Dlaczego tak robicie ???

Witam Obserwuje wasze forum od dluzszego czasu.Wkoncu sie zarejestrowalam zeby Wam o tym napisac. Stwierdzilam ze jestescie troche nie FER wobec niektorych forumowiczek!! Nie chodzi mi o wszystkie Panie!Wiem,ze jestescie tu juz bardzo dlugo i macie swoja ekipe,ale dziewczyny!!Nowe forumowiczki tez chca z wami pogadac pochwalic sie swoimi pociechami ,ale niestety Wy nie macie na to ochoty<tak mi sie wydaje>!!Nawet nie potraficie NOWYM odpisac i pomoc w niektorych tematach.Mam nadzieje,ze z czasem to sie zmieni.Pozdrawiam

Jola, jest na forum taka opcja "zobacz posty bez odpowiedzi". Właśnie na nią kliknęłam i okazało się, że posty bez odpowiedzi znajdują się w większości na podforach - dowcipy, sprzedam, kupię itp. Takich z problemami prawie tam nie ma.
A skoro czytasz forum od dawna, to mam nadzieję że odpowiadasz tym biednym nowym dziewczynom, co na nie nikt uwagi nie zwraca

Tak na serio, to proszę o wątki w których nikt nie odpisał i nie pomógł, bo może ślepa się na starość robię

amaniu, bo tu chyba o wątki na przywitajmy się chodzi. No wiesz, tyle nas się udziela, a z nowymi wita się garstka.

ło matko, ja tam chyba ze dwa razy w życiu byłam
gdybym się miała z każdym witać, to jak boga kocham, na pozostałe wątki już bym czasu nie miała
ale kolaeżanką wyraźnie pisze, że "nie umiemy pomóc w niektórych tematach", więc to chyba nie chodzi tylko o szablonowe - jak miło, że tu zajrzałaś i pisz jak najwięcej! - na przywitajmy się

Wiedzialam,ze tak bedziecie odpisywac..Nie chodzi mi o zadne ''przywitajmy sie''tylko ogolnie.Swoim kolezankom odpisujecie nawet po 20 razy :> podajecie linki itd. A zreszta ...

Jolu, powiem tak: Odpisuję zawsze każdemu jeśli wydaje mi się, że ta odpowiedź może tej osobie pomóc. Bo widzisz... No ja nie z tych co odpisują "Przepraszam cię, ale nie mogę ci pomóc. Nic na ten temat nie wiem."

No i dochodzą jeszcze sprawym które stał/r/e bywalczynie wałkowały 100 razy (problem z siusiakiem np, czy biegunka-co podać).
Sto pierwszy raz na ten sam temat PO PROSTU NIE CHCE SIĘ PISAĆ. Sorry, ale jest przecież wyszukiwarka.

a zresztą Jolu, to każdy był kiedyś nowy , to po pierwsze
a po drugie, cały czas czekam na przykłady lekceważonych forumowiczek

zamiast spać, to cholera tracę czas na przeglądanie forum i sprawdzanie czy fajktycznie takie podłe jesteśmy
i proszę, pierwszy lepszy post https://www.maluchy.pl/forum/viewtopic.php?t=31608
napisała go zana - stan jej konta: 4 posty (czyli nówka sztuka), odpowiedzi 22 - chyba ją przez pomyłke za "swoją" wzięły
a est pytająca o podróż z niemowlęciem, doczekała się 11 odpowiedzi - też przyzwoicie IMHO, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że temat wałkowany był już niejednokrotnie.

MoĹźe faktycznie czasem moĹźna na początku czuć się wyobcowanym. Ja tak miałam. Ale tak jest w kaĹźdej zĹźytej społeczności. Z czasem znalazłam swoje „kółko adoracji” , a właściwie nawet dwa na rĂłwnolatkach. Na innych forach rzadko się udzielam, bo nie mam za bardzo czasu, no chyba, Ĺźe tak jak dzisiaj, gdy mam okazję iść wcześniej spać siedzę i czytam co się na forum dzieje lub gdy temat mnie zaintryguje a czasem po prostu, gdy mam ochotę na dyskusję. Często jednak jeĹźeli nawet czytam coś więcej niĹź rĂłwnolatki poprzestaje na czytaniu.

Jolu, prosimy o przyklady, wydaje mi sie, ze zbyt emocjonalnie reagujesz.
Konkretny przyklad na pewno pomoze wyjasnic, czemu konkretne pytanie pozostalo bez odpowiedzi. Pozdrawiam.

Nie zrozumialyscie mnie!!Nie chodzi mi o to,ze sa tematy bez odpowiedzi ... tylko o to ze starym forumowiczkom odpisujecie za kazym razem!Bo moj synek/corka ma tak i tak piszecie o tym 10 razy,ale jezeli ktos z nowych zapyta sie o cos to widac 1-2 odp;> 5 razy ze on/ona jest piekna/y ehh ...to jest dla mnie smieszne i przykre.Pozdrawiam Was Fajnie bylo,Was poczytac .

Ja jestem w sumie nowa i muszę stwierdzić że na każdy mój post dostałam odpowiedz z czego jestem zadowolona i wdzięczna :)

Bardzo dziękuję i pozdrawiam.

A Jolu do Ciebie - rozumiałabym ten twój żalący się post gdybyś to ty nie dostawała odpowiedzi od innych forumowiczek, ale nie, ty piszesz w imieniu tych które się nie skarżą.

Jola, widocznie takie niewychowane jestesmy
Ale dlaczego dla Ciebie czytanie, że czyjś synek czy córka jest piękny bywa przykre to ja doprawdy nie rozumiem.

Amaniu pozwolisz,ze Cię zacytuję zamiast odpisywać?

Podpisuję się obiema rękami.

Zanim się zarejestrowałam miałam bardzo podobne wrażenie jak ty Jolu.
SprĂłbuj się trochę poudzielać na forum, a zobaczysz, Ĺźe „zgryĹşliwe mamuśki” nie są wcale takie zgryĹşliwe.

Swego czasu zastanawiałam się czy zacząć juĹź myć ząbki mojemu maluchowi. Szukając w wyszukiwarce hasła ”mycie ząbkĂłw” znalazłam kilka wątkĂłw na ten temat z czego dwa o takim właśnie tytule. Gdybym wtedy załoĹźyła nowy moĹźe znalazłaby się jakaś Ĺźyczliwa osoba, ktĂłra podałaby mi linki do tamtych tematĂłw i tyle.

Ja się czuje lekceważona . Zaproponowałam spotkanie i tylko chyba 5 osób odpowiedziało. A powinno kurcze całe forum

o widzisz Jolka
Jaco też została olana
może to nie dotyczy nowych, tylko tych z nickiem na literę J

Jola chyba straciła zainteresowanie swoim wątkiem, albo wróciła do swojego poprzedniego nicka (to tylko moje domysły oczywiście..). Mam pytanie Jolu, jeśli jeszcze tu zaglądasz - skoro tak próbujesz innych uczyć grzeczności czemu sama siebie nie nauczysz? Podglądasz dziewczyny tu piszące, jak to sama przyznałaś, i ot tak wchodzisz na forum z pretensjami, zamiast pognać na przywitajmy się, przedstawić, powiedzieć coś o sobie? Czy tak nie byłoby kulturalniej? Moim zdaniem chciałaś jak każdy "trol" namieszać, wnioskuję to po Twoim milczeniu a także po braku linków do wątków tak niesprawiedliwie Twoim zdaniem potraktowanych. Znasz wierszyk J. Brzechwy, o Kwoce? Polecam to dobra lektura ...

hmmm tak sobie patrze i watek Piatki na przywitajmy się jest całkiem spory. Jest nowa a jej posty spotykaja sie z zainteresowaniem, więc teoria Joli ma sie nijak.

Bo Piatka wielodzietna jest

Znaczy im kto wiecej ma dzieci tym lepiej go widać? Ciekawa teoria. W realu bym się zgodzila ale tu...

Z

Kurcze, chciałam coś mądrego napisać, ale już wszystko napisałyście . Podpisuję się więc tylko pod Wami...



He he...

Jaco, ja propozycje spotkań w Warszawie olewam
Należę widać do innego TWA

Jesteście okropne, no!

Z

Jakbym Cię nie znała i coli z Tobą w Warszawie nie piła to pewnie bym uwierzyła . Ale tak, tak, wmawiaj sobie to dalej

Nie zwierzo, chodzilo mi o to, ze wielodzietne na maluchach jak najbardziej lubiane i akceptowane sa.
Zreszta juz w niejednym watku byla o tym mowa.

Ale ja tylko tak

Chyba dla akceptacji postaram się o jeszcze jedno

Z

A ja o dwa musze, bo cos ostatnio malo osob na moje posty odpowiada

eee tam wstawcie sobie brakujace paski

To ja chyba jestem inna, bo od początku jak tylko potrzebowałam pomocy to ja tu otrzymywałam. Pisałam posty na pojawiające się już wcześniej tematy a i tak dziewczyny mi odpisywały lub polecały odpowiednie wątki. Myślę, że nie ma się co burmuszyć tylko zrozumieć, że nie każdy musi wszystko wiedzieć i śpieszyć z odpowiedzią.
Pamiętam, jak jedna forumowiczka pisała o swoich problemach na "starających się" i za każdym razem jej pomagałyśmy, a jak jednego razu nie dostała w ciągu 5minut odpowiedzi to wyjechała nam z kazaniem, że ją ignorujemy, olewamy itp. Obraziła się i tyle. szczerze mówiąc to po takim czymś już nie chciało mi się jej odpisywać...

a ja bym tak tej Joli nie potępiała, może nie ma do konca racji, ale miała pewne odczucia i ja jestem chyba w stanie ją zrozumiec. Zauważyłam na kilku forach, ze sa osoby bardziej i mniej "popularne", nie nalezy sie temu dziwic, bo tak jest w realnym zyciu. Zawsze w towarzystwie znajdzie sie osoba do której ludzie bardziej ciągną i osoba która jakby najmniej znaczyła, pomijając juz powody dlaczego tak sie dzieje...
Czesto widac to na forach, ze osoby powszechnie znane i lubiane maja wiecej odpowiedzi chocby w watkach związanych ze stanem emocjonalnym - mam doła, potrzebuje wsparcia i bach - 4 strony odpowiedzi (co tez jest zrozumiałe, stali bywalcy sa znani większej ilosci ludzi). Nie jest to jednak reguła, bo spotyka sie watki, ktore pisza osoby o postach liczonych w tysiącach i te mają zaledwie kilka odpowiedzi. Ja tam osobiscie to nie patrze kto pisze, ale o czym i myslę ze większośc tak robi.

Mysle, ze na forach nowe osoby maja czesto kompleksy tych rzadkich odpowiedzi, czuja sie wyobcowani, bo dookoła tyle osoób które sa tutaj latami i nie chca czuc sie odepchnięci czy ignorowani. Po pewnym czasie jednak, gdy sami się wdrożą, zauważą ze na pewne tematy sie nie odpowiada, bo sie albo nie przezyło podobnej sytuacji (a pisanie "nie pomogę" mija sie z celem), albo nie ma sie zdania albo sie po prostu nie chce...

Chciałabym jeszcze dodać, ze w sumie to sie nie dziwie dlaczego Jola nie odpisuje - czasem bywacie zbyt ostre dla osób rzucających kontrowersyjne tematy i pozwalacie sobie na złośliwości. Nawet jesli Jola nie miała odwagi napisac pod swoim zwykłym nickiem (o ile taki ma) to swiadczy o tym,, ze bała sie wypowiedziec bo moze przeczuwała jaka bedzie reakcja, a nie jest na tyle silna zeby odeprzec ataki. Moze nie potrafiła wyrazic sie jasno, sama napisała ze jej nie rozumiecie. Mysle ze nie udało jej sie ubrac w słowa to co miała na sercu...

Cos mnie jeszcze tknęło - przeczytałam uważnie wypowiedź Joli i nie znalazłam tam nic obraźliwego i niegrzecznego, wątpię, zeby chciała uczyć grzeczności, za to uważam ze post Dorotki25 jest zbyt ostry.

Lorien, oczywiscie, ze jest za ostry. Takie bylo zamierzenie - skoro ktos probuje wylac kubelek zimnej wody nam na glowe, to czemu nie w druga strone?? Po co te liczne wykrzykniki w poscie Joli, te podkreslanie, ze jestesmy nie fair... Lorien - tu nie idzie o emocje, bo emocji nie ma, jest tylko ostra riposta na - moim zdaniem - bezpodstawne wnioski Joli. Czemu nie wypowiadaja sie dziewczyny, ktore faktycznie nie dostaly odpowiedzi na swoj problem?? I skad taka pewnosc w Joli, ze wiedziala, ze takie beda reakcje?? Czyli, ze takie bylo jej zamierzenie, namieszac i zniknac

No faktycznie tych emocji było za wiele i przyznaję, ze post Joli również był emocjonalny, przyznam sie, ze nieznoszę tematów nadmierną ilością wykrzykników i pytaczków. Mysle ze Jola napisała to pod wpływem chwili i moze teraz inaczej by to opisała,a moze faktycznie jest foremką, która poczuła się zignorowana i pod innym nickiem wylała tu swój żal. Tego nie wiemy, ale moze nie powinnismy reagowac tak emocjonalnie, bo to wprowadza na forum nieprzyjemną atmosferę. Jesli ktos w nerwach cos wywala to moim zdaniem lepiej to zignorowac lub odpisac spokojnie.

Nie wiem czy dobrze myslę, ale jestem cholerykiem, wiem jak to jest walnąc coś głupiego pod wpływem chwili i zupełnie inaczej wygląda atmosfera, jesli ktos na mój wybuch zareaguje spokojnie a inaczej gdy tez z nerwami. W tym drugim wypadku atmosfera leczy sie dwa razy dłużej.

Lorien, zauważ że do teraz nie doczekałyśmy się linków z ignorowanymi wątkami nowych dziewczyn
I raczej w tym upatrywałabym przyczyny jej zamilknięcia.

Mysle ze tego dlaczego zamilkła się nie dowiemy. Ja skłaniam się ku teorii Doroty25, ze Jola funkcjonuje na forum jako ktoś inny i ze zapewne została zignorowana, albo jej wątek spotkał się z małym zainteresowaniem i to było powodem jej frustracji. Jesli uznac te teorie za słuszna to mozna sie domyslac ze nie poda linków, bo lepiej jest napisac, ze niektore mamy sa ignorowane a nie jedna.

to prawie pewne, mam nawet swĂłj typ

w sumie ja tu jest b. krótko, ale nie pamiętam, żeby ktoś przez to , że jestem nowa mi nie odpisał

Wiecie co? Deliberujemy tu i deliberujemy a okazuje się, że komuś kto zakłada wątek i potem się w nim nie udziela trzeba było odpowiedzieć "bo nam się tak podoba - jesteśmy wredne i zgryźliwe tu wszystkie jak jeden mąż."

Z

P.S. I więcej już nie będę się zastanawiała jak robię, co robię, czemu robię i jaki pół-anonim czuje się zraniony (hehe) moją działalnością...

Hehe no chyba faktycznie niepotrzebne sa tutaj te dywagacje
Lepiej dajmy sobie spokĂłj...