Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Witam,
postanowiłam się ujawnić , a obserwuję Was Kochane Dziewczyny chyba juz pół roku
Po malutku zaczęła we mnie kiełkować myśl o własnym maleństwie, najpierw nieśmiało, teraz trochę bardziej.Im częściej tu zaglądam tym intensywniej myślę - macie jakąś magiczną moc
Hmmm, jeszcze się nie staramy, ale ja -panikara- juz mam mojego wampira Wypada mi płatek zastawki, na razie,odpukać, wszelkie nieprzyjemne sensacje uległy wyciszeniu.Jest leciutka tachykardia, ale staram sie ją opanować (taki mały nerwusek jestem )
Mam super ginekolog (też ma takie poplątane serducho jak ja)...ale ja bym wolała dowiedzieć sie z "niezależnego źródła" czy któraś z Was spotkała się z czymś takim?Jak się przygotowywałyście do ciąży? Jak przechodziłyście ciążę? Czy musiałyście odwiedzić wcześniej, albo w trakcie kardiologa? Będę Wam bardzo wdzięczna za odpowiedź.
Pozdrowienia i uściski dla Wszystkich
carrie
Agatkie
Thu, 19 Oct 2006 - 22:22
Ojej carrie to ja będę wdzięczna jak mi o tym wypadającym płatku napiszesz coś więcej. Wiem, że mój mąż ma tak postawioną diagnozę, ale od niego dowiedziałam się tylko, że to nic takiego . Miał to stwierdzone parę lat przed ślubem i mówił o tym tak, jakby to był powiedzmy zwykły katar . Mogłabyś napisać (tak zwięźle chociaż) czy jest to niebezpieczne, czy wystepują przy tym jakieś bóle, objawy?
AnkaSkikanka
Fri, 20 Oct 2006 - 09:51
Ja mam zwiotczenie mięśnia zastawki mitralnej. Czasami mi wypada płatek. Podobno prawie 1/4 populacji to ma. Nie ma się podobno czym przejmować.
Carrie
Fri, 20 Oct 2006 - 10:37
Hej Agatkie,
plombiuszma świętą rację - wada (taka niby kosmetyczna tylko) jest bardzo popularna i podobno nie ma czym sie przejmować. Kardiolog powiedziala mi na koniec wizyty (po zdiagnozowaniu) - "Nie oszczędzać, się;żyć normalnie" - i dlatego Twój mąż traktuje to jak katar.
I poniekąd tak jest...ale wypadanie płatka zastawki mitralnej to jedna z cech zespołu Barlowa, który dostarczyć potrafi całą gamę "fajnych" doznań o których poczytasz tutaj https://www.emedica.pl/szczeg_choroby.php3?nr=80&typ=1
oraz na innych forach,
generalnie podobno najbardziej szkodliwy wpływ na samego siebie jest człowiek
generalnie mocniejsze skurcze, uczucie kołatania, czy robienia wręcz fikołków przez serducho jest zależne od stresu - im bardziej sie stresujemy, tym większe prawdopodobienstwo objawów, a jak sie pojawią - to już błędne koło...
Żyję normalnie, wręcz zapominam,że to mam.Męczy mnie tylko fakt,że w czasie ciąży powiększa się serce kobiety, bo musi "obsłużyć" większą ilość krwi.Normalnie ciężarna bywa zmęczona, może miec zawroty głowy a tu jeszcze ta zastawka.Po prostu zastanawiam się,jak się może zachować w takim stanie? Agatkie- tu poniekąd zazdroszczę Twojemu mężowi, jemu to nie grozi
Bo nie mam ochoty na te "cyrki" , dzięki którym wykryto wadę.
Arytmia i tachykardia nie sÄ… moim ulubionym stanem...
katiek
Fri, 20 Oct 2006 - 22:03
Ciążę przeżyłam, brałam Isoptin jak było trzeba. W ciąży zrobili mi Holtera, parę razy ekg, echo serca. Dostałam zaświadczenie od kardiologa o wskazanym skróceniu II okresu porodu, dzięki czemu nie czekali z cesarką 24 h po odejściu wód, tylko zrobili po 20 h skurczy co 3 min .
Słowem-nie denerwuj się, można spokojnie przeżyć.
Acha jeszcze pilnowałam poziomu potasu i magnezu-chyba Aspargin czy inny Kalipoz brałam, bo miałam spadki poziomu potasu, a to dawało mało przyjemne objawy.
Dodam że dziecię serduszko ma zdrowe, nawet jej echa serca płodu nie robili-na usg połówkowym przepięknie się ustawiła i dała sobie dokładnie obejrzeć.
Carrie
Sat, 21 Oct 2006 - 12:21
katiek,
dziękuję Ci serdecznie za odpowiedź
Właśnie o takie informacje mi chodziło.
Nie znam bowiem,żadnej kobiety z taką fikuśną zastawką - samych facetów (chyba czterech) no ale oni to raczej nie są wiarygodni
...a ja lubię wiedzieć co i jak....
Ja w najgorszych okresach też kurowałam się potasem, samym magnezem albo Asparginem i cieszy mnie to,że u Ciebie taka profilaktyka była wystarczająca.
Za to Twoja odpowiedź uświadomiła mi coś jeszcze
Cesarka czeka mnie chyba jak nic.Nie dość,że jestem bardzo drobna (na prawde baaardzo) to jeszcze ta zastawka.
A na co czekali Ci Twoi "oprawcy"?????
Skoro było wskazanie do skrócenia - to po diabła zwlekali 20 godzin - czekali na zmianę dyżuru?!?!?!?!?!
Ale super,że maleństwo zdrowe.
Dziękuje jeszcze raz i pozdrawiam,
carrie
katiek
Sat, 21 Oct 2006 - 21:19
Akurat cesarka to z powodu braku postępu porodu.
Ale spokojnie-będzie dobrze, tylko i gin i kardiolog muszą cię odpowiednio ustawić.
Agatkie
Mon, 23 Oct 2006 - 18:42
carrie dzięki serdeczne za wyjaśnienie .
ania27075
Mon, 06 Nov 2006 - 14:43
hej kobietki.
Ja też mam tę wadę co Wy. 4 miesiące temu urodziłam zdrową córeczkę. Poród odbył się siłami natury. W ciąży nie miałam zbyt dużych problemów z serduchem, czasami kołatanie, nierówne bicie. Gorzej jest teraz. nie wiem czy to przemęczenie czy coś innego. Nie ma dnia kiedy bym nie odczuwała tej wady. Może ktoś wie jak mi pomóc Albo czuje się podobnie.
Pozdrawiam wszystkich.
tulla
Wed, 06 Dec 2006 - 22:36
Witam, ja również dołączę do "sercowców"
Właśnie w tym miesiącu zaczęliśmy starania i problemy z sercem powodowały obawy o przebieg porodu. Cieszę się, że znalazłam ten wątek - bardzo mnie to uspokoiło, ufff Pozdrawiam
h_ania
Thu, 11 Jan 2007 - 10:20
Witajcie,
tak sobie czytam ten temat i mam podobne objawy. Takie "ataki" nie są specjalnie częste ale jak już się zdarzy to..................Ja też nerwus jestem i teraz kwestia czy nerwica nakręca serce, czy serce powoduje objawy nerwicowe.
Powiedzcie, proszę, jak stwierdzić taką wadę - byłam badana przez lekarza rodzinnego stetoskopem i niczego nie wysłyszał, miałam robione EKG i też w normie. Czy taka wada wyjdzie tylko gdy badanie będzie robione w momencie ataku, czy to nie ma znaczenia? Jakie jeszcze badania powinnam zrobić?
pozdrawiam
h_ania
tulla
Thu, 11 Jan 2007 - 19:35
a robiłaś holtera?
h_ania
Fri, 12 Jan 2007 - 09:49
nie, nie miałam. z badań typowo na serce miałam tylko ekg.
tulla
Fri, 12 Jan 2007 - 19:33
to polecam to badanie. U mnie akurat ono wykryło szmery i problemy z zastawką mitralną (a inne badania były w normie)
Anilka
Thu, 02 Aug 2007 - 13:49
Stwierdzono u mnie zespół WPW i zespół Barlowa. Cztery lata temu urodizłam córeczkę siłami natury. Przez całą ciążę serducho nie dawało o sobie znać i w trakcie porodu również było grzeczne. mimo że poród był długi i wyczerpujący. Od porodu serducho jest dużo spokojniejsze niż przed ciążą i podobno po porodzie coś się poprawiło. Więc głowy do góry dziewczyny, z tymi wadami można spokojnie żyć. Moja mama ma taką samą wadę i urodziła 4 dzieci i tylko jedno przez cesarskie cięcie i to z zupełnie innego powodu. Ja zaczynam sie starać o drugie maleństwo. Powodzenia.
tulla
Thu, 02 Aug 2007 - 14:39
Anilka - dzięki za slowa otuchy
Carrie
Sat, 04 Aug 2007 - 11:13
Anilka, właśnie na taką opowieść czekałam, inne dziewczyny pewnie też. Też mam zespół Barlowa. Dzięki
małgosia31
Sat, 04 Aug 2007 - 13:16
hej dziewczyny ja tez ma wypadanie platka zastawki mitralnej, od końca kwietnia biore concor 1,25 magnez i kaldyum, i przeleczylam sie valusedem na nerwy uspokoilam sięi teraz czekam na "letni cud" bo nie wiem czy jest czy go nie ma
tulla
Sun, 05 Aug 2007 - 18:21
ja też mam zalecony magnez
Anilka
Fri, 05 Oct 2007 - 21:11
Byłam dzisiaj u kardiologa i stwierdził, że jest maleńka tachykardia ale nie ma się w tej chwili czym przejmować. Jestem młoda, mam silny organizm i to najlepszy czas dla mnie na dzieci. Mam sie oszczędzać i nie martwić. Do kontroli mam iść w 20 tygodniu ciąży, w tej chwili nie wymaga to wprowadzania farmaceutyków. Stwierdził, że ciąża i poród powinien przebiegać prawidłowo, tylko żebym nie dawała mojemu serduchowi w kość . No więc podniósł mne na duchu i mam nadzieję, że będzie tak spokojnie jak w pierwszej ciąży. I życze takich spokojnych ciąż jak moja pierwsza wszystkim dziewczynom z nie do końca zdrowymi serduszkami no i sobie też
Carrie
Mon, 08 Oct 2007 - 08:35
Anilka - wierzę,że wszystko będzie ok.Tachykardia jest nieprzyjemna - ale dacie radę!
Anilka
Mon, 08 Oct 2007 - 10:28
carrie tak właściwie to ja tej tachykardi wogóle nie odczuwam, jak miałam kiedyś Holtera to wyszły takie szopki na nim a ja nie czułam nieczego podejrzanego. Serce potrafi mi nieraz zasuwać ponad 100 na miniutę a ja tego nie odczuwam, więc generalnie żyję sobie normalnie a raz na pól roku zdarza mi się że moje serce przez około 30 sekund do minuty bije jak oszalałe
Carrie
Thu, 20 Mar 2008 - 13:50
Wczoraj miałam echo serca,wyraźnie widziałam moją wypaczoną zastawkę.Serce stuka jak karabin,mam zadyszkę i męczę się szybko.Jonogram w normie,żelaza ani magnezu mi nie brakuje też.Dzisiaj będę miała wynik TSH, T3 i T4 i z tym wszystkim do endokrynologa bo jest podejrzenie nadczynności tarczycy.Ehhh. A po świętach wizyta u kardiologa.
AnkaSkikanka
Thu, 20 Mar 2008 - 14:14
U mnie na holterze nic nie wyszło. A z założonym wbiegłem na III piętro z wózkiem z dzieckiem i zakupami. Było tylko widać, że się zmachałem
Na USG widać. Nie przejmować się i już ;D
Carrie
Thu, 20 Mar 2008 - 18:46
Nie no, Plombiusz, za każdym razem jak czytam Twoje posty to parskam pozytywnym śmiechem.Od razu poprawiasz humor.
Chyba znalazł się winowajca mojej "kondycji".Mam za niski poziom TSH.Zdecydowanie za niski - 0,065 (a minimum to 0,4).Jutro idę do endokrynologa.
Mi Holter też nic nie wykazał.Taki gadżet ponosiłam sobie i tyle.
Anilka
Mon, 28 Apr 2008 - 21:32
Ja już na końcóweczce i żadnych niespodzianek ze strony serducha w trakcie ciąży. Teraz byłam w szpitalu na badaniach serca żeby zdecydować jak mam rodzić. No i okazało się, że serducho mam w lepszym stanie niż 5 lat temu. W poprzednim porodzie jakby to powiedzieć zgubiłam jedną wadę, o teraz z moim płatkiem jest wszystko ok i nie wypada. Został mi tylko zespół WPW ale stan mojego serca pozwala na poród SN, więc jestem bardzo zadowolona. Pan doktor zachęca mnie jednak do zrobienia jak sobie troszkę dzieciaczka odchowam ablacji, bo wtedy jak będę miała znowu rodizć nie będzie już z tym najmniejszego problemu. Szkoda, że nikt mi tego nie powiedział 5 lat temu , zaoszczędziło by mi to teraz dwóch pobytów w szpitalu i rozłąki z moją córeczką ehh... ale już jest dobrze i czekamy sobie teraz na poród. Życzę wszystkim takich pomyślnych wyników badań
Carrie
Tue, 29 Apr 2008 - 12:43
Anilko - w takim razie cieszę się niezmiernie.Super wiadomości. Moje serducho na razie jest trzymane na postronkach z propranololu.I bije pięknie.Ale też wyszła po drodze nadczynność tarczycy...Leczona, więc jestem zadowolona. Mam nadzieję,że wszystko ułoży się pomyślnie i zgodnie z Twoimi oczekiwaniami.Tak abyś Ty i maleństwo znieśli to jak najlepiej.Pozdrawiam.
marbus
Sun, 27 Jul 2008 - 20:43
Bardzo sie ciesze,ze trafiłam na to forum.Sama mam ten problem,który wykryto po 1wszym porodzie.Pragne drugiego dzidziusia i ze względu na niezby miłe objawy no i na lek,ktory zazywam .Podniosłyscie mnie na duchu!Dziekuje.
marbus
Sun, 27 Jul 2008 - 20:45
Miało być,ze ze względu na to mam obawy.Jestem tu nowicjuszem i miałam kłopot z wysłaniem posta.
joaba
Thu, 18 Dec 2008 - 13:26
Sory ,że odgrzewam watek ja tez mam Zespół Wolffa-Parkinsona-White'a jak Anilka,dziewczyny czy któraś miała ablację serca?,bo ja jestem po 2 i ciągle cos nie halo.
Abotak
Thu, 18 Dec 2008 - 13:34
cierpie na wypadanie platka. Odbylam 6 ciaz bez sensacji, urodzilam tyle samo dzieci i naturalnie wszystkie. Absolutnie zadnych problemow. Przypadlosc zostala skonsultowana z tutejszym specjalista i nie bylo zadnych przeciwwskazan co do ciazy czy porodu. Co wiecej... gdy ostatnio przed planowana laparoskopia mnie w tym kierunku przebadano, to sie okazalo ze zaden platek mi juz nie wypada i zadnych szmerow nie mam Czyli co? Albo badanie w Polsce ktos nedznie zrobil (fakt, kupe lat temu to bylo) albo ciaze/porody cos skorygowaly
Carrie
Thu, 18 Dec 2008 - 22:47
CYTAT(joaba @ Thu, 18 Dec 2008 - 15:26)
Sory ,że odgrzewam watek ja tez mam Zespół Wolffa-Parkinsona-White'a jak Anilka,dziewczyny czy któraś miała ablację serca?,bo ja jestem po 2 i ciągle cos nie halo.
nie miałam ablacji - miałam skierowanie na nią
Ale jak w nocy zobaczyłam izbę przyjęć na wewnętrznym w Zdunowie (prawie 10 lat temu) to mi nagle wszelkie objawy ustąpiły
joaba
Fri, 19 Dec 2008 - 13:04
Carrie jesteś ze szczecina? jeżeli tak to polecam szpital na Arkońskiej tam ponoć najlepsi specjaliści w Szczecinie od ablacji,jakbyś chciała coś więcej wiedzieć pisz. swoją droga nie wiedziałam,że w Zdunowie też robią. a kto jest twoim kardiologiem?,bo zamknęli mi przychodnie na Piłsudskiego i lekarz zniknął
Carrie
Sat, 20 Dec 2008 - 23:01
Joaba-nie mam swojego kardiologa.10 lat temu byłam pod opieką dr Oskaldowicz i Kosińskiej.Na moje serce największy wpływ ma tarczyca.No i nerwy.Opanowałam nerwicę i objawy się skończyły. Wróciły trochę w ciąży - ale miałam nadczynność.Stąd bardziej potrzebny mi endokrynolog.Niestety, nie mogę nikogo Ci polecić.Wręcz sama bym chętnie skorzystała. No tak, jestem ze Szczecina.
milutka
Sun, 21 Dec 2008 - 00:55
CYTAT(Bogusia123456 @ Thu, 18 Dec 2008 - 13:34)
cierpie na wypadanie platka. Odbylam 6 ciaz bez sensacji, urodzilam tyle samo dzieci i naturalnie wszystkie. Absolutnie zadnych problemow. Przypadlosc zostala skonsultowana z tutejszym specjalista i nie bylo zadnych przeciwwskazan co do ciazy czy porodu. Co wiecej... gdy ostatnio przed planowana laparoskopia mnie w tym kierunku przebadano, to sie okazalo ze zaden platek mi juz nie wypada i zadnych szmerow nie mam Czyli co? Albo badanie w Polsce ktos nedznie zrobil (fakt, kupe lat temu to bylo) albo ciaze/porody cos skorygowaly
Wypadanie płatka, jak to powiedział mój kardiolog, jest to wada kosmetyczna Ja mam tą wadę wrodzoną, ale dopiero wykrytą jak miałam 8 lat. I też ponoć bez problemu mogę rodzić naturalnie.
kasiaaaaa
Mon, 29 Dec 2008 - 13:33
Droga Carrie! Ja właśnie zaczynam 9 miesiąc mojej pierwszej ciąży. 10 lat temu zdiagnozowano u mnie wypadanie płatka zastawki, mam też tachykardię. Już wtedy kardiolog powiedział, że mogę normalnie w przyszłości mieć dzieci. Ciążę przechodzę bardzo dobrze. Owszem - zdarzają mi się skoki tętna nawet do 140, ale lekarz powiedział, że mam to typowo na tle nerwowym i poprostu nie przejmuję się tym, a wtedy to zaraz przechodzi. Czasem jak położę się na lewym boku serce bije mi nierówno, ale wtedy też się nie przejmuję, tylko się obracam na drugi bok i cierpliwie czekam, aż mi przejdzie. Będąc w ciąży kardiologa odwiedziłam tylko raz własnie wtedy kiedy serce zaczęło się tak odzywać, ale kardiolog powiedział wyraźnie, że po pierwsze - wypadanie płatka zastawki w zasadzie nawet nie jest wadą tylko to jest na tej zasadzie, że jedna osoba rodzi się z prostym nosem a druga z krzywym; po drugie - wszytskie dolegliwości sercowe mam na tle nerwowym i mam wysłac nerwy na urlop; po trzecie - mam śmiało rodzić sama, bo moje serce da sobie radę z takim wysiłkiem. Dodam jeszcze, że nigdy nie brałam i nie biorę żadnych leków na serce, nigdy nie miałam zwolnienia w szkole z WFu, nigdy nie miałam zakazu uprawiania sportu, nie miałam też nakazu oszczędzania się - wręcz przeciwnie. Reasumując - czasem serducho da mi się we znaki, zwłaszcza w trzecim trymestrze, ale poprostu przyjęłam do wiadomości, że taki mój urok, a martwienie się nic nie da.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.