operacja kręgosłupa - i co dalej? proszę o pomoc

Moja Mama w ubiegły piątek miała operację kręgosłupa. Być może któraś z Was może udzielić mi wskazówek dotyczących rehabilitacji po operacji (będziemy rozmawiać z lekarzem, z tego co się orientuję - rehabilitacja nie jest zalecana zaraz po operacji), bądź polecić dobre sanatorium. Będę wdzięczna za każdą informację.

Dziewczyny, szukam pomocy. Nie wiem, co powinnam dalej i szukam jakiegoś kierunku. Mama jest po operacji, ale stan jest jak przed operacją - potworny ból nóg, nadwrażliwość (nawet wycieranie puszystym ręcznikiem wywołuje grymas, dotyk - łzy, położony na stopy koc drażni i wg Mamy - waży tonę, Mama ma nadal poważne problemy z poruszaniem się). Jestem tym bardziej przerażona, że moja Mama to osoba wyjątkowo odporna na ból, nie skarżąca się nigdy. Lekarz nie jest w stanie ocenić, czy jest to sprawa przejściowa - stan po operacji, który za jakiś czas minie, czy po prostu operacja się nie udała. I to mnie wpienia najbardziej.

Mama jest dzisiaj wypisywana ze szpitala. Przy czym wraca właściwie w takim samym stanie, w jakim tam trafiła półtora miesiąca temu. Jak mam jej pomóc? Gdzie szukać ratunku? Na chwilę obecną mam tylko dwa pomysły - albo uderzyć do innego lekarza, też neurochirurga, poleconego w dużym mieście (myślę o Poznaniu/Szczecinie/Bydgoszczy/Zielonej Górze - takie miasta mi polecono), albo szukać pomocy u innego specjalisty - może to sprawy związane z krążeniem, może coś innego? Kołacze mi się po głowie, z wątku Peciowego, ten flebolog.

Jeśli któraś z Was mogłaby mi polecić dobrego lekarza, neurochirurga w dużym mieście (najchętniej właśnie któreś z miast wymienionych wyżej), będę wdzięczna. Być może któraś nasza forumowa lekarka kojarzy opisane objawy i jest w stanie mnie ukierunkować.

Lakonicznie, wiem, ale już sama nie wiem, co mam robić.

Znalazłam coś takiego: ból neuropatyczny. Może to to...?