To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Poranne kłopoty & Tadzo niejadzio

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

NikodemaMama
Jako mama nowego przedszkolaka borykam się z problemami, które pewnie i większość z Was dotyczyło.
ProszÄ™ zatem o pomoc.
Jak mogę zachęcić Nikosia do porannego uśmieszku?
Płaczę jak szalony od dwóch dni. Może czymś Go nagradzać. Co obiecać i jak przekonać??????????
Naturalnie próbowałam Go zachęcać, obiecywałam wczoraj i dzisiaj spacerki, nagrody....... Bez skutku.

Druga rzecz - moje dziecko od 4 września nie zjadło w przedszkolu kompletnie nic. Kiedy z Nim rozmawiam odpowiada, że nigdy nie będzie jadł, bo jedzenie jest - "obrzydliwe":-(

Może miałyście podobne doświadczenia? Chętnie wysłucham każdej rady. Moje argumenty się wyczerpały icon_sad.gif
katiek
Po prostu-kryzys przyszedł i na niego. Przedszkole przestało być fajną nowością a stało się codziennością.
Jak mu pomóc? Dać mu czas, iść do przedszkola na spokojnie z apasem czasu, żeby zdążył się pożegnać. Dać mu zabawkę żeby z nim chodziła do przedszkola-nawet można specjalną nabyć w tym celu. Nie wiem jak jest u ciebie, ale u mnie maluchy mogą codziennie przynosić zabawki-tylko najlepiej średnio-wieksze i podpisane. Ajeśli w przedszkolu nie chcą się zgodzić zawsze można na krótkiej tasiemce przyszyć małą zabawkę dziecku od środka w kieszonce-nie zgubi jej i zawsze bedzie mógł ją przytulić.
A że nie chce jeść-może być to wyraz buntu.
Najlepiej porozmawiaj z wychowawczyniÄ…
grzałka
Co do jedzenia- przejdzie mu, mnóstwo dzieci w poczatkowym okresie kariery przedszkolnej nie je. Z głodu nie umrze

Co do płaczu- tez mu przejdzie, nie przekupuj, przytul, powiedz, że rozumiesz, że jest mu smutno.
Mi
Mój Misiek też nie chciał jeść w przedszkolu. Pani nam poradziła, żeby zabierał z domu swoją kanapke i soczek. Przez tydzień chodził, ze swoim śniadaniem, przekonał się do obiadków, a potem już nie chciał z domu jedzenia zabierac.
Karol_
Ja proponuję zasięgnąć opinii specjalisty. Jeśli nei masz czasu to wejdz do serwisu www.zdrowedziecinstwo.pl-tam jest psycholog-Justyna Kuczmierowska-daje rady jak napiszesz o co dokladnie chodzi. jak czytam twoj post to tak mi to podchodzi pod jakies tlo psychologiczne tych trudnosci-na pewno chwilowe-nie martw sie.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.