Moja poltoraroczna corcia ma prawdopodobnioe grype zoladkowa.Od czterech dni wymiotuje,ma rozwolnienie i prawie nic nie je.Goraczki nie ma.Widac ze zle sie czuje.Wyczytalam jednak ze taka grypa trwa okolo 2,3 dni.Ona natomiast ma juz czwarty dzien i nic nie wskazuje na to zeby mialo jej przejsc.
Lekarz dal jej ENTERO FLOR 4(integratore di fermenti lattici vivi con vitamine b1-b6) ale cos sa malo skuteczne.Na szczescie pije duzo
Powiedzcie prosze co jej dac do jedzenia bo dieta to chyba podstawa(probowalam makaroniku,ryzu,kaszki)ale nic nie chce.Jedyne na co patrzy to chlebek i banan,ale to tez w mikroskopijnych ilosciach.
Czy ta grypa nie trwa u niej za dlugo,a moze tak powinno byc?
Ania mama Nicole