To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Prośba dziecka

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

marchewka
Prośba dziecka

Nie psuj mnie.Dobrze wiem, że nie powinienem mieć tego wszystkiego czego się domagam.To tylko próba sił z mojej strony

Nie bój się stanowczości.Właśnie tego potrzebuję - poczucia bezpieczeństwa

Nie rób ze mnie większego dziecka niż jestem.To sprawia że przyjmuję postawę głupio dorosłą

Nie zwracaj mi uwagi przy innych ludziach, jeśli nie jest to absolutnie konieczne.O wiele bardziej przejmuję się tym, co mówisz, jesli rozmawiamy w cztery oczy

Nie chroń mnie przed konsekwencjami.Czasami dobrze jest nauczyć się rzeczy bolesnych i nieprzyjemnych

Nie wmawiaj mi, że błędy, które popełniam są grzechem.To zagraża mojemu poczuciu wartości

Nie przejmuj się za bardzo, gdy mówię, że cię nienawidzę.To nie ty jesteś moim wrogiem, lecz twoja miażdżąca przewaga

Nie zwracaj zbytniej uwagi na moje drobne dolegliwosci.Czasami wykorzystuję je, by przyciągnąć twoją uwagę

Nie zrzędź. W przeciwnym razie muszę się przed tobą bronić i robię się głuchy

Nie dawaj mi obietnic bez pokrycia.Czuję się przeraźliwie stłamszony, kiedy nic z tego wszystkiego nie wychodzi

Nie zapominaj, że jeszcze trudno mi precyzyjnie wyrazić myśli.To dlatego nie zawsze się rozumiemy

Nie sprawdzaj z uporem maniaka mojej uczciwości.Zbyt łatwo strach zmusza mnie do kłamstwa

Nie bądź niekonsekwentny.To mnie ogłupia i wtedy tracę całą moją wiarę w ciebie

Nie odtrącaj mnie gdy dreczę cię pytaniami.Może się wkrótce okazać, że zamiast prosić cię o wyjaśnienia, poszukam ich gdzie indziej

Nie wmawiaj mi, że moje lęki są głupie.One po prostu są

Nie rób z siebie nieskazitelnego ideału.Prawda na twój temat byłaby w przyszłości nie do zniesienia.Nie wyobrażaj sobie, że przepraszając mnie stracisz autorytet.Za uczciwą grę umiem podziękować miłością o jakiej ci się nawet nie śniło

Nie zapominaj, że uwielbiam wszelkiego rodzaju eksperymenty.To po prostu mój sposób na życie, więc przymknij na to oczy

Nie bądź ślepy i przyznaj, że ja też rosnę.Wiem jak trudno dotrzymać mi kroku w tym galopie, ale zrób co możesz, żeby nam się udało

Nie bój się miłości.Nigdy

Janusz Korczak
Gosia1
Znam Marcheweczko, znam i staram się stosować. icon_smile.gif Bo uwierzyłam w to całym sercem i przekonałam sie na własnej skórze, że działa! icon_smile.gif

Całuski
Politea
Marchewko, nawet nie wiesz, jak dobrze, że to przypomniałaś.
AgaMamaTrojaczków
Kopiuję i wieszam na ścianie!!! icon_exclaim.gif Stosuję icon_exclaim.gif Aga
marchewka
Czesć babeczki icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif!!!Ciesze się że odpowiedziałyście!!!!"Prośbę dziecka" po raz pierwszy przeczytałam tydzień temu.Byłam i jestem pod jej ogromnym wrażeniem.Dawno nie przeczytałam cos tak mądrego.Staram się czytać różne ksiązki dotyczące mądrego wychowania dziecka tak aby było dowartościowane wierzyło we własne siły czuło się szczęśliwe.A tu proszę prawie wszystko...podane w pigułce.Bardzo byłam ciekawa co o tym myślicie.Dziekuję
agutek
Bardzo byłam ciekawa co o tym myślicie.Dziekuję[/quote]


A myśle o tym myśle droga Marcheweczko! Dziękuję za to że zamieściłaś słowa Korczaka. Jest tam zawarta kwintesencja mojej wizji macierzyństwa i to co chcę dać mojemu dziecku

"Nie zapominaj, że uwielbiam wszelkiego rodzaju eksperymenty.To po prostu mój sposób na życie, więc przymknij na to oczy"
"Nie chroń mnie przed konsekwencjami.Czasami dobrze jest nauczyć się rzeczy bolesnych i nieprzyjemnych"

- ni jak nie mogę tego wytłumaczyć mojej teściowej. Kobieta nie może zrozumieć tego że wolę żeby dziecko czasem się "sparzyło" pod moją czujną kontrolą. Unikanie pułapek i sterylny klosz nie jest przecież twórczy i do niczego dobrego nie prowadzi. No i wychodzę na mało odpowiedzialną mamusię icon_sad.gif
Przytoczę tu historię mojego brata z przedszkola. Na placu zabaw nie interesowały go drabinki ani piaskownica. Wciąż zadzierał głowę i pytał pani co jest na dachu. Opiekunka (wówczas kobieta po 50) wzięła Krzysia za rękę i ochraniając go weszła z nim po drabinie na ten tajemniczy dach. Wytłumaczyła potem moim rodzicom że Krzyś tak bardzo chciał tam wejść że i tak by tam wlazł - a przecież lepiej w bezpiecznych ramionach niż na samowolce icon_biggrin.gif

Ten "głos dziecka" powinny usłyszeć każdy "dorosły" nawet jeśli ma kontakt tylko z dziećmi cudzymi

"Nie psuj mnie. Dobrze wiem, że nie powinienem mieć tego wszystkiego czego się domagam.To tylko próba sił z mojej strony"

- gdyby wszyscy "życzliwi" to pojęli to mama nie byłaby"fe" dlatego że nie daje dziecku 25-ego resoraka z wystawy w kiosku. Teściowie mojej znajomej kupili jej synkowi pistolet na wodę chociaż doskonale wiedzą, że ona prowadzi politykę rozbrojeniową w duszy syna.

Do każdego zdania można przypisać historię z życia w społeczeństwie...

Dobrze że to rodzice mają największy wpływ na to żeby dziecko było szczęśliwe
Pozdrawiam - agutek mama Tosi (12VII02)
marchewka
Agutku wielkie mądre słowa icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif Dobrze być rodzicem mimo że straszna odpowiedzialność i dobrze że ktos czasem podpowiada co zrobić.....I szkoda że tak niewiele pań co by na dach sie wdrapały......musze tego się nauczyć bo (niestety ) nie zawsze mi wychodzi.Bardzo dziękuję i całusy przesyłam icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif
magren
Piękne te myśli Janusza Korczaka i bardzo trudne. Bo mam którzy już dziećmi przestaliśmy być jakiś czas temu nie zawsze udaje się te prośby spełniać.
Zacytuję tu jeszcze inne jego słowa:
"Powiadacie:
nuży nas obcowanie z dziećmi.
Macie słuszność.
Mówicie:
- Bo musimy się zniżać do ich pojęć.
Zniżać, pochylać, naginać, kurczyć.
Mylicie siÄ™.
Nie to nas męczy. Ale to, że musimy się wspinać
do ich uczuć.
Wspinać, wyciągać, na palcach stawać, sięgać.
Żeby nie urazić."
Pozdrawiam i życzę Nam wszystkim, żebyśmy mieli siłę i chęć się wspinać do poziomu Naszych dzieci.
agutek
Kolejne Piękne Słowa!

Mam siłę by się wspinać na wyżyny myśli mojego dziecka. Mam skrzydła by wzlecieć ponad marzenia mojego dziecka i spełnić jego najskrytsze potrzeby. Drabinę do raju jakim jest moje dziecko daje mi miłość. Zniżam się fizycznie tylko rozmawiając z dzieckiem, ale to mnie nie męczy. Sprawiam tym to, że patrzymy na świat z tej samej perspektywy - a ja nie jestem tylko nogami kończącymi się spódnicą (pamiętacie że właśnie tak przedstawiana była Niania w Mapeciątkach?)


Powiedzcie kobiety skÄ…d bierzecie te wszystkie cytaty? Mam ogromnÄ… potrzebÄ™ zanurzenia siÄ™ w takiej lekturze.

Pozdrawiam - agutek i Tosia (12VII02)
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.