To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

NIE SĄDZIŁAM ŻE BĘDZIE TAK ZLE :(

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

asiorek82
[color=blue][/color]Witam wszystkie mamy alergików!
Moja Natusia skończyła już rok i zamiast wyrastać z alergii jest coraz gorzej a ja już trace nadzieje icon_cry.gif zaczeła brać zyrtec jak miała 8m-c w końcu zaczeła normalnie sypiać a nie jak wcześniej brała 8kropli na noc było ok.czasem ją wysypało ale ogólnie było w porządku,niejadkiem jest strasznym a wygląda jakby jadła niewiadomo ile (jest okrąglutka) w sumie to nic nie je poza mlekiem(bebilon pepti) i pije soki o zupach czy czymkolwiek innym nie ma mowy jak już otworzy buzie to po to żeby zaraz wypluć to co jej dałam icon_confused.gif ostatnio się dowiedziałam że po zyrtcu się tyje wiec wszystko jasne icon_idea.gif odstawiłam jej zyrtec na chwile było ok.nie wspominając że co chwila ma takie katary które ciągną się tygodniami,upłyneło jakieś 2tyg.a moje dziecko jest wysypane pierwsze ręce coś strasznego tak nie było nigdy całe wkoło i nogi i to taka dziwna wysypka inna niż zawsze zaraz się pojawiła na plecach pózniej na brzuszku,a dzis rano buzia była straszna,nie wspomne że cały weekend był straszny płakała non stop niezadowolona o nocach to juz nie wspomne
smarowałam jej to kremem oilatum,poszłyśmy dziś do lek.innego niż zawsze dostałam zrypke o zyrtec kazał natychmiast odstawić stwierdził że jest uzależniona powiedział że to alergia na pyłki dał nam syrop Loratan i maść podałam jej zachowanie się zmieniło radykalnie jest normalna a nie mała ględa ale nie dziwie się jej biedulce napewno ją swędziało ,a ja jestem załamana i co mnie jeszcze czeka??? teraz j€ż sama niewiem co ja uczula czy pokarmy czy PYŁKI? je jak noworodek...CIĘŻKIE JEST ŻYCIE ALERGIKA I JEGO MAMY.
POZDRAWIAM. icon_redface.gif
A_KA
Karolka też alergik. Zyrtec brałyśmy, ale niedługo. Potem Cleratinę a teraz Aerius. Cóż... nie jest idealnie. Do lekkiego kataru doszedł ostatnio kaszel. Myślałam, że mała się rozchorowywuje po prostu, ale osłuchowo jest OK, i gardło czyste... Nic ją nie boli, a kaszel i katar jak jest tak jest.
U nas było nieco inaczej niż u Ciebie. Alergia ujawniła się około 3 roku życia. Karola chorowała, dostała antybiotyk, który prawdopodobnie ją uczulił, pojawiła się okropna wysypka, czerwone kropeczki na całym ciele... Od tamtej pory to się za nami ciągnie. Po tej okropnej wysypce miała później jedną plamkę alergiczną, wielkości 5 gr., która nie bardzo chciała zejść. Potem plamka zniknęła, a cała skóra zaczęła się robić sucha, miejscami szorstka. Potem doszedł rok temu nieustający katar w okresie pyleń. Teraz jesteśmy pod stałą kontrolą alergologa. Robiłyśmy testy. Coś tam wyszło tzn. pleśnie, kot i trawy, ale minimalnie... Testy pokarmowe - OK.
U nas co prawda alergia ujawniła się dopiero ok. 3 roku życia. Ale wiesz co... Karolka zawsze była niejadkiem. Co więcej - chciałabym żeby jadła jak była w wieku Twojej córci tyle co Twoja... Karola nie jadła nic, tylko pierś (a mleczka już miałam naprawdę jak na lekarstwo). Inne rzeczy jej nie smakowały, nie chciała, wypluwała, jak nawet coś zjadła to z ogromnym namawianiem, zabawianiem i w minimalnych ilościach...
Cóż... przeszło jej to. Teraz je już dobrze... icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.