Wszystkim, którzy w latach osiemdziesiątych byli już na tyle "odrośnięci od ziemi", żeby pamiętać muzykę z tamtych lat (zwłaszcza trójkową listę Niedźwiedzkiego) podrzucam linka do strony z największymi hitami.
Teledyski są tu ułożone alfabetycznie wg nazwy zespołu, więc łatwo znaleźć ulubiony kawałek.
https://www.freephotosandvideos.com/
|
||||||
Super strona:)
W pierwszej chwili pomyślałem sobie: o nie - znowu natapirowani pederaści, teksańskie "piękności" z klipów zztop, plastik wszędzie. Ale znalazłem kilka rodzynków. A jak odpaliłem znowu po latach Jeffa Healeya, to o mało nie zdemolowałem biurka w pracy.
Dzięki Liberi za tego linka 
Liberi, wielkie dzięki!!!
Coś pięknego! A popłakać sobie można?...   Sentymentalna jestem.
Jest tam nawet ukochana piosenka mojego męża.  Ale się ucieszy!
Liberi, wielkie dzięki ode mnie i mojego męża!
Się cieszę, że mogłam sprawić Wam przyjemność!
Ja cały czas słucham.
Poproszę jeszcze o dłuższą dobę...
No coś pięknego!
Aronka, ja też cały czas słucham. Właśnie nucę razem z Tanitą Tikaram
ależ przepadłam na całą godzinę...
Ja z Tanitą też, ale jeszcze bardziej...(no wstyd, ale napiszę) z królową kiczu - Cyndi Lauper
Ewabi, no co Ty! Ja wysłuchałam już kilkudziesięciu chyba utworów. I nawet wszystkich nie wymienię, ale wszystko się tam znalazło. Np. Sandra
A przy Police, to aż sie łza w oku zakręciła.
taaa Sandra też u mnie śpiewała
I właśnie do mnie dotarło, że 20 lat nie uśpiło dziecięcej miłości do Georga Michaela. Jak go znów zobaczyłam w tej dżinsowej kurteczce.... aż poleciałam poszukać starego analoga "Faith"
Ewabi, George Michael śpiewał u nas dwa razy, drugi raz w duecie z A. Franklin.
A ja się jeszcze wczoraj rozczulałam nad Bryanem Adamsem. Miałam słabość do niego i chyba mi została.
Duet Arethy z Michaelem jest "dziwny". Ona ma bardziej męskie brzmienie niż on. Że o sile z klatki nie wspomnę
Nieźle się obśmiałem z MilliVanili - chłopcy w rajtuzach To były czasy
CYTAT(plombiusz) Duet Arethy z Michaelem jest "dziwny". Ona ma bardziej męskie brzmienie niż on. Że o sile z klatki nie wspomnę
matko, to jest piosenka, której mogę słuchac do bólu o każdej porze dnia i nocy...i tak już od 20 lat chyba...
Adzia - ja też!!
Plombiuszu - ależ w tych resentymentach nie chodzi wcale o "siłę z klatki" ani o brzmienie tylko o to, że dwadzieścia lat temu czuło się i myślało to, co się czuło i myślało, a dziś - na myśl o tym się ciepło człowiekowi robi na sercu George Michael może dla mnie nie mieć siły w klatce za grosz
Ja też lubię ten kawałek, ale 20 lat temu też mi się chciało z pana M. śmiać
Tak już mam. Kilka jego kawałków bardzo lubię, ale wybrał sobie do duetu jedną z większych rakiet w biznesie. Ma się wrażenie, że w refrenie podmuch jej głosu go przewróci biedaka
Czy ja wiem, ona ma w głosie oprócz siły taką anielską łagodność
Od tego kawałka zaczęła się moja fascynacja Arethą Bo Dżordża lubiłam wcześniej, jak wszystkie ówczesne małolaty zresztą
CYTAT(adzia) Bo Dżordża lubiłam wcześniej, jak wszystkie ówczesne małolaty zresztą
Ooooo,przepraszam. PRAWIE wszystkie
Ja sie kochalam w Shakin' Stevensie. Ten ruch biodrami podczas tanca...ech...
O matko, ja tez kochałam się w Stevensie
Wszędzie miałam plakaty, cały pokój w plakatach
To były czasy....jejku
CYTAT(kasiarybka) O matko, ja tez kochałam się w Stevensie :oops
Ja też.
Łeee, a ja Shakin'a nie lubiłam, za biały dla mnie
Też sobie chciałam powspominać, ale stronka nie hula
Kocurek, skopiowałam adres, bo mam wrzucone w "ulubione":
https://www.freephotosandvideos.com/ Powspominaj sobie.
Dzięki
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
| ||||