Policyjny mandat

Dostałam dziś mandat , zatrzymali mnie za niebieskie światełka, które zainstalował mój ukochany mąż , pan policjant poinformował mnie, że owe niebieskie cuda są nielegalne. Myślałam ,że mi się upiecze niestety mimo, że starałam się być miła, wlepił mi mandat za brak pasów, a siedziałam na tylnim siedzeniu i jakoś tak nikt u nas nie zapina pasów z tyłu nie wiem właściwie dlaczego.

Jeszcze dostałam pouczenie, o gaśnice która była przeterminowana, jednym słowem pechowy dzień, ale sama sobie byłam winna więc dostałam nauczkę.

Ale o co chciałam zapytać, czy mogłabym spróbować napisać prośbę o anulowanie mandatu. Mandat dostał mój brat, bo to on prowadził, jest bezrobotny bez prawa do zasiłku. Jeśli tak to gdzie kierować taką prośbę?

A czy wiecie czy takie niebieskie światełka są rzeczywiście nielegalne?
Pytam ,bo już kiedyś kazali mi zdrapać czarną folię z szyb mimo, że posiadałam na nią atest. Niedługo potem dowiedziałam się, że nie mieli prawa, ale folie już ściągłam.

Pzdr.

Jeżeli pzryjęłaś mandat ...to już po fakcie...w razie nie przyjęcia sprawa idzie dalej...i wtedy można się bronić kłócić...itd..:)ale to też daje marne rezultaty...A co do światełek...niestety są nielegalne...

możesz zapytać u źródła oświatła ale jeśli mandat został przyjęty to przepadło

Są nielegalne. Nakop mężowi, ze nie sprawdza, zanim bajer założy

Mam nadzieję, ze mandat was nie powalił, nie pamiętam taryfikatora za te światła. Pasy zapinaj nawet z tyłu - nawet nie dla uniknięcia mandatu, ale dla własnego bezpieczeństwa.

Jutro będzie lepiej, pechowy dzień skończy się za kwadrans

Światełka nielegalne.
Pasy trzeba zapinać.
Gaśnica tez musi być ok.

Jeśli chodiz o mandat wystawiony na brata-mozesz Ty za niego zapłacić, możecie zapłacić go np po połowie. W ostateczności to Twoje auto, Twoje światełka (no dobra męża;) ) i Twoja gaśnica. On dostanie punkty na swoje konto.

A dlaczego kazali Ci folie z szyb zerwać? i które to były szyby?

Maciejonka z folią na szybach to zawsze są przejscia bo przepis jest troche niejasny.
Folia powinna byc zakładana w autoryzowanej stacji która wystawi ci atest. niby na takiej folii co kupujesz ja i sama kleisz jest taka naklejeczka udająca atest ale trzeba miec dar przekonywania zeby sie od mandatu wybronic.
tak samo jest z przyciemnianiem lamp, dopuszczalne jest uzywanie tylko takich oryginalnych, tzn albo w fabryce gdzie ostal wyprodukowany samochod albo zakładanie lamp juz przyciemnionych przez producenta (np hella robi takie lampy do roznych samochodow)

Policjant miał rację, a Ty przyjęłaś mandat To już po dzwonkach...



Co zrobiłaś?

folia musi mieć atest i przepuszczalność nie mniej jak 70%
może być założona tylko na szybach tylnych bocznych i tylnej,
dymne mogą być z przodu ale wtedy wszystko zależy od interpretacji policjanta-jeśli będzie uważał,że to ogranicza widoczność może ukarać mandatem

my mamy bardzo ciemne (chyba maxymalnie dozwolone ) i nigdy kłopotu z tego tytułu nie mieliśmy
ba -przedniej i przednich bocznych też typowo "białych" nie mamy tylko jakieś zielonkawe

To ja sie podlacze -maz dostal wysoki mandat za przekroczenie predkosci i ok jego wina jego mandat , tylko poniewaz mandat przyszedl (to mandat z fotka )pol roku po wydarzeniu od kiedy ma minac ten rok do anulowania punktow? od daty zdjecia , czy od daty poinformowania go o tym.I jeszcze cos co mnie zastanawia , dlaczego na policji zostal przepytany -jakie zajmuje stanowisko , ile zarabia tak jakby mandat byl od tego zaleznya srednio mi robi roznice czy rozjedzie mnie dyrektor czy goniec.b

Agnieszko - ale chyba nie musiał odpowiadać, co?...

oczywiscie , ze nie odpowiedzial.b

Agnieszka oni maja standardowe druki do wypelnienia i takie bzdurne pytania, mozne nie odpowiedziec, to niby na potrzeby sadu (ktory decyduje czy stac Cie na wyzszy mandat czy sa jakies ewentualne okolicznosci obnizenia)

Szkoda, wiem, że dawno temu moja koleżanka dostała mandat w autobusie za brak biletu. Napisała do komunikacji, że ma trudną sytuacje materialną, udokumentowała to no i o dziwo anulowali jej, ale to było dawno temu.

Przyjeliśmy mandat, bo pan mundurowy uprzejmie poinformował mojego brata "przyjmuje pan mandat, czy zatrzymujemy dowód rejestracyjny pojazdu?", no i co było robić, dosłownie siła wyższa.

Ika, mężowi to ja już nakopałam , wierz mi .
Stwierdził, że teraz założy zielone , zle powiedziałam, że w takim razie będzie musiał znaleźć inny środek lokomocji.

Maciejonka to były szyby koło boczne koło kierowcy i pasażera. Miały atest i odpowiednie w procentach przyciemnienie zrobiony przez dobrą kielecką firmę, znaną w swoim czasie, jedną z pierwszych tego typu firm.
Ale ja nie znałam przepisów, a oni postraszyli mnie, że następnym razemjak mnie złapią zabiorą mi dowód rejestracyjny. Przestaszyli mnie skutecznie, więc zdrapałam (nie ściągnęłam [użytkownik x], ty kawalarzu )je czym prędzej nie dowiadując sie jakie rzeczywiście były przepisy.

Tak Mika ma racje te boczne z przodu pojazdu powinny być dymne, zrobie sobie takie kiedyś i będą mi mogli nagwizdać .

Agnieszko niestety nic Ci nie doradzę, bo nie mam zielonego pojęcia.

Mandat zapłacę oczywiście ja, 100 zł, dużo?Dla mnie tak, ale no cóż moja wina .

Pzdr.

Mikunia! trza było mu dać dowód! Mąż ściągnąłby te błyskotki, pojechałby do diagnosty, ten by wystawił zaświadczenie, ,ze juz jest OK i dowód odebralibyście w urzędzie miasta. Pan Policjant musi Ci wystawić zaświadczenie o zatrzymaniu dowodu rejestracyjnego, więc mozesz jeździć.
My tak mieliśmy. O 3 w nocy-wracaliśmy z urlopu-30km przed domem skasowali nam dowód za łyse opony. Mąż zapłacił grosze za zaswiadczenie, ze opony sa już nowe(faktycznie kupilismy). Tylko ze było troche latania.
Z tymi szybami to też bym dowód im oddała. Diagnosta by pewnie sprawdził czy są takie jak maja byc i juz.
Mążu mnie uczył, zeby zawsze dowód oddawać jak trzeba bedzie oddać to oddam. To on będzie biegał po urzędach i diagnostach. Ja się na tym nie znam to raz, a dwa-dowód jest tylko na niego i musi sobie to osobiście załatwiać.
Pytam o szyby, bo mam też poprzyciemniane ale tylnie. Z przodu są wszystkie zielone takie

Szyby tylnie boczne i tylnia mogą być nawet zamalowane na czarno jeżeli są lusterka zewnętrzene a każdy samochód takie ma,nie trzeba mieć atestu i samemu można sobie przyciemnić jeżeli się umie za około 30 zł , szyby boczne przednie muszą mieć przepuszczalność światła 70% a przednia czołowa nie może być wogóle przyciemniana. Oczywiście przednie boczne też można przyciemnic mocniej ale policjanci mają już takie urządzonka, co prawda nie wszyscy i na oko nie może kazać zedrzeć foli. Mi raz też kazali ale ja się wytłumaczyłem tym, że folie mam po to żeby mi się do samochodu łątwo nie włamali bo już radia 2 staciłem.

Co do anulowania mandatu, hm ja kiedyś jechałem i nie zatrzymałem się do kontroli, dopadli mnie po kilku kilometrach i chcieli zabrać prawko, tłumaczyłem się tym że nie widziałem ale dostałem 400 zł, chciałem żeby mi to umorzyli ale niestety nie dało rady. Może jak ktoś ma trudną sytuację to może próbować. A światełka niebieskie, oczywiście że nie dozwolone.

Ja polecam kupić sobie CB radio. Odkąd je mam to mandatu żadnego ale trochę zmądrzałem i mimo że je mam to teraz szybko nie jeżdzę Pozdrawiam

Koleżanka nie przyjęła mandatu i miała sprawe na kolegium. Też tłumaczyła się ciężką sytuacją materialną i nie zapłaciła gotówki, ale musiała odpracowac społecznie (przydzielili jej jakieś sprzątanie w jakimś ośrodku - sorry już nie pamiętam dokładnie co to było i jak dugo trwało), ale w każdym razie kary nei uniknęła .

Co do folii to przedmówcy mają rację. A co do pomysłów panów to mogę Wam tylko powiedzieć, że nasz sąsiad ma jakiś amerykański samochód (chyba pontiaca) gdzie szyby są nie foliowane tylko napylane, ale Pan Władza uparł się mocno, żeby sąsiad zdzierał folie. Nie skutkowały tlumaczenia, sąsiad stracił dowód rejestarcyjny i potem musiał starać się o jakieś zaświadczenia potwierdzające jego słowa.

od daty wlepienia na 99 proc

policjanci mają takie "widełki", np za określone przewinienie mogą wlepić 50-300zł, stąd zwykle pada pytanie o to czym się czlowiek zajmuje
kasia-żona złego policjanta

Mikunia, nie kawalarzu, tylko taka forma mnie ubawiła (i nie chodziło o zdrapanie, tylko o to magiczne "śgiągłam" zamiast ściągnęłam ).
Cieszę się, że tak podchodzisz do sprawy

A co do mandatu, to na pewno lowerman ma rację... poza tym wykrywaczem Policji... Jakoś mam schizę na temat szaleńców na drogach

Ups , [użytkownik x] zapisuję się do Ciebie na lekcje poprawnej polszczyzny , rzeczywiście nie zauważyłam, ale często mi się to zdarza.

Odkąd mam dziecko nigdy nie jeżdzę szybko, nawet jeśli jadę sama, bo żyję dla mojego dziecka.

No cóż społecznie w moim przypadku to raczej nie możliwe, bo nie mam na takie coś czasu, więc zapłacę dla świętego spokoju.

Maciejonka z tym dowodem to mnie zaskoczyłaś, bo brat mi powiedział, że jak zabiorą dowód to też auto i potem sa straszne koszta. Za lawetę, parking itp. Muszę mu powiedzieć. A co jeśli nie będą mi chcieli takiego papierka wypisać?

Pzdr.

Mikunia... i "niemożliwe" Wiem, wiem... masz ochotę mnie udusić

A tak poważnie, do udzielania lekcji mi daleko. Ale jak coś widzę, a ktoś jest na tyle mądry, że się nie ciska, to mówię Do końca życia się uczymy. Ja szczególnie

Zatrzymanie dowodu rej. za pokwitowaniem, a zabranie dowodu iauta za np. zły stan techniczny, to dwie rózne sprawy. W pierwszym przypadku zgadzam się - mozna oddać. Jednak w przypadku gdy chcą zatrzymac auto, to juz nie radze tak dobrowolnie oddawać, bo potem auto musi przejść kompleksowy przegląd techniczny, ale juz nie u Twojego Pana Stasia, który zawsze podbija, tylko w policyjnym warsztacie diagnostycznym, albo innym wskazanym przez Policję - a tam na przymruzenie oka nie ma co liczyc. Poza tym za kazda dobę trzymania uta na parkingu licza niezłą kasę,.