Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Dziewczyny jestem w totalnej desperacji. Moja pralka przestała prać. Nie wiem czemu ale po prostu jakie brudne ciuchy wsadzam takie wyciągam, bez względu na to jaki program ustawię. Poza tym zaczęło z niej cuchnąc taką zgnilizną. Postanowiłam ją wywalić na śmietnik bo mam jej dość.
Nie znam sie na pralkach kompletnie, nie wiem na co zwracać uwage przy kupnie. Nie mam kasy więc chciałabym żeby zakup zamknął sie w kwocie ok 1500 zł. Pralka musi byc z tych płytkich czyli ok 30 cm głębkości.
Do tej pory miałam Whirpoola z górnym wsadem i absolutnie już nie chcę takiego patentu mimo że w sumie taka najlepiej pasowałaby mi w łazience. Wolę sie jednak poswięcić i zrobić jakieś totalne przemeblowanie a pralkę kupić zwykłą.
Poradzicie coś, może znacie jakieś linki gdzie mozna sie czegoś dowiedzieć, bo ja nic sensownego nie znalazłam
myszka
Thu, 01 Jun 2006 - 22:21
Mamami, a czemu z górnym wsadem już nie? Myślałam właśnie o takiej, bo mam ładowaną tradycyjnie...
Przepraszam, że zamiast pomagać, jeszcze mieszam.
skanna
Thu, 01 Jun 2006 - 22:31
Nie wiem, co nie odpowiada mamami, ale ja swojej też nie cierpię i jak mi ostatnio warczeć zaczęła, to byłam pełna nadziei, że może się jednak zepsuje, ale cholera przestała warczeć.
Ja swojej nie znoszę głównie za to, że marnuje mi się taka fajna powierzchnia do stawiania różnych rzeczy - nie postawię przecież niczego na klapie, którą co najmniej dwa razy dziennie podnoszę.
Poza tym, wkurza mnie pojemnik na chemię - trudno toto wyjąć (w mojej w ogóle nie można) i umyć porządnie. Klapa wewnętrzna, ta plastikowa, też wymaga częstego mycia, bo się paskudzi.
Następna pralka to na pewno ładowana od przodu.
Tośmy se offtopic zrobiły
A w temacie - dla mnie istotne jest zużycie wody i prądu, możliwość regulacji obrotów wirowania i opcja "pół wsadu", no, dobrze jeszcze, żeby była w miarę cicha.
Mariola***
Thu, 01 Jun 2006 - 22:37
Właśnie, przede wszystkim energooszczędna, wodooszczędna
Ja jeszcze w mojej pralce cenię sobie coś takiego,że program szybki, krótko pierze. Pościel przepłukać, czy ubrania które nie są generalnie brudne, ale własnie odświeżyć szybko.
Teściowa ma polara,ale to starszy typ i pierze okropnie długo, drugą pralkę, którą znam to amica i tez długo. Moja mama ma whirpola, ale ta hałasuje, fakt, ma juz kilka lat.
My mamy boscha i jestem mega zadowolona. PUK, PUK-odpukuję
ewabi
Thu, 01 Jun 2006 - 22:37
ooo to Bosch jest cichy - "słuchałam" u siostry i ma te wszystkie regulacje i pół wsadu
Ja mam Whirpoola - mamami - byłby dla ciebie akuratny. Wąski, z przedu ładowany, ma regulowana ilość obrotów, pół wsadu i takie tam...
i jedno ale - to lekko starszawy "mechaniczny" model - pewnie już nie sprzedają ...
Mariola***
Thu, 01 Jun 2006 - 22:45
A może "hałaśliwość" pralki zależy od ustawienia, wypoziomowania itd
W sumi jak przemyślałam, to moja cicho tez nie chodzi ale nie tłucze się. Hałasuje tylko przy wirowaniu.
Ika
Thu, 01 Jun 2006 - 22:58
Pewien fachowiec od pralek odradzał mi te z wsadem od góry, podobno są bardziej awaryjne.
Pomijając oczywiście tak istotną kwestię, jak przestrzeń do stawiania różnych rzeczy, o której wspomniała Skanna
U mnie w ogóle nie wchodziła w grę bo mam pralkę pod blatem.
amania
Thu, 01 Jun 2006 - 23:11
ja z kolei słyszałam, że te zamykane górą, głośniej pracują
w każdym razie ja mam taką, od niedawna w sumie
wcześniej miałam tradycyjnie ładowanego whirpoola i go znienawidziałam, kiedy wyprane rzeczy, zaczęły mi śmierdzieć jak stary parasol
teraz mam ładowanego od góry Hoovera i mnie odpowiada, bo łatwiej się z takiej pranie wyciąga
to czy jest głośna i że nie można na niej nic postawić, jest dla mnie bez znaczenia, bo stoi w pomieszczeniu zwanym suszarnią
aha, dla mnie była ważna opcja opóźnienia rozpoczęcia prania (tzn. zaczyna prać za 3,6 albo 9 h), możliwość nastawienia mocy obrotów przy wirowaniu, program "pranie ręczne" i krótkie programy - mam dwa - 29 min i 44 min
(Mariola prawdę pisze, bardzo się one przydają)
mamami
Fri, 02 Jun 2006 - 00:38
Nie chcę pralki ładowanej od góry bo w moim przypadku sprawdziła sie teoria mechanika Iki, zresztą jak ją kupowaliśmy to facet mówił że ten patent nie jest zbyt twarły.
Amaniu mie właście w Whirpoolu zaczęło cuchnąć taką zgnilizną, może ta rasa tak ma.
Po wczorajszych oględzinach w necie, wpadł mi w oko taki Bosch, głęboki na 40 cm, właśnie bez elektroniki tylko wsztsrko sie programatorem ustawia. Ma funkcjie odplamniane Kids i dodatkowe płukanie, tylko w opisie nie było napisane czy jest jakis krótki program, musze to obadać na żywo.
Dziś w desperacji do swojej starej wstpałam proszek bezpośrednio do bębna i wydaje mi sie że wyprało sie trochę lepiej, a przynajmniej pachnie tym proszkiem a nie syfem jakimś.
myszka
Fri, 02 Jun 2006 - 09:39
Ja proszek od dłuższego czasu wrzucam prosto do bębna, bo mi niedokładnie pobierał z dozownika.
Ika
Fri, 02 Jun 2006 - 09:49
Ja proszek wsypuję do takiego pojemniczka wrzucanego do bębna (kiedyś to się arieletką nazywało, bo tylko ariel to miał), z lenistwa - bo mi się nie chce szufladki myć
katiek
Sat, 03 Jun 2006 - 22:58
My mamy Ardo, od ponad 3 lat, taką wążiutką, ładowaną tradycyjnie. Jedyna wada-nie można sypać za dużo proszku, bo zostawi nadmiar w pojemniku
Kocurek
Sat, 03 Jun 2006 - 23:22
Mamami, możesz spróbować reanimować starą pralkę - a nuż się uda?
Kupujesz 2-3 paczki kwasku cytrynowego, wstawiasz najdłuższy program na gotowanie i puszczasz pustą - to, co ponoć wylatuje to masakra, ale przestaje śmierdzieć i przetyka się wszystko. Posprawdzaj też filtr.
Patent ładowania od góry, jak pisała Ika, jest awaryjny - też tak słyszałam. Generalnie należy zwracać uwagę na wodo- i energooszczędność, wśród programów by miała program krótki, program pół wsadu i do firanek - reszta się raczej nie przydaje. Wirowanie na poziomie max 800 obrotów z reguły wystarcza (osobiście wiruję na 500, pranie jest mniej wymięte).
Ja jak kupowałam swoją musiałam mieć pełnowymiarową kolubrynę i z moich wyborów małżon zaakceptował wtedy tylko Zanussi. Jest (puk, puk) bezawaryjna, i nie śmierdzi. Polecam!
mamami
Sun, 04 Jun 2006 - 10:16
Kocurku a ten kwasek do pojemnika czy do bębna sypać?
mamuśka.chłidzw
Sun, 04 Jun 2006 - 10:28
mamami śmierdzi ci pewnie ta guma. Nie zamykaj pralki przez jakiś czas po praniu, żeby przeschło. JA chyba mam tą sama co ty Moi rodzice maja Bosha, doznałam szoku po pierwszym praniu naszej pralki. Niestety mam mikro łazienkę i musiała byc ładowana od góry.
Kocurek
Sun, 04 Jun 2006 - 19:11
Mamami, koleżanka jak "odkażała" swoją pralkę (Ariston, jakby kto chciał wiedzieć ) to wsypała do pojemnika, ale wiedząc, że u Ciebie gdzieśtam może to nie przejść, ja zrobiłabym tak: połowę kwasku wsypałabym do pojemnika na proszek i zalała dość gorącą wodą, resztę do bębna i dopiero enter
mamami
Sun, 04 Jun 2006 - 21:07
Kocurku właśnie tak sobie wydumałam. Dziś zapędzę jeszcze chłopa do czyszczenia filtra i może reanimacja sie uda, ale i tak na spokojnie poszukam jakiejś pralki bo ta pewnie i tak zbyt długo nie pozyje.
Ika
Mon, 05 Jun 2006 - 08:15
[quote=Kocurek]Mamami, koleżanka jak "odkażała" swoją pralkę (Ariston, jakby kto chciał wiedzieć )
A co jej było??? Pralce, nie koleżance... Bo ja też mam Ariston, już kilka lat i nic jej nie jest....
burek
Mon, 05 Jun 2006 - 10:17
Mojemu aristonowi zarasta pojemnik na proszek. Czyszczę dziada szczotką do zębów (starą, starą) i domestosem fuuu.
ewabi
Mon, 05 Jun 2006 - 10:30
burku - to nie aristonowi to ogółowi pralek Łączę się w bólu, a narzędzia stosuję te same
Ika
Mon, 05 Jun 2006 - 10:30
CYTAT(burek)
Mojemu aristonowi zarasta pojemnik na proszek. Czyszczę dziada szczotką do zębów (starą, starą) i domestosem fuuu.
Ja mu do pojemnika nie daję, bo mi się czyścić nie chce. Daję mu do bębna. Do pojemnika tylko płyn do płukania, rzadziej trzeba czyścić.
Paula.
Mon, 05 Jun 2006 - 10:35
Ja mam Boscha (6 kg) i pojemnik muszę myć raz na bardzo długi czas i to i tak bardziej z przyzwoitości niż z potrzeby (pralkę mam od ponad 5 lat). Moja mam ma także Boscha te same opcje tylko, że mała (chyba 3,5 czy też 4 kg) i pojemnik czyści bardzo często, bo jej bardzo zarasta. Obie zastanawiałyśmy się w czym rzecz. Nie mam za bardzo koncepcji. Myślałam o ciśnieniu wody. Faktycznie u mnie jak pobiera wodę to słychać taki szum jakby w pralce był wodospad, u mamy raczej cichutko. Może to kwestia proszków. Tyle, że póki Kinga się nie pojawiła w domu używałam takich samych proszków jak mama (głównie Persila) teraz u nas jest w użyciu głównie Jelp.
Może to sprawa płynów zmiękczających, ja rzadko używam.
burek
Mon, 05 Jun 2006 - 10:43
CYTAT(Ika)
CYTAT(burek)
Mojemu aristonowi zarasta pojemnik na proszek. Czyszczę dziada szczotką do zębów (starą, starą) i domestosem fuuu.
Ja mu do pojemnika nie daję, bo mi się czyścić nie chce. Daję mu do bębna. Do pojemnika tylko płyn do płukania, rzadziej trzeba czyścić.
Też mu już nie daję bo się nauczyłam sypać do bębna, ale i tak zarasta i taki jest bleee.
Kocurek
Mon, 05 Jun 2006 - 15:48
[quote=Ika][quote=Kocurek]Mamami, koleżanka jak "odkażała" swoją pralkę (Ariston, jakby kto chciał wiedzieć )
A co jej było??? Pralce, nie koleżance... Bo ja też mam Ariston, już kilka lat i nic jej nie jest....[/quote]
Ika, zaczęła śmierdzieć i w dodatku paprało jej każde pranie smarem
A po potraktowaniu kwaskiem przestało
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.