No właśnie. Otórz jakiś czas temu czytałm,że stosunek przed owulacją daje większe szanse na poczęcie (i tu nie pamiętam o jaką płeć chodziło).
Może któraś z Was pamięta?
Dedukuję, że ponieważ płemniki "męskie" są szybsze więc chyba po owulacji jest większa szansa na chłopczyka...??
A tak w ogóle marze o jeszcze jednej dziewczynce. Poza tym Mąż jest zwolennikiem dwójki dzieci ja bardzo chciałabym 3 . byłaby wtedy szansa, że mąż nie da za wygraną i spróbuje po raz trzeci (chłopiec).