny
jsj
Tue, 15 Dec 2009 - 17:27
Hej. U nas ok. Ja przeziębiłam korzonki i ledwo chodzę, Adaś marudny przez zęby, ale dajemy radę bo jakie wyjście
Pozdrawiamy
dankin-82
Tue, 15 Dec 2009 - 19:42
my też zyjemy tylko jak zwykle choróbsko nas gnębi ale i tak nie przeszkadza dziewczynkom rozrabiac; ja nie wiem o co chodzi ale mam tyle do roboty w ciągu dnia że nawet nie wiem kiedy mnie nocka zastaje ehhhh a w nocy tworze bombki i jakoś nam leci; ostatnio nie mam weny na nic bo okazało się że brata synuś ma dziecięce porażenie mózgowe i chce im jakoś pomóc wyszukując specjalistów , informacji itd itd a i dziadek D miał wylew więc ehhhhh niech ten rok nam się już kończy
pozdrawiam cieplutko i myślę ciągle o Was :*
aaaaaa i dwóch kreseczek baaaardzo GRATULUJE i trzymam &&&&&&&&&&&&&&& za rozwiązanie Syzy
syza7
Thu, 17 Dec 2009 - 20:17
U nas zima się taka zrobiła, że szok. Już 15 stopni na minusie i zasypany wjazd. Ciekawe, czy spychacz przejedzie i odwieziemy jutro młodą do przedszkola? Nie jeżdżę już od poniedziałku, kiedy to zrobiłam oberka na skrzyżowaniu i wpadłam na przeciwległy pas. Jest tak ślisko, że zabiło się u nas w okolicy w tym tygodniu kilka osób . Lepiej nie ryzykować.
Wynik TSH Dominiki jest bardzo dobry, więc na święta mam jedno zmartwienie mniej. Byle do porodu. Już się doczekać nie mogę!!!
dankin-82
Fri, 18 Dec 2009 - 12:50
CYTAT(syza7 @ Thu, 17 Dec 2009 - 20:17)
. Już się doczekać nie mogę!!!
no my też nie, czekamy i czekamy na Bączka Twojego
Majka 82
Sat, 19 Dec 2009 - 18:10
Dziewczynki, ja juz uciekam, zaraz jade na lotnisko, wracam 5 stycznia, jak wiecie boje sie latac wiec od kilku dni juz zyje w stresie....
Zycze Wam zdrowych, pogodnych i rodzinnych Swiat oraz spelnienia wszystkich marzen w Nowym Roku!!
Pozdrawiam Was serdecznie!
dankin-82
Wed, 23 Dec 2009 - 20:28
Ze szczerego serca w ten piękny czas,
gdy gwiazdka świeci dla wszystkich nas,
życzę miłości bez trosk i złości,
pokoju na świecie
i wszystkiego czego tylko zapragniecie,
niech Wam się spełni, radości doda i niech będzie biało,
żeby się szczęście zawsze do nas uśmiechało !!!
dankin-82
Thu, 31 Dec 2009 - 14:33
no to na początek życzę Wam wszystkim super szczęśliwego NOwego Roku
a u nas lipa na całej linii, nie dośc że padło nam auto to teraz tv a ja poszłam wczoraj z dziewczynkami do lekarza bo wg mnie chore a wg lekarki zdrowiusieńkie i mi zaszczepili Natkę dwiema zaległymi szczepionkami i mamy jazde, młoda nan stop gorączkuje itd itd i ja z tego wszystkiego się rozchorowałam też mam gorączkę i umieram a Sylwestra spędzamy u nas i mamy gości ehhh życie także mooooże od jutra będzie u nas lepiej
justysp26
Thu, 31 Dec 2009 - 15:06
Jeszcze chwila, jeden krok i wejdziemy w Nowy Rok, Niech się życie z górki toczy, Niech wam wiatr nie wieje w oczy, Spełnienia marzeń i wielu wrażeń Szczęścia, co radość daje, miłości co niesie pokój, zdrowia, co rodzi wytrwałość, wiary, co nadzieje prowadzi, dni wypełnionych do końca, i nowych wschodów słońca Tego wszystkiego życzę Wam w tym Nowym Roku 2010
syza7
Fri, 01 Jan 2010 - 20:06
Ja też Wam życzę, aby ten rok spełnił wasze oczekiwania. Żeby obdarzył Was zdrowiem, radością i świętym spokojem(jeśli komuś go brakuje Dankin )
Dalej czekam na finał. Zaczyna mi byś już naprawdę ciężko. Puchnę jak balon, brzuszek się buntuje, młoda mnie boksuje, a starsza kaprysi niemiłosiernie. Więc na tym etapie to w sumie norma .
jsj
Sun, 03 Jan 2010 - 23:04
My też życzymy wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!
Mam bardzo mało czasu, Adaś zrobił się bardzo absorbujący a czasem jeszcze bardziej marudzacy...ale jeszcze daję radę i nie oszalałam
Pozdrawiam
Tigerek
Mon, 04 Jan 2010 - 22:46
Ja dołuję, zbiorę myśli to się wyżalę. Sylwester ok.
Wszystkiego wszystkim naj w Nowym Roku.
syza7
Tue, 05 Jan 2010 - 10:09
Tigerek żal się ile wlezie. Nas to na pewno nie zdołuje, a tobie pewnie będzie lżej .
dankin-82
Tue, 05 Jan 2010 - 12:56
u nas też miało byc lepiej a jest.......lepiej nie mówic ale biore wszystko śmiechem, szkoda nerwów
Tigerek
Tue, 05 Jan 2010 - 22:52
Uff - mikroulga.
Sprawa mieszkaniowa w odcinkach
1) Szukamy banku do kredytu - znajdujemy po konsultacjach z już zadłużonymi 2) Symulacja miłej pani w okienku pozytywna, zbieramy papiery 3) Miła pani w okienku zapomniała wydrukować parę świstków i trzeba na raty donosić (Pawlątko ma oczywiście takie zmiany, że za licho nie możemy poradzić). 4) Papiery poszły do "góry", czekamy 5) Termin czekania minął, szukamy innego banku 6) "nasz bank" daje decyzję = będzie pozytywna jak zaangażujemy rodziców (oczywiście krótszy czas spłacania). Robię bunt przez telefon i każę pani się odwoływać. Znajdujemy mieszkanie cud. 7) Pozwolą się odwołać, ale czemu to ja mam kartę kredytową a nie powiedziałam? odp: bo inny bank po kilku miesiącach zapomniał skreślić z ewidencji zlikwidowanej karty. Decyzja jest spóźniona o 2 dni + weekend ale pozytywna ... bez udziału rodziców 9) Pani z agencji zbiera świstki o mieszkaniu, okazuje się, że właściciele kilkanaście już lat mieszkają za granicą, a pełnomocnik w międzyczasie wystawił mieszkanko do wynajmu. Jest zajęte. Szukamy czego innego. 10) Nasze cud mieszkanko jednak będzie puste w styczniu. Tego roku . Okazuje się, że pełnomocnik zawalił kilka lat temu sprawę czynszu, mają w spółdzielni dług 3000 + ... 14 000 odsetek i kar dyscyplinarnych. Szukają pieniędzy. 11) Pieniądze znalezione. Pełnomocnictwo ma błąd - wystawione przez właścicielkę, a właścicielami jest teraz małżeństwo. Czekamy na pełnomocnictwo z Anglii. 12) Agentka proponuje podpisanie przedwstępnej na podstawie faxu poprawionego pełnomocnictwa. Bank proponuje wysłanie rzeczoznawcy już teraz, żeby potem przyspieszyć procedurę. Jest dobrze. Termin przedwstępnej to przeddzień wigilii. 13) Pełnomocnik właścicieli niezapowiedzianie wyjeżdża 500 km dalej, nie podpisawszy umowy. Wróci po Nowym Roku. Agentka proponuje wysłanie jej umowy mailem, niech wydrukuje i i wyśle podpisaną priorytetem. Dojdzie po świętach. Przychodzi z Anglii pełnomocnictwo. 14) Państwo właściciele zapomnieli spłacić hipoteki. Mają 20 000 długu + 6000 odsetek. Na szczęście zgodnie z prawem to ureguluje się w momencie finalizowania transakcji, agencja skieruje sprawę do Sądu o skreślenie zapisu hipotecznego. 15) Rzeczoznawca nie może wejść do mieszkania, była najemczyni nie wierzy, że z pytaniem o klucze dzwoni bank, rzuca słuchawką... Omyłkowo bank daje mój numer tel. zamiast agencyjnego. Niewiele brakowało, a komornik wystąpiłby do właścicieli z powodu długu hipotecznego. O mały włosi i procedura zajęłaby kolejne parę miesięcy. Uff, nie zdążono. 16) Pani pełnomocnik nie rozumie słowa priorytet. Poczta Polska potrzebuje 5 dni na dostarczenie umowy. Okazuje się, że to ona wywiozła klucze. 17) Pani z agencji nie wytrzymuje i opieprza właścicieli za niezgulstwo pełnomocnika. Pomaga, jeden z właścicieli przylatuje do Polski uregulować dług w spółdzielni . Mają czas do końca tego tygodnia. 18) Hurra. Jest umowa. Możemy jechać, Pawlątko pracuje do 14.00, na 16.00 możemy przyjechać. A nie. Kontener z Belgii zatrzymuje go w pracy do 16.00 i nie ma opcji się urwać, bo nie wolno zatrzymywać tira na magazynie. Z językiem na brodzie docieramy kwadrans przed zamknięciem agencji. Mamy przedwstępną . Pani z agencji składa kondolencje z powodu takiego kontrahenta z drugiej strony.
Teraz czekamy na krok banku i rzeczoznawcy. W międzyczasie moja mama miała usuwany guz w piersi, ja musiałam współ-przygotować studniówkę na ten piątek, wcześniej musiałam współ-zorganizować wigilię dla nauczycieli (70 osób). Jakimś ch.o.l.e.r.n.y.m cudem językowcy wylosowali kolejne zadanie do wykonania. Po niedawnym zorganizowaniu wojewódzkiej konferencji/warsztatów o współpracy międzynarodowej szkół... W międzyczasie święta i jeżdżenie na 2 domy. W międzyczasie załatwianie zapowiedzi. Wczoraj kolęda.
Sylwester w domu, wieczór filmowy. Jest super Sąsiad nad nami robi imprezę. Bez ostrzeżenia. Ściany drżą, babcia w stanie przedzawałowym, ok. 6.00 rano chcemy wzywać policję, gdy słychać nieziemski huk obalanych mebli i brzęk tłuczonej zastawy. Nikt nie odbiera. Na policji rzecz jasna. Sąsiedzki gość straszy policją za najście - od 2 dni u sąsiadów remont, wygarnianie szkła, montowanie szaf (sądząc po dźwiękach). Wymiocin z naszego balkonu jeszcze nie posprzątali.
Hmm... i jednak żyję jakoś, wykończona, na skraju załamania nerwowego, ale żyję
Co tam u Was
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.