|
||||||
Od 2 dni Dylan chodzi do zerowki. Powinien za rok ale niby zdolny i bystry ....Zostal przeniesiony. Notabene bez porozumienia ze mna. Troche sie wkurzylam. Z raportwo i rozmow z nauczycielka wynika ze wie duzo. palucha trzyma caly czas w gorze i jest aktywny. Cieszy mnie to nie powiem, ale...Co bedzie za rok? Do 1 klasy nie pojdzie bo nikt go nie przyjmie. Rocznikowo sie nie kwalifikuje. Suma sumarum wyladuje znowu w zerowce. Co wtedy? Boje sie, ze sie znudzi. Na dzien dzisiejszy lubi literki i cyfrki. Odrabiamy zadania domowe i jest super. Co zrobimy za rok? Takie to troche nie przemyslane. Klocic sie czy go zostawic tam gdzie jest? Nie chce dzieciakowi macic w glowie.
To u Was jest inaczej? Bo u nas pieciolatek to zerowka wlasnie,szesciolatek pierwsza klasa...Jezeli to lubi i jezeli bedzie dalej w czolowce to dlaczego nie mieliby go przyjac do pierwszej klasy?
U nas bez porozumienia z rodzicem nikt by nawet takich przenosin nie probowal ale nagminne jest laczenie junior i senior w jedna klase.
Dylan nie ma jeszcze 5. Skonczy 5 w styczniu. Kiedy rozpoczal sie rok szkolny maly mial 4,5 roku. Zerowka miesci sie w tym samym budynku co przedszkole. Zwyczajnie go przeniesli z grupy starszakow do zerowki powiadamiajac mnie o tym w Poniedzialek. ot tak na odchodne.
W przyszlym roku kalendarzowym dzieciaki beda konczyly 6 lat a on bedzie nadal 5 latkiem. Boje sie, ze bede miala problemy ze szkola. Szkla to szkola. Kropka. Twarde reguly. Nie jestem pewna czy ktos bedzie sklonny przyjac 5 latka do 1 klasy. Nawe jesli , nie chce zeby byl najmlodszy. Moze tylko dramatyzuje?
jak mÄ…dry,bystry to dramatyzujesz
będzie raptem z półroku młodszy od większości ale i w szeciolatkach będą takie dzieci które urodziły się i w styczniu i w listopadzie -choć w jednym roku to różnica wiekowa jest
nie patrz rocznikowo tylko "miesięcznie"-wtedy ta różnica nie jest taka wielka
Mika, pozwolisz, że się podpiszę?
Kuba jest w grupie 6-ciolatków, chociaż sam ma lat 5. Różnica między nastarszym dzieckiem a nim to prawie 2 lata. Nie patrz rocznikowo, bo jeśli weźmiesz dziecko ze stycznia i z grudnia 2002 roku, to masz niby 2 czterolatków, prawda? Ale różnica jednak bardzo duża. Dylanowi brakuje niespełna miesiąca by być we wlaściwym "roczniku". Dzieciaki napewno przechodzą badania zanim pójdą do szkoły. Jeśli będzie miał wiedzę i umiejętności oraz emocjonalnie będzie się nadawał (a raczej się nadaje z tego co czytam) to chyba nie powinno być problemów z przyjęciem go do 1 klasy?
FFka, ja bym jednak spróbowała dociec dlaczego go przenieśli do zerówki.
Znam kilkoro dzieci z naszego przedszkola, które były "rok wyżej". A to zamiast do 3-latków trafiły od razu do 4-latków, a to przyszły do przedszkola jako 4-latki ale trafiły do grupy 5-latków. Rodzice słyszeli argumenty, że "dziecko zdolne, co sie ma nudzić z maluchami" - a po prostu chodziło o to, że w grupie było miejsce. A teraz w zerówce są dwie grupy połączone w jedną i wszystkie dzieci, które nie były z rocznika 2000, wyleciały do grup niższych - tak się składa, że akurat do łączonej grupy 4-5-latków (więc jakby nie było są teraz w grupie z dziećmi nawet dwa lata młodszymi od siebie). Moim zdaniem przenoszenie dziecka z grupy do grupy zawsze wymaga rozwagi - i przede wszystkim powinno się łączyć z deklaracją, co będzie się działo w następnych latach. A żeby nie było tak pesymistycznie, to jako przykład udanego przeskoku "rok wyżej" można tu podać Julkę Silije. CYTAT(Ms. MEZ) A żeby nie było tak pesymistycznie, to jako przykład udanego przeskoku "rok wyżej" można tu podać Julkę Silije.
A ona właśnie ze stycznia.
No ,w sumie to moj Mikolaj zaczyna szkole w przyszlym roku a ze jest z grudnia to tez bedzie mial 3,5 ale co tam.Niech idzie.
CYTAT(blaire) z tego co czytam) to chyba nie powinno być problemów z przyjęciem go do 1 klasy?
No wklasnie. Tu nie chodzi o to czy sie nadaje czy nie. On nie bedzie mial rocznikowo 6 lat. Nikt go do 1 klasy nie przyjmie. Takie jest prawo stanu Illinois i nikt go nie zlamie. Na dzien dzisiejszy mysle o innym przedszkolu.
Moja Zuzia ma cztery lata(skończyła 1-go września) i poszła teraz zamiast do 4-ro latków to do 5-cio latków.Tak ją panie zakwalifikowały...
Rozmawiałam z P.dyrektor na ten temat i powiedziała mi, że są dwa wyjścia.Albo posłać ją w związku z tym przeskokiem rocznym rok wcześniej do szkoły albo posłać ją dwa razy do zerówki.W przyszłym roku będzie w zerówce(mając lat 5) a za dwa lata posłać ją do serówki do szkoły. P.dyrektor mówi, że zerówka w przedszkolu to co innego niż w przedszkolu.Poza tym to każdy nauczyciel opracowuje program pod innym kontem i w inny sposób.Zuzia w ten sposób będzie lepiej przygotowana do szkoły. I tak właśnie zrobię.Nie poślę jej wcześniej bo nie wiedzę sensu.Na wszystko ma czas.Myślę, że z tą podwójną zerówką to dobry pomysł.Będzie miała mocne podstawy... Atena.
Dla Maćka nie było miejsca w pięciolatkach. Trafił do zerówki. Radzi sobie, jest nieco luźniej traktowany. Ale do szkoły go nie wyślę w przyszłym roku. Za wcześnie i już. I też się boję, że się znudzi w następnym roku. wyjście widze w zmianie pani prowadzącej, bo to jednak daje szansę na inne ujęcie tematu. A może inny podręcznik będą wykorzystywac. Chociaż ten, ktory mają teraz jest naprawdę ciekawy. A nie chce mi się go dawać do szkoły do zerówki, bo w przedszkolu ma obiad i może tam być trochę dłużej.A ze szkoły musze go zabrać po 4 czy 5 godzinach. Nie za bardzo mi to pasuje. Rozumiem FFko Twoje obawy. Porozmawiaj o konkretach w przedszkolu.
Ciesze sie Maciejko ze podzielasz moje obawy. U nas jest tylko jedna grupa zerowkowa i jedna nauczycielka. Ja na razie szukam innego przedszkola. I to juz nie wzgledu na ta zerowke. MOje dziecko zostale nazwane przez KOLEZANKE notabene mlodsza o rok ty glupia k....
Ale to juz inna bajka. Zrobilam awanture i pod koniec mies sie wynosimy. To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
| ||||
