Marchewkowe pole rośnie wokół mnie

dziewczyny, poradźcie, bo u progu ósmego miesiąca dopadła mnie pierwsza w tej ciąży zachcianka, i boję się, ze troszkę niezdrowa może być, jak jej pofolguję...Marchewka surowa. W strasznych ilościach. i nie wiem, nadmiar wit. A, no i w ogóle cała tabela Mendelejewa, przecież wiadomo, że kupna marchewka to koło zwykłego obornika nawet nie spała dzisiaj do pracy przygotowałam sobie tylko dwie i obie zjadłam po drodze w samochodzie.

Czy ta marchewka moĹźe dziecku zaszkodzic?

e, no bez przesady

hahaha,ja jadłam marchewki co najmniej 4 dziennie i wydaje mi sie,ze to dzięki nim Maciek urodził sie z ciemniejszą karnacją.Po miesiącu juz mu zeszło i teraz jest bladziutki,ale jedziemy na plaze sie opalac

wydaje mi się, że możesz mieć jedynie problemy z wypróżnieniem się, zatwardzeniem itp....
zawsze przecież możesz zapytać się lekarza

mnie teraz dopadła chcica na brzoskwinie w każdej postaci

hi i a mi dobrze idzie z jagodami- i moĹźna sie ponich dobrze.... wiecie co dobre na zaparcia

te marchewki z hipermarketów zapewne są nafaszerowane dziwnymi rzeczami ale większość rzeczy które jesz pewnie też.... (no chyba że np ekologiczne)

dokładnie. Marchewki nie są jakoś specjalnie bardziej zatrute niż inne produkty.

Ja w pierwszej ciazy to codzienne podjadalam marchewki a do tego byl soczek marchwiowy z sokowirowki. Jakos mojej malej to nie zaszkodzilo. Teraz tez sobie chrupie raz na jakis czas.

Adziu, może Ci wyślę priorytetem ekologiczną bez nawozów marcheweczkę z działki od mojej mamy? Albo sama odbierzesz od soboty mieszkam w Rzeszowie ale jeszcze będę w Dębicy w poniedziałek

A można spytać czy wiesz już czy będzie ktoś czy ktośka?

Witamina A raczej nie wchłonie Ci się w nadmiarze, bo musiałabyś te marchewki w oleju maczać
Jedz na zdrowie.

[quote=Kocurek]
A można spytać czy wiesz już czy będzie ktoś czy ktośka?

A nie wiem, bo monitor ponoć za mały Nie dociekam zatem Mamy już imię dla dziewczynki, a dla chłopczyka nawet z pięć

Kocur, i jak się zyje?

Adziu, na razie na pudłach

Eeeenie, Adzia, ta wit A to o retinol chodzi ( ten w tranie np) a nie o Beta karoten - w marchwi
A poza tym to o pierwszy trimestr, a Ty juz chyba dalej, nie?
To i na watrobke moze Cie nachodzic
Jedz w pokoju
I ile wejdzie. Widac masz potrzebe.

Ja będąc w ciąży piłam namiętnie sok z marchewki Marwit. I może dzięki temu, tak jak napisała Karolka18, Zuzia miała prześliczną brzoskwiniową karnację.