To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

nie mam juz siły

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

dominika1
hej dziewczyny!
w lipcu miałam zabieg jakos sie pozbierałam po tym bólu i nie poddałam sie chciałabym znowu starac sie o dziecko ale ciągle zadaje sobie pytanie czy juz czy moze jeszcze poczekac wczesniej mówiłam sobie ze od pażdziernika zaczniemy z męzem starania ale dzis kiedy zbliza sie pażdziernik sama juz nie wiem...moze jescze poczekac z miesiąc...napewno nie bede czekała 6 miesiecy tak jak mówią niektórzy lekarze...ale ile to sama nie wiem...martwi ą mnie moje misiączki bo mam je czesto co 22-24-26 dni. a wy co mi radzicie? choc zdaje sobie sprawe ze bardzo cieżko jest odpowiedziec na takie pytanie.. chiałabym zeby tym razem wszystko dobrze sie skończyło...
Alagfe
CYTAT(dominika1)
hej dziewczyny!
w lipcu miałam zabieg jakos sie pozbierałam po tym bólu i nie poddałam sie chciałabym znowu starac sie o dziecko ale ciągle zadaje sobie pytanie czy juz czy moze jeszcze poczekac wczesniej mówiłam sobie ze od pażdziernika zaczniemy z męzem starania ale dzis kiedy zbliza sie pażdziernik sama juz nie wiem...moze jescze poczekac z miesiąc...napewno nie bede czekała 6 miesiecy tak jak mówią niektórzy lekarze...ale ile to sama nie wiem...martwi ą mnie moje misiączki bo mam je czesto co 22-24-26 dni. a wy co mi radzicie? choc zdaje sobie sprawe ze bardzo cieżko jest odpowiedziec na takie pytanie.. chiałabym zeby tym razem wszystko dobrze sie skończyło...



Witaj dominika1,
Mnie spotkało to samo nieszczescie. Prawie 3 lata temu poroniłam w 22 tc. To bylo straszne. Normalny porod, ale nie bylo dzidziusia.
Jedyne co chcialabym Ci powiedziec to to, zebys nie czekala dlugo. Zrob wszystkie niezbedne badania i probuj. Najwazniejsze jest to, zeby znalesc odpowiedniego lekarza, najlepiej zapytac sie kolezanek.

Ja zmienilam lekarza. Tamta nawet nie przyszla zapytac sie jak sie czuje, a byla nastepnego dnia na oddziale

Ja czekalam te niby konieczne 3 miesiace, a potem tak strasznie sie balam. Nie zdobylam sie na to zeby probowac jeszcze raz wtedy. Dopiero moj maz mnie namowil do odstawienia tabletek i dzieki temu mam teraz 4 miesieczna piekna corke. Niestety bol po stracie dziecka zostaje.

Pozostaje mi tylko zyczyc Ci powodzenia i wytrwalosci. Miej duzo sil, a na pewno wszystko bedzie dobrze. Mozliwe ze nie od razu, moze jak u mnie, dlugo to trwalo, ale w koncu mam mala Anitke.

Nie boj sie tego, ze jesli raz sie tak zdarzylo to stanie sie to znowu. Mi lekarze mowili, ze nie donosze ciazy, a bylo bez problemow wiekszych, tylko caly czas uwazalam. Nie sluchaj tak do konca ich opinii, bo czasem sa bledne i pochopne.

Nie poddawaj sie.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.