To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Niesforna dwójka....

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

margola
Witajcie !!
Jestem matka "cudownych dzieci" icon_smile.gif, ale czasmi doprawadzaja mnie do czrnej rozpaczy. Oles ma 4 latka a Adas prawie 2, różnica prawie idealna. Otóż Olo bez przerwy aby nie powiedziec non stop leje młodszego lub zabiera mu zabawki gdy ten sie bawi. Probowalam tłumaczyc starszemu na rozne sposoby aby tak nierobil, ale jak widac nic go nie przekonuje. Mam juz dosc takiej sytuacji jestem bezradna. MOze ktoras z was miala podobne problemy i poradzila sobie, chetnie wyslucham wszelkich porad, bo zwariuje jak nie zapanuje nad nimi.
POzdrawiam ....
zdesperowana
jawor
Mam dwójkę dzieci o bardzo podobnej różnicy wieku do Twoich, ale dziewczynki.
Mam też problemy podobne do Twoich. Bywają lepsze i gorsze dni. Czasami starsza opiekuje się małą jest wręcz cudowna. Innym razem, jakby coś w nią wstąpiło zabiera wszystko młodszej, bije ją. Działa to jednak w obie strony młodsza bywa również wobec starszej nieznośna. Czesto właśnie największa awantura jest wtedy, gdy zabraniam czegoś młodszej, np. zabiera zabawkę lub niszczy zbudowane przez starszą miasto z klocków.
Dziewczynki są na innych etapach rozwoju i póki co do konfliktów bedzie dochodzić.
Staram się załagodzić nieporozumienia poprzez rozmowy, tłumaczenie, zabawy, odwrócenie uwagi. Nie daję klapsów.

Czasami, podobnie jak Ty mam wszystkiego dość, ale widzę z dnia na dzień zmiany na lepsze. Mała dorasta, starsza coraz więcej rozumie, Myslę, że w końcu dojrzeją, choć konflikty zawsze bedą, to niuniknione.
Może poślij starszego syna do przedszkola? Bedziesz mieć w tym czasie trochę wytchnienia. Z jednym dzieckiem łatwiej sobie poradzić. Zazwyczaj jest spokojniejsze. Żeby całkiem nie zwariować spróbuj znaleźć odrobinę czasu wyłącznie dla siebie. Wtedy odreagujesz stres, odpoczniesz.
kamami
Z mojego doświadczenia mogę napisać, że najwspanialsze metody i rady nie spowodują tego, że problem zniknie raz na zawsze. Ja po przeczytaniu: "Rodzeństwo bez rywalizacji" i "Kiedy pozwolić? Kiedy zabronić?" i popracowałam nad swoją reakcją. Efekty nie przyszły od razu jednak od razu ja poczułam się lepiej.
Konflikty są, jednak nie wygląda to już agresor - ofiara. Pomogło jeszcze to, że Marek dorósł i potrafi zareagować adekwatnie do sytuacji. Michał też stara się już inaczej rozwiązywac konflikty z bratem, zyskał dodatkowo świadomość, że za część zachowań Marka odpowiada on.
Wydaje mi się, że jest to długi proces, a na efekty też trzeba poczekać
kamami
pomocna_ciocia21
Witaj, patrząc na Twój problem ewidentnie starszy syn jest zazdrosny o młodszego, dokucza mu aby zwrócić na siebie Pani uwagę. Nauczył się, że reaguje Pani, gdy on dokucza młodszemu bratu. Proponuje aby zastosować kilka reguł, których chłopcy od razu się nauczą, gdy tylko będzie Pani skrupulatnie się ich trzymać. Na początek najlepiej porozmawiać ze starszym synem i wytłumaczyć mu dlaczego młodszemu bratu poświęcasz tyle uwagi. Warto tu wspomnieć, że jest to jego brat, który jest młodszy i potrzebuje wzoru do naśladowania a on jako starszy powinien dawać najlepszy przykład. Można też wspomnieć o szacunku do bliźniego i wytłumaczyć, że nie wolno się bić a tym bardziej zabierać zabawek bo są to wspólne zabawki, którymi należy się dzielić. Po takiej rozmowie warto przyjrzeć się takim kłótniom (tylko tak by dzieci Pani nie widziały). Zwrócić uwagę kiedy dochodzi do kłótni, czy to zawsze starszy syn zaczyna, jak młodszy syn reaguje?
Gdy chłopcy zaczną się bawić, należy wejść do pokoju i wyjaśnij reguły takiej zabawy. Przykładowo "Chłopcy żeby było jasne jeśli znów będziecie sprzeczać się o zabawkę, zabiorę wam wszystkie zabawki". "Jeśli zaczniecie się bić wasza wspólna zabawa się skończy" Jeśli w trakcie zabawy znów dojdzie do sprzeczki, powinna Pani zrobić to co dokładnie powiedziała Pani chłopcom. Jeśli starszy uderzył młodszego to zabawa się kończy. Najlepiej rozdzielić wtedy dzieci i porozmawiać z nimi (w rozmowie zwrócić szczególną uwagę na starsze dziecko i zapytać dlaczego tak zrobiło i po raz kolejny wytłumaczyć dlaczego nie wolno tak robić). Tak jak wspominałam już na początku, że jeśli będzie Pani trzymać się tych zasad dzieci będą wiedziały, że Pani nie odpuści. Mam nadzieję, że udało mi się chociaż trochę pomóc.
Pozdrawiam
jakuna
U mnie różnica wieku między dziećmi jest trochę większa, bo pięć lat (7 i 1,5 roku) i może teraz jest już łatwiej, bo starszy rozumie dużo i można mu wszystko wytłumaczyć. Ale na samym początku bywał zazdrosny i jak córka nauczyła się chodzić i zaczęła mu zabierać zabawki, to też pokazywał często nerwy. Pomogły rozmowy i myślę, że to jeest najlepsza metoda.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.