Co to za ból...i co z tym zrobić???

Właśnie...w czasie trwania miesiączki..mam strasznie dziwne bóle...są niesamowicie silne...i wyglądają jak skurcze...trwaja od kilku sekund do minuty...ale ból jest tak niewyobrażalny..że nie potrafie stać ,siedzieć,leżeć...w danym momencie marze żeby się skończył jak najszybciej bo nie wytrzymam...!!!dziwny skurcz...ale nie brzucha na dole..a raczej skurcz jelit???mam te bóle tylko i wyłącznie w czasie trwania okresu....ale dzisiaj to było przegięcie...bo nie wiedziałam czy po karetke nie dzwonić...cała byłam zlana potem po tej krótkiej chwili...jakby mi cos na żywca wyrywali...??to samo jest kiedy pójdę do wc...no nie ma siły...na to żeby normalnie oddać stolec...bo gwiazdy z bólu widze...miesiączke jakąś słabą w ogóle mam...i w pierwszy dzień to też straszne bóle...mimo że biorę tabletki...

miriam mam podobnie, czasem się porycze z bólu, nospa i inne tabletki mało co pomagają..... jakoś jeszcze żyję czasem wezmę tramalu pól tabletki wtedy nie czuje nic.

a mi nic nie pomaga...musze łyknąć ampułki no-spy albo pyralginy...i się w ogóle nie ruszać!!!!Tylko to cholernie dziwne jest!!!!!!!

no mi pomaga tramal, biore go rzadko....wtedy gdy nie wytrzymuję.
p.s
własnie mam miesiączkę, pochlastam się.

Miriam, wybierz się na usg narządu rodnego.

Wydaje mi się ze najpierw musisz skontaktować się z lekarzem, potem usg.
Mogą to być jakies zrosty, które dają dolegliwości w czasie miesiączek-w końcu mamy wtedy też skurcze macicy/zrosty mogły powstawać po jakieś operacji, c.c. lub po jakimś stanie zapalnym w obrębie miednicy mniejszej/., mogą to być objawy endometriozy lub stanów zapalnych.

Popieram pójście do lekarza.

Mogą być zrosty, może być endometrioza ale ona raczej nie boli skurczowo tylko ból jest odczuwany stale.

zrostów żadnych nie mam...ale ból jest tylko i wyłącznie w czasie okresy w zasadzie pojawia się kilka dni przed okresem...i potem jak ręką odjął...pojęcia nie mam co to...ale aż się boję nastęonej miesiączki...