asia_k
Wed, 17 May 2006 - 19:49
Pomyślałam sobie, że to może by ciekawy wątek. Większośc z nas oczekuje na dziecko, na poczęcie, lub już ma swoje maleństwa. A może warto samemu poczuc się dzieckiem i... pomarzyc np. o tym jaki ten nasz bobasek będzie... Ale marzymy tu o wszystkim...
To może ja zacznę. Marzymy z mężem o chłopcu. Czasem wyobrażam sobie jak to jest nosic go pod sercem a potem jak rodzi się. Ma ciemne włoski, moje oczy, nos taty...potem jak już podrośnie wchodzi rano do naszego łóżka i kładzie się między nami i razem przytulamy się do siebie..
Five
Wed, 17 May 2006 - 22:16
ostatnio próbowałam sobie wyobrażać poród Ludzika... ale chyba za dużo porodów przeszłam, a szczególnie ten ostatni Wiktori, żeby to sobie jakoś pięknie wyobrażać... chociaż też potrafię, ale jakoś ostatnio żyję twardo na ziemi, raczej bez wyobrażen...
(nie)dzielna
Sun, 21 May 2006 - 08:50
Ja choć jestem paskudną pesymistką też czasami marzę, ale tylko wtedy, gdy wiem, że one mają więcej jak 50% szans się spełnić.
Teraz marzę, że nasz 1,5 roczny Bąbelek, który teraz ma raptem 3cm będzie sobie boso biegał po ogródku przed domkiem, który chcemy zacząć budować w tym roku! I moja mama razem z tatą tak jak są najlepszymi rodzicami jakich sobie umiem wyobrazić tak będą najlepszymi dziadkami!
Inek
Sun, 21 May 2006 - 22:36
takie rzeczy to sobie często wyobrażam, wyobrażam sobie, że widzę moją drugą kreseczkę, jak przechodzę całą ciążę, jak rodzę, jak wychowuję mojego brzdąca, szkoda, że to tylko marzenia
Lorien
Sun, 21 May 2006 - 23:43
Ja sobie duuuuzo wyobrazałam i.... wiekszosc sie nie spełniło, chocby to przytulanie
Oliwer jest wybitnie "nieprzytulański" i zupełnie inny od wyobrazen. Czasem niedobrze jest sobie wyobrazac, bo nawet jesli sie kocha dziecko ponad wszystko na swiecie - mozna niekiedy czuc lekkie rozczarowanie macierzynstwem.... Ale Wam zycze spełnie nia marzen..
maminka43
Sun, 21 May 2006 - 23:54
a ja sobie tak wyobrazam,ze nosze w łonie synka,kropa w krope jak jego tatus-czarnowłosy,piwnooki tłuscioszek,a my tak bardzo jestesmy szczesliwi,ze go mamy....
Helena
Mon, 22 May 2006 - 20:25
To ja sobie wyobrazam córeczkę w słodkich różowych sukieneczkach i z blond loczkami po mamusi
która robi w domu mnóstwo hałasu, cały czas rozrabia i gra w tenisa po tatusiu
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę
kliknij tutaj.