Julce wyskoczyło ok. 5 krostek na pośladkach Jedna jest ropna.
Byłam u lekarza i stwierdził, że Julka drapiąc się sama sobie zainfekowała pośladki
Julka ma 5 lat i pierwszy raz coś takiego jej się przytrafiło.
Skarży się, że swędzą ją jej miejsca intymne, ale nie ma żadnego zaczerwienienia. Lekarz też powiedziała, że nie ma zapalenia układu moczowego. Stwierdziła, że jeżeli chodzi do przedszkola to może mieć owsiki i dlatego ją swędzi (podobno 90% przedszkolaków ma ) i powinnam profilaktycznie podać jej jakiś specyfik (nazwy nie pamiętam). Podobno to nie wchłania się do organizmu, jest bezpiecznie i bla, bla, bla. No więc pytanie, czy należy coś dawać jeżeli nie ma się pewności, że dziecko ma owsiki, czy te preparaty są takie obojętne dla organizmu dziecka?
Ktoś mi powiedział, że jak dziecko siada na zimnym to mogą jakieś krosty wyskoczyć . Czy możecie to potwierdzić