To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Alergik niedożywiony??

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Agni30
Witam!
Jestem mamą 10 miesięcznej Marysi.Właściwie od początku nasz maluch miał ogromne problemy z brzuszkiem, przez pół roku były to bardzo bolesne kolki, mała płakała a raczej krzyczała w nocy i w dzień.Nasz lekarz rodzinny stwierdził, że to normalne.Podobnie zareagował kiedy Marysia po etapie kolki zaczęła cierpieć na zatwardzenia.Od początku problemem było jedzenie - kiedy karmiłam piersią (pół roku) zrezygnowałam właściwie z większości alergenów ale nie zauważyłam żadnej poprawy. Doprowadzona do ostateczności (ileż można głodować...) skończyłam z cycem i Maryś zaczęła jadać Bebilon pepti, kaszkę bananową oraz jabłko i zupkę jarzynową (miała już wtedy 6 miesięcy).W nocy nadal dość często zdarzały się napady bólu brzuszka, zatwardzenia, biegunki.
I tak jest do dziś - Marysia właściwie niewiele jada.Mleko, troszeczkę zupki, jabłko i...tyle!Każdy nowy produkt oznacza płacz, problemy z wypróżnieniem.Wysypka nie znika a raczej rozszerza się. Już naprawdę nie wiem co mam jej dawać!!!Widzę jej rówieśników wcinających już niemal wszystko a ona ciągle jest na tym samym etapie co 4 miesiące temu!!!Bardzo słabo przybiera na wadze.Czy ja głodzę swoje dziecko?
I jeszcze dodam czego NIE możemy jej dać:
- jajka (ból brzuszka)
- pieczywa pszennego (biegunka)
- zbyt dużo ryżu (uporczywe zatwardzenia)
- przetworów mlecznych (wiadomo - największy alergen)
- kaszy innej niż kleik ryżowy(ból brzuszka)
A może nie przejmować się i po prostu dawać jej to wszystko???Może układ pokarmowy wreszcie dojrzeje do trawienia nieco bardziej "dorosłej" diety?Proszę bardzo o pomoc!Pozdrawiam serdecznie





icon_smile.gif
kasiask
Nie umiem nic ci poradzić, ale polecam forum na temat alergii. Tam są bardzo mądre dziewczyny:
https://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=578
goni@k
Witaj Agni
Jedno co możesz zrobić to szukać pomocy u innego lekarza.Lekarz to nie wyrocznia i może się niestety mylić.Z tego co piszesz rozumiem ,że jesteście tylko pod opieką lekarza rodzinnego (może on sobie nie radzi z waszym problemem??).Tak czy siak na pewno nie zaszkodzi chociażby konsultacja u specjalisty.
Mogę sie mylić ale czy ból brzuszka i zaparcia to na pewno objawy alergii??
Czy robiłaś dziecku morfologię w ostatnim czasie bo skoro tak mało je to może ma jakieś braki w organiźmie?Jezeli nie to poproś koniecznie o skierowanie i wykonaj to badanie.
pozdrawiam
goni@k
doralia
Jestem mamą troszkę mniejszej niż Twoja alergiczki. Z jedzeniem tez miałyśmy troszkę problemów. Tak jak poprzedniczka poleciłabym wykonanie badań takich jak morfologia z rozmazem, poziom żelaza i badanie moczu, a jeżeli ma problemy z brzuszkiem to lepiej udać się do gastroenterologa. Ja dodatkowo robiłam też badanie kału na pasożyty i lamblie. Może spróbuj zmienić kaszkę bananową na jabłkową bo banan jest cytrusem a one uczulają. Moja Mała nie chce pepti więc kaszkę robię mieszając sinlac z kaszką ryżową o różnych smakach, malinowej nie lubi. Mała lubi ziemniaki, więc daję jej takie rozdrobnione wymieszane z zupką, lubi też owoce ze słoiczka, lubi chrupki kukurydziane więc maczam je w owocach i tak jej daję kiedy już nie chce jeść z łyżeczki. Ostatnio polubiła jabłka z kompotu. Ogólnie tez mało je, a pić z buteli nie chce, więc daję jej kubeczkiem. Może jak dasz Małej więcej owoców i płynów to bedzie jej łatwiej się wypróżnić, w szpitalu zalecili mi Lacidofil bo to dobrze wpływa na pracę jelit, tylko żeby dawać dość długo.
mamaWiki
Moja Wiki też miała problemy z kupką ale po Bebilon pepti...od kiedy przeszłyśmy na Nutramigen wszystko wróciło do normy oczywiście ze względu na silną alergię również trzymamy ścisłą dietę, niestety nie omineła nas lekka anemia, i wiecznie miała niedowagę, ponieważ Wiki nawet po ryżu dostawała wysypki, z owoców tylko jabłka mogła jeść(chociaż po tych ze słoika dostawała wysypki) , nasz jadłospis wyglądał codziennie podobnie mleko oczywiście bez żadnej kaszki bo zarówno ryż i kukurydza powodowały biegunki i silne wysypki, zupka własnej roboty z kalarepy+ ziemiak + pietruszka( od 10 miesiąca doszedł szpinak i cebulka) pozostałe warzywa nie przechodziły, i mięsko z królika potem zaczeliśmy wprowadzać indyka. po wykryciu anemi lekarz zalecił zwiększenie porcji mięska. Moja pani doktor twierdziła że podawanie duszonych owoców czy warzyw właśnie wpływa na zatwardzenie, ja już od 8 miesiąca tarłam świeże jabłko na tarce, i oczywiście dawałam dużo picia. Z banana bym zrezygnowała. Proponuję Ci zrobić badania poziomu żelaza i morfologię, u nas po wyleczeniu anemi Wiki ma wilczy apetyt....i myślę że to pocieszy niektóre mamy -wreszcie po 14 miesiącach może z nami zjeść normalny obiad( oczywiście jest jeszcze dużo rzeczy których nie toleruje ale wysypki jakby są słabsze)- z moich obserwacji jednak scisła dieta daje efekty.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.