Moj skarb ma 3 miesiace i 2 tyg.
Od kilku dni Amelka zaczela sie obracac na boczki (bierze zamach i daje nozki do gory, przewraca sie na boczek i odpycha od szczebelkow lozeczka). To powoduje,ze odpycha sie od niego i sukcesywnie rotuje wokol wlasnej osi...czasami obracajac sie w poprzek lozeczka, a czasami nawet zastaje ja obrocona "do gory nogami" w stosunku do pozycji "wyjsciowej".
I co mnie w tym niepokoii??
To, ze uderza sie glowka w lozeczko podczas tych akrobacji,ze nozki zaplatuja sie jej miedzy szczebelki.........(zaznaczam ze mam ochraniacz ale tylko na 3/4 lozeczka)-chyba musze pomyslic o takim na cale ....ale czy to rozwiarze problem..nie sadze....i tak ja boli ....a w ogole boje sie ze cos sobie zrobi........
Co robic ??
Drugi "problem", a raczej pytanko pod czym spia teraz Wasze maluchy??
W te upaly przyrywam mala tyko pieluszka tetrowa...tzn owijam ja nia...ale znowu mam pewna obawe...czy podczas tych akrobacji sie w nia nie zapetli...
Moze macie na to jakis patent...i w ogole czym dzieci teraz przykrywacie i a czym jak jest chlodniej??Co jest bezpeiczne dla szalejacego bobasa w lozeczku...
Dzieki z gory...bede wdzieczna za pomoc......
Buzaki