To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Ucho mnie boli :((((

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Maciejka
Zaraz zwariuję. Wczoraj wieczorem najpierw przestałam słyszeć, a potem zaczęło mnie bolec lewe ucho. Boli koszmarnie. W nocy spałam tylko, kiedy dzialały środki przeciwbólowe. Idę na 13 do lekarza. O matko, jak dobrze, że moje dzieci nigdy na tę straszną przypadłośc nie zapadły. Za to obaj chorzy na co innego każdy. Więc szpital mam w domu. icon_sad.gif((
mamboo
Mam nadzieję, że wszyscy szybko wyzdrowiejecie.
Buziaki od nas wszystkich.

P.S. Kalina polubiła spodenki w kwiatki.
ewa_jo
Mamy w apteczce krople "Otinum" - pozwalają dotrwać do wizyty u lekarza.
Zdrówka życzę! icon_smile.gif
Maciejka
Do bólu dołączył jakiś wypływający płyn z ucha. Ale paradoksalnie każdy wypływ przynosi ulgę. A po krople iść nie mogę, bo jestem sama z dziećmi w domu. Jakoś wytrzymam, choć boli strasznie. Ale boję się też brać za dużo przeciwbólowych. A ja myślałam, że nie ma nic gorszego niż ból zęba...
Rafaelka
Ja się na tym nie znam za bardzo, ale wypływający płyn i związana z tym ulga skojarzyła mi się jakoś z perforacją błony bębenkowej.

Rafał kiedyś w nocy piszczał z bólu, a rano nic go już nie bolało, choć ucho wg laryngologa było totalnie "rozpaprane".
Zbierający płyn przerwał błonę i przestał na nią boleśnie naciskać.
Najpierw, jak usłyszałam o tej perforacji, to przeraziłam się niewiadomo jakich skutków, ale ładnie sie zaleczyło. Ze słuchem problemów nie było, choc przez jakiś czas to ucho było bardziej wrażliwe.

Dobrze, że masz zaraz wizytę u lekarza.

Trzymaj siÄ™.

PS. Rafał też chory od soboty.
emce
[quote=Maciejka]Do bólu dołączył jakiś wypływający płyn z ucha. Ale paradoksalnie każdy wypływ przynosi ulgę. A po krople iść nie mogę, bo jestem sama z dziećmi w domu. Jakoś wytrzymam, choć boli strasznie. Ale boję się też brać za dużo przeciwbólowych. A ja myślałam, że nie ma nic gorszego niż ból zęba...

Czemu nie dzwonisz icon_question.gif icon_question.gif icon_question.gif icon_question.gif icon_evil.gif icon_evil.gif icon_evil.gif icon_evil.gif Jesli czegoś potzrebujesz to dzwoń - podejdę i przyniosę!!!!
Szczerze współczuję bólu ucha - cierpiałam w zeszłym tygodniu. Na szczęście przeszło w ciągu nocy. Ufffff....

Ale w domu też mam szpital - ja zakatarzona, Wojtek ma coś a'la grypa. Tylko Maja zdrowa w przedszkolu icon_cool.gif
emce
CYTAT(Rafaelka)
PS. Rafał też chory od soboty.


Jesteś na zwolnieniu? Co jest Rafałowi? Ja jutro na usg się wybieram i planowałam na kawkę się wprosić (bo o ile dobrze pamietam masz wtorek wolny)...
Rafaelka
Mcda, z Rafałem nie jest już tak źle: głównie katarzy, trochę pokasłuje, ale nie ma gorączki. Jednak do przedszola ewidentnie się nie nadawał, musiałam wziąć na dziś opiekę nad dzieckiem. No dobra, resztę na priv.

Na kawę oczywiście zapraszam.

Maciejka, przepraszam za OT.
Daj znać, jak wrócisz od lekarza.
Edi Zet :)
Maciejka, na pogotowie laryngologiczne nie dasz rady wieczorem dotrzeć???? Jak leci z ucha to błona na 100% jest przerwana, a wtedy nie możesz stosować kropli i innych mazideł do uszu. Wtedy tylko antybiotyk ogólnie, pospiesz się, nie ma żartów.....
Maciejka
Diagnoza: zapalenie ucha i pęknięta blona. Dostałam duomox doutnie jakieś krople do ucha (a czemu Edi nie mogę stosować kropli?) z antybiotykiem, krople do nosa i nakaz nagrzewania ucha oraz zakaz mycia głowy. icon_wink.gif Boli dalej, ale mam nadzieje, że wkrótce przejdzie.
anita b.
ło matko, Maciejko, a gdzieś się tak załatwiła przytul.gif

zdrowia Wam wszystkim życzę !
Rafaelka
No to kuruj siÄ™, kobieto i zdrowiej szybko.
przytul.gif
I niech Wam ( i nam też) się kończą sie te choróbska.
aronka
Maciejka, rany! A jaka jest przyczyna takiej choroby? Co się stało?
Z opisu wygląda to trochę przerażająco. Przyznam, że pierwszy raz się z takim czymś spotykam. Zresztą może i dobrze. icon_wink.gif
.uzytkownik.usuniety.
Maciejko, zdrowiej szybko. I kuruj się sumiennie - z zapaleniem ucha nie ma żartów.

Moje oba chłopaki właśnie cierpią z tego samego powodu

Trzymaj się ciepło.

Z
Pecia
Maciejko zdrowiej szybko
Maciejka
Donoszę, że w uchu dalej mi dzwoni, mam zaburzenia równowagi, ale pobolewa już tylko od czasu do czasu. Od wczoraj swędzi okropnie, co przyjmiję za dobrą oznake, bo rany zwykle swędzą jak się goją. Pewnie mi się zrasta, co pękło. Za kilka dni pójdę na kontrolę. Najgorszy jest ten dźwięk w uchu i to poczucie przygłuchości. Normalnie jak ktoś do mnie mówi, to musi patrzeć na mnie, bo jak mówi odwrócony, to za słabo dźwiek do mnie dociera. Okropne. Mam nadzieję, ze mi przejdzie!
Edi Zet :)
To nie jest tak, że nie można stosować przy pękniętej błonie kropli. Jak widać po wizycie że można, ale trzeba pamietać że niektóre krople mogą zawierać ototoksyczne leki, które uszkadzają głębsze struktury w uchu (aparat Cortiego bodajże, nie pamiętam icon_sad.gif ). Tyle wiem z zajęć na weterynarii. Takie leki przy przerwanej błonie mogą doprowadzać do głuchoty, utraty równowagi i innych. Dlatego jak nie ma pewności czy błona jest cała nie ma co porywać się na doraźne stosowanie kropli przed wizytą u lekarza. I tyle icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.