Co poradzicie?
Dopadlo mnie na glowie, objawia sie lupiezem i zaczerwienieniem. Wlosy zaczynaja wylazic. Mam uczucie skorupy na glowie, do tego swedzi. Bylam wczoraj u dermatologa i powiedziala, ze najlepiej to antybiotyk, ale przy karmieniu odpada Zalecila dwa plyny do smarowania skory glowy, ale jeden to przeciwgrzybiczy i ze sterydem, a drugi sam steryd. I ja sama nie bardzo chce przy karmieniu, chociaz ona twierdzi, ze dziecku nic nie bedzie. Do tego szampon, ktory ponoc dziala rewelacyjnie.
Macie moze jakies sprawdzone sposoby? Uwzgledniajac jeszcze karmienie