|
||||||
No właśnie. Mój syneczek słodki
 znalazł sobie nową zabawę. Pięknie się przysysa, ssie ładnie przez jakiś czas, pewnie dla zmylenia mojej czujności  . Nagle zaciska szczęki i gwałtownie odchyla głowę do tyłu albo szarpie na boki jak mały psiak.
Wiecie coś na ten temat  Jak go tego oduczyć
Koleżance jak tak Kuba robił to go odstawiała poprostu i z czasem zrozumiał. Ale był już starszy o jakieś pare miesięcy.
No właśnie moja Florcia też duuuużo starsza ale też jej ugryzienie było dużo mniej przyjemne bo ma zęby!
Właśnie wczoraj po raz pierwszy mnie ugryzła, ssała, ssała, nie mogła zasnąc, z nudów zaczęła się bawić i w końcu mnie ugryzła. Najgorzej było nie wrzasnąć czy pisnąć bo to przecież fajne jak mama tak piszczy. Zabrałam jej pierś i dałam palec, zaczęła go obgryzać ale też nie wytrzymałam bo ząbki ma już nie od parady. W zamian wsadziłam jej do buzi jej własny palec i ugryzła się we własny... Szybko przestała i narazie nie powtarza. Nie wiem czy to Ci pomoże bo dziecko musi mieć już zęby, żeby je zabolało... 
Zilka, dzięki.
Bo zęby to w tzw. międzyczasie się pojawiły 
Na razie nie mogę trafić ruchliwą małą łapką do gębusi ale kiedyś mi się wreszcie uda
Pozdr,
Ja wrzasnęłam.....
Mały się popłakał...... i nigdy więcej nie ugryzł!
U nas to zdarzylo sie chyba 3 razy, ja wrzasnelam, Ares w placz. Szybko zrozumial
pozdrawiam
A ja mam takiego miesięcznego "gzuba", co tez tak potrafi!. Ale u mnie akurat jest tak, że Mały jest czymś zdenerwowany (może mu za wolno leci, a może za szybko?).. Wtedy jeszcze optrafi płakać, prężyć się i szarpać głową - a to wszystko nie wypuszczając piersi z buzi.. Już mi tak jednej nocy załatwił brodawki, że z bóle następnego dnia karmiłam zaciskając mocno szczęki...
Ech... Ale i tak uwielbiam go karmić - mimo takich drobnych odchyłek od normy (bo zazwyczaj je ładnie, a to sie sporadycznie zdarza)
Pozdrawiam
Spieszę donieść, że problemy tarmoszone
 skończyły się tak jak się zaczęły: zupełnie bez mojego udziału. Ale oczywiście zaczęły się nowe. Teraz kiedy zaczynamy karmienie do góry wznosi się mała, tłuściutka łapka. Owa łapka chwyta mnie za policzki, odgina wargi, sięga do oczu, ciągnie za włosy, chyba w zębach chce pogrzebać  itd. A łapka owa ma paznokietki jak brzytewki i uścisk jak kombinerki 
U Was też tak? Zwierzo ze zdefasonowaną twarzą.
"Moja" lapka jest teraz na etapie drapania piersi - jeszcze nie dociera do twarzy
A na te "piersiowe" pieszczoty ma sposob - podkladam pieluszke, koszulke i ja wasnie lapka zaczyna mietosic
Ale faktycznie - jak zacznie za twarz sie brac... Nawet obcinanie paznokci niewiele daje..
Mój Mały ugryzł mnie dwa dni temu, przestraszyłam się i Konradek to chyba wyczuł, bo zaczął płakać. Później miałam uraz i bałam się go przystawić, żeby nie ugryzł jeszcze raz. Mama nadzieję, że to był tylko incydent jednorazowy, bo bardzo bolało.
Pozdr. Jagoda CYTAT(Jagoda1976) Mój Mały ugryzł mnie dwa dni temu, przestraszyłam się i Konradek to chyba wyczuł, bo zaczął płakać. Później miałam uraz i bałam się go przystawić, żeby nie ugryzł jeszcze raz. Mama nadzieję, że to był tylko incydent jednorazowy, bo bardzo bolało.
Jagódko, a Konradek ma już ząbki ?
U nas apogeum gryzienia przy pierwszych zębach było. Teraz mamy powtórkę z rozrywki. Idą górne jedynki  No i Dzidziasty silniejszy jest. Mocniej potrafi niż na początku. A i paluszki pięknie chwytają
Pozdr, zwierzo
Konradek ma już 6 ząbków: 4 na górze, 2 na dole
Jej Jagoda ale dzieci się różnie rozwijają. Moja Ola nie ma ani jednego.
Czasami mi ściśnie dziąsłąmi i nieżle boli. A jak będą zęby ufffffffffff aż strach. pozd CYTAT(Jagoda1976) Konradek ma już 6 ząbków: 4 na górze, 2 na dole
 Mały zębatek z niego
Ucałuj ode mnie Konradka w nożynkę. Pzdr, zwierzo To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
| ||||
