Oj śliczna
Widzę, że nie tylko moja lubi swój wózeczek. Niestety uwielbia wozić w nim tylko kwiaty wyrwane z ogródka i piasek ze swojej piaskownicy. Bałagan robi niesamowity, ale ile ma przy tym radości.
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > czas dla mamy > forumowiczki - rÄ‚Å‚wieśniczki
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36
Oj śliczna
Widzę, że nie tylko moja lubi swój wózeczek. Niestety uwielbia wozić w nim tylko kwiaty wyrwane z ogródka i piasek ze swojej piaskownicy. Bałagan robi niesamowity, ale ile ma przy tym radości.
hej dziewczyny
no u nas lipka, niestety mimo leków Kulka nadal chora i dziś znowu idę z nią do lekarza teraz się zastanawiam czy uda nam się jednak wyjechać na planowany urlop, bo z chorym dzieckiem to trochę niefajnie, choć i tak się pakujemy najwyżej będziemy wypakowywać z młodą
Wczoraj byłam na spóźnionym o miesiąc bilansie i niestety trafiłyśmy na znajomą z chorym dzieckiem. Trzymałyśmy się od niej na dystans, ale była przed nami i lekarka chyba przeniosła na małą jakieś świństwo. W nocy Dominiśka miała gorączkę. Dałam jej syropu i spadła, ale teraz ma stan podgorączkowy. Niby to dobrze, że gorączkuje, bo organizm walczy, ale mogłaby w ogóle nic nie mieć.
Co do bilansu, to wyszło, że się skurczyła od ostatniego razu. Ja ją w domu mierzyłam i wyszło, że ma 91 cm. Zawsze się zgadzało. Tym razem jest 15 cm mniej! To nowy pediatra w naszym ośrodku, ale miarkę to ma chyba jakąś zdezelowaną Trzymajcie się mocno i ZDRóWKA!!!
Syza duuużo zdrówka dla malutkiej, mam nadzieję że szybko wróci do formy i poważniejsze leki nie będą Wam potrzebne. A co do błędów pomiarowych, to nam ostatnio wyszło że Kulka waży o 2 kg mniej i o mało na zawał nie padłam bo zaraz wizja anemii czy innego paskództwa stanęła mi przed oczami; u nas mała wagowo stoi na 12 kg a w przychodni 10kg lecz w innym pokoju wykazało jednak 12 kg uffff , a na ile kupujesz młodej ciuszki? bo my na 92/98 a jest rok różnicy między naszymi laskami ona wzrostowa bardzo goni
my po lekarzu i z Kulką niby wsio ok, tylko leki nam zmieniła pediatra bo te objawy co młoda ma muszą ustąpić.....możemy jechać na urlop
Ubranka kupuję na 98/104, lekko z zapasem. Niektóre rzeczy z przed roku jeszcze na nią wchodzą. Jest drobnej budowy i waży niecałe 11,5 kg. Pamiętam, jak miała 4 miesiące i mówili, że ją utuczyłam karmiąc tylko piersią.
Ta Twoja Kulka Dankin to duża baba. Według siatki centylowej ma 30 miesięcy Te siatki centylowe, to już chyba są nieaktualne. Rzadko zdarzają się dzieci, które są poniżej średniej. Przynajmniej wśród tych, z którymi mam do czynienia. Dominika trochę marudzi, ale da się przeżyć. Dobrze, że Kulka czuje się lepiej.
Oto Dominika. Na zamorzoną raczej nie wygląda. Z resztą je, jak smok, tak jak mój mąż ma szybko przemianę materii. Po prawej ja, po lewej moja siostra.
Kulka to na pewno na anemiczne dziecko nie wyglÄ…da.
Syza piękne zdjątko, a pannice masz super laske zresztą co się dziwić skoro mamusia śliczna u nas z jedzonkiem też problemu nie ma, mała pochłonie wszystko, no prawie ogórków nie lubi więc i my dołączamy do smoczej rodzinki choć otyłości po niej nie widać bo jest strasznie wysoka
a co tam u reszty dziewczyn słychać? u nas noc prze.......... młoda budziła się co 30-40 min nie wiedząc czemu, więc nad ranem pospałyśmy tylko 1,5 h , teraz buszuje mi po szafkach kuchennych a ja ledwo na oczy patrzę bo D oczywiście się do dziecka nie ruszył
Śliczne to fotki. Moja mała niestety nie lubi być fotografowana. Rzadko udaje mi się ją złapać z ładną minką, albo przynajmniej odwróconą w moją stronę. No chyba, że się chce czymś pochwalić, jak coś nabroiła.
Sok Kubuś zmieszany z ziemią z doniczki Naprawdę się cicho tutaj zrobiło. Jak tu się do was zapisałam, to był ruch, a teraz taaaka cisza.
Syza Twoja laska wogóle na 2 latka nie wygląda tylko co najmniej na 5 ....oj cisz cisz niesamowita, niestety tak czy siak lepszy dialog we dwie niż monolog
ja się pożegnam z Wami, ale tylko na ok 10 dni, jutro raniutko wyjeżdżamy a ja wogóle nic nie mam spakowane ehhhhhh, nie wiem czemu ale strasznie mi Kulka w nocy płacze dziś to wręcz się darła, i wogóle nie śpimy więc wyglądam jak zombi, pewnie kolejny etap w rozwoju miłego weekendu
To miłego i pogodnego urlopu życzę!!!!!!
oj dziewczynki, cos malo sie staramy, spadamy na dol, prosze o poprawe i swoje tez obiecuje
sliczne te Wasze pociechy:) takie slodziaki:) a u mnie niestety bez zmian i przez nastepne stulecie chyba sie nie zmieni... juz nawet nie zaczynam tego tematu, no bo po co, odpowiedz juz czyba 500 razy slyszalam, tak on kocha dzieci uwielbia chce cala gromadke tylko jeszcze NIE TERAZ!!!! no i mow jak do sciany, argumenty, ze ja wole miec dziecko przd 30 to nic, ze w ciaze nie zachodzi sie hop siup i ze to moze potrwac, ze bez sensu jest czekac bo nie ma na co, tez nic....... jak grochem o sciane,ach............... cieszcie sie, ze macie swoje male skarby, jak widzicie macierzynstwo w naszym wieku nie dla wszystkich jest przewidziane.....
ja tez jestem ale gdzie reszta
Majka napewno i Ty wkrótce będziesz cieszyć się swoim maleństwem zobaczysz
Witam dziewczyny tez jestem rocznik 82 zreszta juz kiedys cos tam pisalam:) wpadlam sie pochwalic ze 19 maja na swiat przyszly moje blizniaki troche za wczesnie bo w 35 tygodniu ale sa zdrowe i silne. Takze jestem juz mama 3 dzieci 5-letniego Michala i 3-tygodnioego Kubusia I Paulinki. Pozdrawiam wszystkie mamusie:)
dziunia 2000- serdeczne gratulacje:) masz juz trojeczke:) ale fajnie:) duzo zdrowka dla dzieciaczkow i cierpliwosci dla mamusi:)
pozdrawiam
dziunia gratuluję i cieszę sie ze dzieciaczki zdrowe , moze jakąś fotkę nam wkleisz swoich skarbów
O w końcu się ktoś odezwał
Majka widzę, że ten twój facet to naprawdę uparciuch. W końcu ustąpi. Lepiej by było już, ale najważniejsze, że w ogóle chce. Dziunia gratuluję podwójnego szczęścia. Życzę siły i cierpliwości, bo ja to sobie nawet wyobrazić nie mogę. Dwa małe smrodki na raz Wczoraj załatwiłam się na cacy. Poniosło mnie, bo 2.5 letnia córka mojej szwagierki tłukła rączkami w szybę w drzwiach i nie słuchała próśb o przestania. Żeby ją odstraszyć stuknęłam ręką w szybę z drugiej strony. Pękła. Dobrze, że dziecku na głowę nie spadła. Mnie za to chyba za karę za porywczość przebiła rękę. :nie nie! Dwa szwy sobie sprezentowałam na lewej dłoni. Wygląda jakbym sobie chciała żyły podciąć. Mam nauczkę. Mądry Polak po szkodzie.
ojej Syza, biedulko Ty, mam nadzieje,ze sie wszystko szybciutko zagoi, dobrze, ze nie stalo sie nic wiecej, bo pomyslec, ze jakby ta mala jeszcze raz uderzyla
czytalam tu na forum o jakichs zjawiskach metafizycznych, nie wierze w to, ale jak to mowia "strzezonego...." mam nadzieje, ze reka szybko sie zagoi i za kilka dni zapomnisz o sprawie!!!! cieplutko Cie przytulam:) pozdrawiam
hej Syza, to jeszcze raz ja, sorry,ze pisze post pod postem, ale co tam, mam wazny powod......................kobieto, jak Ty pieknie wygladasz,widzialam zdjecia, fantastycznie, ja tez tak chce, moze dasz mi jakas rade jak to osiagnac:)
a wszystkie niewtajemniczone niech przewertuja cale forum brawo Syza brawo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
no i ja się melduję po powrocie ehhh wszędzie dobrze ale w domciu najlepiej wróciłam jeszcze bvardziej zmęczona jak pojechałam, oczywiście wszystko na mojej głowie bo D miał kompletnie w poważaniu ruszanie doopci, on ma wakacje a ja co? szkoda pisać do tego jeszcze siostra D traktowała nas jak służących a małej kompletnie nic nie było można, nawet wybuchła awantura o głupią łyżeczkę którą Kulka wyciągnęła, także już tam nie pojedziemy; D nadrabia w domu ale to za późno
widzę że ruszył się nasz wąteczek to super Majka Słońce duuużo cierpliwości, wierzę że niedługo będziesz mamcią ale to Twoje dziecko za to będzie strasznie wypieszczone bo oczekiwane okrutnie Syza oj temperamentna jesteś babka, Twój mężczyzna (o ile jest bo nie wiem tego ) niech się ma na baczności, jak w kobiecej łapce tyle siły oby szybko się zagoiło Dziunia szczerze gratuluję pareczki choć ja przed wizją bliźniaków dostaję dreszczy życzę dużo sił i pochwal się maleństwami, koniecznie ach Majka lepiej wklej linka
O! Witaj dankin fajnie, że już jesteś. Szkoda, że wyjazd nie udał się troszkę lepszy, bo chyba wyczekiwałaś go z utęsknieniem.
Co do mojego temperamentu to chyba ZNPM jest temu winien. Dzisiaj dostałam wyczekiwaną I miesiączkę od łyżeczkowania. Oznacza to, że wszystko jest ze mną ok i za parę miesięcy będzie można zacząć się starać. Będziemy mogli w końcu trochę pofikać. Gin nam do tej pory nie pozwalał, żeby nie było kolejnego poronienia. Nie wiem, czy się śmiać, czy płakać. Bardzo pragnę następnego dziecka, ale strasznie się boję jego utraty. Nie jestem jeszcze gotowa na następną ciążę. Mój mąż już był chciał, ale to nie on poronił i mimo że też to przeżył, to chyba do końca tego nie rozumie. Wracając do przyjemniejszych spraw. Swoim sukcesem pochwaliłam się pierwszy raz, jak przeczytałam ten temat. Chciałam pokazać, że to nie jest ewenement i że każdy może schudnąć, trzeba tylko bardzo mocno chcieć. Oczywiście należy zwalczyć swojego lenia. To on tu najbardziej przeszkadza. Mnie męczył prawie rok. Weź tu się za siebie, jak tylko to maleństwo masz w głowie. Mój mąż mi w tym nie pomagał. Mówił: "jesteś piękna i taką cię kocham". Co z tego, jak ja nie kochałam swojego za dużego zadka. Fajnie, że się taki ruch tutaj zrobił. Brakowało mi was.
https://img141.imageshack.us/img141/5722/p5280171uh1.jpg
Moje BÄ…belki kubuÅ› i Paulinka
Cudne te robaczki. Można by je schrupać.
hej,
ciesze sie,ze troche poruszylam ten watek, teraz juz musimy byc aktywne dzuinia 2002- dzieciaczki super, a jakie malutkie, ja jeszcze nigdy nie widzialam "na zywo" takich kruszynek....podwojny cud... dankin-fajnie, ze juz jestes, szkoda tylko,ze nie az tak sobie odpoczelas jakbys chciala....ale na pewno byly tez mile chwile, chociaz ja wiem, ze te stresowe jakos dluzej sie pamieta....moze nastepnym razem lepiej wypoczniesz:) syza-przytulam i cieplo o Tobie mysle, na pewno niedlugo znowu pomyslisz o ciazy i urodzisz zdrowe dzieciatko,serdecznie Ci tego zycze i trzymam za Was kciuki, ale nie spiesz sie, poczekaj, az bedziesz naprawde pewna!! no a moz ei ja tez kiedys sie doczekam:) choc juz sama chyba w to watpie, boje sie na tym oczekiwaniu menopauza mnie zlapie pozdrawiam M
dziunia wow ale śliczne dzieciaczki, słodziaki
majka spokojnie doczekasz się i Ty musisz jakiś sposób na rozmowę i dobre argumenty poszukać albo postawić go pod ścianą i wtedy nie bedzie miał wyboru
hej Sylwia,
co masz na mysli z tym "postawic pod sciana"?? mam powiedziec, teraz albo nigdy, czy tez postawic go przed faktem dokonanym mysle ze oba rozwiazania odpadaja, bo to wyjatkowo uparty typ ale dzieki za dobre slowo:) pozdrawiam! M
dziunia no słodziaki masz cudeńko, tylko pozazdrościć
syza ZNPM mówisz hmm to niech i mój D ma się na baczności ...co do dzieciątka to niczym się nie martw, osobiście znam kilka par z tą tragedią i wiem że to bardzo trudne doświadczenie ale potrzebne by najmocniej na świecie kochać późniejszy dar, ponoć uczucie straty i żalu przemijają, a obawy o ciążę towarzyszą każdej z nas będzie dobrze, powodzenia majka normalnie jestem pod wrażeniem upartości Twojego faceta ehhh, no ale musi być na niego jakiś sposób hmmm nie martw się jeszcze pokombinujemy hehe ach..... syza no jestem pełna podziwu samozaparcia i efektu końcowego,choć faktycznie nadbagaż rozłożył się tak ślicznie że nie było nic widać, u mnie nie mam problemu z wagą bo przy wzroście 182 waże niecałe 67 kg i chcę zgubić 2kg ale dobija mnie moja welonka do kolan, hehe raczej oponka może masz jakieś cudowne rady
Sylwia Ty lepiej pisz co tam dziÅ› u Was
u mnie nie mam problemu z wagą bo przy wzroście 182 waże niecałe 67 kg i chcę zgubić 2kg ale dobija mnie moja welonka do kolan, hehe raczej oponka może masz jakieś cudowne rady Wielka baba z ciebie dankin. Mierzysz tyle, co moja siostra, ale ona waży 72 kg(góra mięśni, więc musi ważyć-uprawia wioślarstwo). Ja mam 175 cm i ważę 66 kg. Jeszcze te 6 chcę zrzucić i będę taka szczupła, jak ty. Na oponkę to tylko ćwiczenia mogę ci polecić. Wysiłek fizyczny potrafi czynić cuda, ale to wie każdy i nikomu się nie chce ćwiczyć. Mnie też. P.S. Nie dziwne, że Kulka taka duża. W ciebie się wrodziła.
hej dziewczynki, jak jestesmy w temacie oponek, to ja tez mam jedna na brzuszku, ktorej sie chetnie pozbede, moge oddac nawet za darmo, moze sie ktos skusi, akurat na czas wakacyjny polecana, przeciwdziala tonieciu
ale zarty na bok, ja si echce jej pozbyc, ale wiecie co, robienie brzuszkow to najglupsza rzecz na swiecie(przynyjmniej dla mnie, jest nudne,boli,nie widze efektow, bo szybko sie zniechecam) moze jest jakis inny sposob na plaski brzuszek, jem ostatnio duzo warzyw owocow, unikam slodyczy,jezdze na rowerze, plywam, a opona jak byla tak jest......za jakas rade bede niezmiernie wdzieczna.... dziewczyny ja mam 170 cm i 64 kilo wiec ja przy Was jak maly tluscioch
ze juz nawet nie wspomne, ze Wy po ciazy a ja przed
uuuuuuuupppppppssssssssss
hehe jedno jest pewne że jeśli nie zgubię tej opony to na pewno nie utopię się w morzu
normalnie się załamałam, ja zawsze taka aktywna, sport był moją miłością a przy tak ruchliwym dziecku jakim jest Kulka nine mam czasu na ćwiczenia ehhh bo albo jestem tak padnięta i śpię albo jest coś do zrobienia w domu no i się obudziło moje słodkie szaleństwo vel tornado
"albo jest cos do zrobienia w domu" no wlasnie, ja tez ciagle mam rece pelne roboty, zanim sprzatne ostatki kawalek mieszkanka to juz pierwszy znowu sie domaga, nie jestesmy balaganiarzami, ani znowu nie utrzymujemy sterylnej czystosci jak na sali operacyjnej ale ciagle cos jest do zrobienia
a pranie i prasowanie to mi chyba sasiedzi podrzucaja
Takie jest życie. Dziecko robi wokół siebie tyle bałaganu, że czasem sie zastanawiam, czy jest sens sprzątać.
Ha, ha... Prasowanie...Prasuję tylko na większe wyjścia. Gdybym musiała robić to codziennie, to chyba bym skapitulowała. Jak mała skończyła 3 miesiące to sobie odpuściłam. Chyba że coś naprawdę jest nieprzyjemne w dotyku, ale wtedy idzie do lamusa. Co do waszych oponek, to niestety taki pewnie wasz urok. Ja mam za to wielki zadek. Nawet przy niskiej wadze, gdy górę noszę 36, to dół niezmiennie jest 40. Gdy się odchudzam to zamiast tyłka maleje mi biust.
co do prasowanioa to ja nieprasuję, tylko od wielkiego dzwonu i jak mamy gdzieś jechać czy wyjść, rzeczy małej tylko raz przeprasowałam przed pierwszym założeniem, tak samo pieluchy i dałam sobie spokój miałam tego jak wariatka i wogóle ostatni miesiąc ciąży to nie był dobry moment na takie rzeczy choć bardzo się cieszyłam prasując, potem przeszło jak ręką odjął , teraz tylko uważam jak rozwieszam rzeczy i jak je potem składam bo nawet koszulki bawełniane D są super i bez prasowania
co do oponki: to zamierzałam się od dziś zacząć odchudzać i wytrzymałam do 15ej a potem wszamałam batonika oponka najbardziej mi dokucza podczas @ pięknie puchnie ale żal mi płaskiego brzuszka sprzed ciąży ale prędzej czy później pozbyje się zarazy co do bałaganu: me dziecię jest bardzo aktywne, potrafi powyciągać masę rzeczy ale je potem odkłada na miejsce, przynajmniej większość więc tak źle z młodą nie mam gorzej z D bo ten rzuca gdzie popadnie i nie patrzy bo przecież krasnoludki w domu sprzątają to Kulka jest o wiele bardziej pomocna w domku niż tatuś zawsze mi asystuje a kurze i mycie lustra na jej poziomie są zarezerwowane tylko dla niej wystarczy dać jej szmatkę i dzieć sprząta bez opamiętania, czasami chciałabym żeby jej już tak zostało
dankin- hahaha to bedzei Ci latwo stwierdzic w jakim tepie rosnie Julka, wystarczy ze spojrzysz o ile wiecej na wysokosci lustra wypucowala mysle, ze co dwa tygodnie lustro sie bedzie "wyzej"czyscilo
dankin- hahaha to bedzei Ci latwo stwierdzic w jakim tepie rosnie Julka, wystarczy ze spojrzysz o ile wiecej na wysokosci lustra wypucowala mysle, ze co dwa tygodnie lustro sie bedzie "wyzej"czyscilo no nie głupie dobrze Ciocia kombinujesz, a taka "miarka" starczy mi na naprawdę długo bo lustro mamy ogromne podwójny pościk
To ja też coś wrzucę
Kąpiel Dominiki i jej pół roku starszej siostry ciotecznej: Dominika:
Trzymam kciuki. Bądż silna!
no to i my sie meldujemy bo chyba ostatnio odzywalam sie przed porodem Widze, ze akurat wstrzelilam siee w temat "oponkowy" bardzo aktualny w moim przypadku w tej chwili. Niestety kilka kg do zrzucenia po porodzie zostalo a w polaczeniu z blizna po CC zostala brzydka falda na brzuchu
Helena oponka oponką ale Ty się lepiej pochwal Skarbeńkiem
To jak tak wszystkie zrzucamy, to ja melduję przekroczone 70 na liczniku - czas się ogarnąć.
hej piekne i mlode
troszke sie nie odzywalam, ale bylam w pracy, juz wrocilam i sobie leniuchuje! oj z tym odchudzaniem to u mnie akurat zly moment, za dwa dni powinnam miec @, brzuch mam straaaaaaaasznie wielki, biust z najwiekszych stanikow wyskakuje, a ja ciagle bym cos jadla (nawet sie nie pochwale, co juz dzis wszamalam, bo duzo by pisac ) wiec dopiero "po" moge zaczac myslec o dochudzaniu!!!!!! P.s: zdjecia jak zawsze przecudne, Helenko, czekamy na zdjecia maluszka!!!!!!Syza ale masz przesliczana pannice, a Julka KUlka- no jak zwykle piekna dostojna mloda dama:)
Majka doskonale wiem co czujesz ja też przed i w trakcie @ jestem jak odkurzacz, jem wszystko co spotkam na swej drodze e po ciąży kocham wręcz słodkie a wcześniej jakoś słodycze mogłyby dla mnie nie istnieć tak samo truskawki wcześniej bleee a teraz wszystko co jest truskawkowe dosłownie muszę pochłonąć kilogramy bardzo szybko po ciąży zgubiłam i nawet specjalnie ich nieodczułam, oponki też nie było no ale przez to słodkie ehhhh
ja mam dziś troszkę słabszy dzień bo przyjechali do nas z rana niezapowiedziani goście z dość daleka więc im odmówić gościny nie mogłam, więc D się wkurzył i wyszedł, wrócił jak sobie poszli, w międzyczasie teściowie wpadli na ten sam pomysł i z ogromnym fochem wrócili do siebie bo uważają siebie za jedynych pożądanych gości u nas więc jutro będzie powtórka z rozrywki i znowu przyjdą a ja się pewnie nasłucham kilka rzeczy na swój temat, dobrze że D poszedł dziś do pracy bo było by naprawdę gorąco do tego całego mojego szczęścia dochodzi marud Julki bo wyrzynają jej się kolejne zębiszcza i młoda cierpi choć non stop się śmieje, taki już ma charakterek, kochana jest i strasznie mi tym poprawia humorek ja chyba od pogody taka jakaś zdechła jestem ehhhhhh..........mam nadzieję że Wam radośniej mija dzionek To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|