To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Musze sie wygadac

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

FFkaGrant
Cos wiem. Dowiedzialam sie przez przypadek. W ubiegly Poniedzialek dostalam plik rachunkow do rozlicznie w tym jeden bardzo szczegolowy od prawnika naszej firmy. Pewnie nie zwrocilabym uwagi na zawartosc gdyby nie zamazane dlugopisem dwa slowa. Po blizszym przygladnieciu sie zauwazylam Sale of assets........Nogi mi sie ugiely. Normalnie jakby mnie ktos obuchem w glowe uderzyl. Nasz firma bedzie sprzedana. Nie wiem kiedy, nie wiem komu. Nic nie wiem. Nikt nie wie, ze ja wiem. Moj szef podejrzewa...Nie potwierdza, nie zaprzecza. Unika mojego wzroku.
Od tygodnia chodze jak snieta. Jak ostatni tchorz tego samego dnia zaczelam wysylac swoje cv. Dusze sie. Nie moge nikomu spojrzec w twarz. Boje sie ze w jakims amoku zaczne krzyczec Z czego sie cieszycie? Za pare miesiecy wyladujecie na bruku.
Ja mam czas na znalezienie nowego zajecia. Pracy w moim zawodzie jest sporo. Co zrobia ludzie z naszej fabryki? Wiekszosc z nich jest emigrantami z Indii pracujacymi za psie stawki. Co oni zrobia? Kiedy im ktos przekaze te cudowna wiadomosc? Dwa tygodnie przed zamknieciem drzwi? Ja nie moge pisnac ani slowa. Bylabym skonczona.
Dzisiaj dostalam wyplate. Nie mam ochoty wracac w nastepnym tygodniu. Zwyczajnie nie chce.
kasiask
Ewka!
Wiem, że znalazłaś się w głupiej wytuacji, ale jak sama napisałaś tak naprawdę to nic nie wiesz. Może się okazać, że do sprzedaży nie dojdzie, albo będzie to bliższe fuzji, ale nie zwolnią wszystkich pracowników, tylko wymienią górę.
Cv rozsyłaj, bo może trafisz coś fajnego, ale nie przejmuj się tak straszliwie. Widać taki był Boski plan, żebyś Ty wiedziała, a inni nie.
Całuski!!
FFkaGrant
CYTAT(kasiask)
Ewka!
Wiem, że znalazłaś się w głupiej wytuacji, ale jak sama napisałaś tak naprawdę to nic nie wiesz. Może się okazać, że do sprzedaży nie dojdzie, albo będzie to bliższe fuzji, ale nie zwolnią wszystkich pracowników, tylko wymienią górę.
Cv rozsyłaj, bo może trafisz coś fajnego, ale nie przejmuj się tak straszliwie. Widać taki był Boski plan, żebyś Ty wiedziała, a inni nie.
Całuski!!


Pojechalam dzis do pracy, natknelam sie na Szefa. Zabralam go do gabinetu i dyplomatycznie sie zapytalam czy nadchodzace zmiany beda na lepsze czy na gorsze. Udawal, ze nie wie o co mi chodzi. W koncu przyznal sie ze sprzedaja. Sa w trakcie negocjacji cenowych. Nie ma fuzji. Nie ma niczego, a ja mam trzymac buzke na klodke. CHyba nadszedl czas o pomysleniu o czyms wlasnym.
kasiask
No ale w dalszym ciągu nie ma pewności, że wywalą wszystkich. Nie wiem, jak to jest w USA (tam wszystko jest inaczej), ale q Polsce jak się zmienia dyrekcja, to nie wywalają wszystkich. Owszem zmienia się dyrekcja, redukują niektóre stanowiska, ale im ktos jest na niższym szczeblu, tym ma większe szanse na przezycie. Może nie będzie tak źle. A Ty szukaj nowej pracy. Mam nadzieję, że w Twoim przypadku będzie to motywacja do zmian na lepsze. Trzymam za to kciuki.
Nie wiem, czy udało mi się pocieszyć Cię choć troszkę, ale pozdrawiam bardzo serdecznie! icon_smile.gif
anita b.
Effka, przynajmniej wiesz na czym stoisz i masz możliwość pomyślenia a przyszłości wcześniej niż inni. Powodzenia icon_exclaim.gif trzymam mocno kciuki icon_exclaim.gif
Dorotka25
Effciu, w tej sytuacji Twoj plan przyjazdu do Polski na jakis czas chyba ma jeszcze wiekszy sens? Będzie dobrze, na Twoim miejscu przekonalabym szefa, ze powinien poinformowac pracownikow, dac im szanse na znalezienie nowej pracy .. ale widocznie Twoj szef nie chce grac fair...
Małgorzata
Effcia, współczuję Ci, bo sytuacja zdecydowanie nie jest do pozazdroszczenia. Z tego, co napisałaś wynika, ze Ty nie możesz nic zrobić. Trudno jest mi oceniać szfa. Zapewne ma swoje powody, żeby utrzymywać wszystko w tajemnicy. Negocjacje trwają. Zwolnienie z pracy, to zawsze jest tragedia. Czy dotyczy 1 osoby, wielu, jednak większość tych ludzi znajdzie przecież pracę. Trzymaj się i życzę Ci dużo siły.
Claudia26
ej a może sprzedadzą firmę z pracownikami tak się bardzo często zdaża ale dziwię się że szef milczy kiedy zamierza o tym powiedzieć wręczając wymówienia czy jak icon_rolleyes.gif
anita b.
CYTAT(Dorotka25)
Będzie dobrze, na Twoim miejscu przekonalabym szefa, ze powinien poinformowac pracownikow, dac im szanse na znalezienie nowej pracy .. ale widocznie Twoj szef nie chce grac fair...


icon_eek.gif

ło matko, effka miałaby być jednoosobowym związkiem zawodowym? po to by potem mieć problemy ze znalezieniem pracy, jak się sprawa rozniesie?
icon_eek.gif
Dorotka25
A dlaczego mialaby miec problemy?? Skad takie zdziwienie??
icon_eek.gif
Ja jestem takim wlasnie jednoosobowym zwiazkiem zawodowym u mnie w pracy i nic zlego sie nie dzieje. Na biezaco informuje o zmianach, o problemach w firmie, ustalam z szefami i pracownikami zmiany w regulaminach, w zasadach wynagradzania a takze dyskutuje sie ze mna na temat zwolnienia danej osoby, jesli jest potrzeba aby zwolnic. I jakos nie mam w zwiazku z tym nieprzyjemnosci ani z jednej ani z drugiej strony. Najciekawsze, ze sama taka funkcje przyjelam i dzieki temu jest duzo lepsza atmosfera, pracownicy wiedza co sie dzieje i nie czuja sie lekcewazeni.
Czy dla Ciebie taka funkcja jest gorszaca? icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif
anita b.
Nie, Dorotka, na pewno nie gorsząca, skąd taka myśl. icon_biggrin.gif
Jak masz możliwości, to bardzo fajnie, że robisz to co robisz. Należy jednak pamiętać, że sytuacja Effki jest inna, bo Stany to nie Polska, tam nikt nie będzie bronił twojego tyłka, sama się o niego musisz zatroszczyć. Effce nikt nie pomoże, ma szczęście, że wie wcześniej, mam nadzieję, że to wykorzysta. Z jej postu wynika, że jej źle z tą wiedzą i z tym, że musi cicho siedzieć (ale musi, dla mnie to nie podlega dyskusji), a ty ją swoim postem możesz w pędzić w większe poczucie winy. Całkiem niesłusznie, moim zdaniem. Więc bez urazy, ale twój post w odniesieniu do Stanów wydaje mi się naiwnością.
FFkaGrant
CYTAT(anita b.)
Nie, Dorotka, na pewno nie gorszÄ…ca, skÄ…d taka myÅ›l.  :D  
Jak masz możliwości, to bardzo fajnie, że robisz to co robisz. Należy jednak pamiętać, że sytuacja Effki jest inna, bo Stany to nie Polska, tam nikt nie będzie bronił twojego tyłka, sama się o niego musisz zatroszczyć. Effce nikt nie pomoże, ma szczęście, że wie wcześniej, mam nadzieję, że to wykorzysta. Z jej postu wynika, że jej źle z tą wiedzą i z tym, że musi cicho siedzieć (ale musi, dla mnie to nie podlega dyskusji), a ty ją swoim postem możesz w pędzić w większe poczucie winy. Całkiem niesłusznie, moim zdaniem. Więc bez urazy, ale twój post w odniesieniu do Stanów wydaje mi się naiwnością.


I tu jest pies pogrzebany! Jest mi zle bo wiem, jest mi zle ze rozsylam cv i bedzie mi zle obwiescic ze odchodze. JAk cos znajde hehe. Przegladalam dzis ogloszenia. Super perspektywy : Godzina na dojazd godzina na powrot. Benzyna w ostatnich miesiacach podrozala jakies 25% Zarobki wcale nie jakies tam super. Ameryka zchodzi na psy
Dorotka25
moze i racja anitko....w sumie to effka bardziej zna realia jakie panuja w USA i wie, czy takie zagranie pomogloby komukolwiek, czy raczej zaszkodzilo tylko jej...
Mialam to szczescie, ze udalo mi sie znalezc szefow, ktorzy pomiedzy wieloma wadami maja tez i zalety, m.in. to, ze staraja sie grac w otwarte karty i nie robia niemilych niespodzianek.

Effciu - powodzenia, trzymam kciuki za pozytywne rozwiazanie calej sytuacji.
ruda_kasia
Effka, a jak byś modła podać cenę za litr, ewentualnie za galon, to poproszę małżónka o przeliczenie??
Dortka - myślę, że pracujesz w urzędzie lub w Po-państwowej firmie. Chyba że się mylę i takie "ekscesy" mają miejscie w prywatnej firmie, ale wierzyć mi się nie chce...
Dorotka25
CYTAT(ruda_kasia)
Dortka  - myÅ›lÄ™, że pracujesz w urzÄ™dzie lub w Po-paÅ„stwowej firmie. Chyba że siÄ™ mylÄ™ i takie "ekscesy" majÄ… miejscie w prywatnej firmie, ale wierzyć mi siÄ™ nie chce...


Kasiu - zupelnie prywatna firma, biuro projektowe icon_smile.gif, staz pracy tam - 7 lat icon_biggrin.gif.
addera
Ja tak troche OT wink.gif
Ja wiem, ze sytaucja dla Effki jest trudna, ale takie rzeczy dzieją się nie tylko w Stanach. I nie oceniajmy szefa, że gra zupełnie nie fair, nie znamy motywów jego milczenia, on tez może być związany "klauzulą poufności" i do czasu potwierdzenia transakcji nie bardzo może o niej mówić. Może przyjdzie czas, że pracownicy zostaną poinformowani, i niekoniecznie będzie to w momencie wręczenia wypowiedzeń.

add, nie- szef, żeby nie było wink.gif
FFkaGrant
CYTAT(ruda_kasia)
Effka, a jak byś modła podać cenę za litr, ewentualnie za galon, to poproszę małżónka o przeliczenie??
Dortka  - myÅ›lÄ™, że pracujesz w urzÄ™dzie lub w Po-paÅ„stwowej firmie. Chyba że siÄ™ mylÄ™ i takie "ekscesy" majÄ… miejscie w prywatnej firmie, ale wierzyć mi siÄ™ nie chce...


Ruda $3,30 na pocatku tygodnia do $3, 40 pod koniec.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.