Mam problem . Od kiedy pamiętam mam dodatkowego zęba (trójka). W sumie to mi nigdy nie przeszkadzał i nie był nawet specjalnie widoczny. Pod spodem rośnie sobie jeszcze mleczak - a mam już 26 lat... Powienien być już dawno wyrwany, ale to raczej zaniedbanie moich rodziców. Będąc w podstawówce nie myślałam o tym co będzie później, a dentysty bałam się jak ognia. Potem się przyzwyczaiłam do dodatkowego zęba... A teraz ten mleczak mi się rusza !! Zastanawiałam się długo - dlaczego... Z początku chciałam zwalić winę na usówanie kamienia z zębów. Jednak teraz mi się przypomniało... Jakiś czas temu moja córcia chcąc się położyć koło mnie - nie trafiła w poduszkę tylko w moją głowę, a dokładniej zęby. Miałam pękniętą wargę, ale zęby wszystkie na miejscu. Ale do czasu... . Muszę iść do jakiegoś ortodąty, ale nie mam pojęcia gdzie i jakie mam szanse, żeby ząb dodatkowy wszedł na swoje miejsce...
Może mi polecicie kogoś... Nigdy nie miałam aparatu na zębach, a teraz pewnie tego nie uniknę. Ile to kosztuje??
Pozdrawiam.