Zaczynamy właśnie budowę, bardzo prosiłabym o zaglądnie tutaj mam, które maja to za sobą lub są w trakcie, będę mieć dużo pytań.
Pierwsze: Jak długo trwała budowa u Was
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > hobby > dom, mieszkanie i samochÄ‚Å‚d
Zaczynamy właśnie budowę, bardzo prosiłabym o zaglądnie tutaj mam, które maja to za sobą lub są w trakcie, będę mieć dużo pytań.
Pierwsze: Jak długo trwała budowa u Was
czesc
Jesteśmy właśnie w trakcie budowy, chociaż można powiedzieć że co gorsze to już za nami. Latem prawdopodobnie wprowadzimy się do nowego domu, ale do zrobienia to tam będzie dużo jeszcze przez kilka lat. Na razie będziemy mieszkać tylko na dole, kiedyś pewnie wykończymy górę. U nas do obecnego stanu budowa trwała 3 lata - mamy okna,drzwi tynki w środku, woda, prąd, jeszcze tylko ogrzewanie i urządzenie (jakie takie na razie). Czyli jeszcze masa roboty przed nami i góra kasy potrzebna! . Ale mam znajomych, którzy budują się już 5 lat i jeszcze się w tym roku nie wprowadzą, mam też znajomuch którzy w 2,5roku wybudowali dom i jeszcze ładnie go urządzili. Wszystko zależy przede wszystkim od możliwości finansowych. pozdrawiam i życzę dużo sił na budowę Ena CYTAT Cześć Ez kochana!
Zagubiona Katasia też się tu odnalazła. Mam problemy techniczne, bo ciągle mi jakieś błędy wyskakują i się zamyka wszystko, ale postaram się bywać regularnie. Jak wiesz ja się buduję. Mieszkamy od soboty na parterze - 2 pokoje gołe w sensie bez mebli, kuchnia i łazienka prawie na gotowo. Góra - poddasze do zrobienia. Budowaliśmy równo 2 lata. Pisz na priva lub tutaj, ja chętnie odpowiem na każde pytanie. Katasia _________________ Katasia mama Mateusza CYTAT Ja zaczynam, w następnym tygodniu odgarniamy humus i zaczynamy fundamenty. Pędzę też po kredyt do banku. Chcemy się wprowadzić na następne lato też na początku tylko na dół. Dom będzie wielki działka też 1400 m2.
Katasia w chwilach zwątpienia wpadnę. Proszę odpowiedz mi tylko na jedno pytanie. Warto było? _________________ Ewa (28 lat) mama Asi (18 mies.)
No my też zaczynamy
CYTAT(mussi) No my też zaczynamy
Na razie jesteśmy na etapie załatwiania pozwoleń. Ile to potrwa? Nie mam pojęcia. Liczymy, że niezbyt długo. Pozdrawiam wszystkie "budujące" i "już wybudowane" mamy [size=16]P.S. Bardzo proszę w miarę możliwości o ujawnianie swojej osoby Moderator maggii
My jesteśmy po ale uuuulga.Na szczęście wprowadziliśmy się do gotowego domu,brakowało tylko podłączeń rur kanalizacjnych do zlewów i innych "ustrojstw" pobierających wodę
[color=darkred][/color]Cześć!
My też najgorszy etap budowy mamy za sobą ufffffffff Budowa własnego domu to ogromne wyzwanie, to poświęcenie wielu sobót i niedziel, to zaangażowanie całej rodziny. To również ogromna radość, możliwość tworzenia własnego gnazdka do końca TAK, JAK CHCEMY. Nasz budynek już stoi, z oknami, dachówką, tynkami wewnątrz... Zostaje jeszcze sporo "drobnych robót wykończeniowych" no i urządzenie pokoików, a latem - przeprowadzka!!!!!!!! Dużo wyzwań mamy za sobą - na każde pytanie odpowiem z ochotą, bo żyję tą budową i tym domkiem, którego pokochałam i mogłabym całować po bielutkich tynkach My działamy w dużym tempie, wiosną ubiegłego roku kupiliśmy działkę (uzbrojoną), latem pierwsze wykopy a do zimy budynek już stał. Przez zimę robiliśmy instalacje wewnętrzne. Także nasza budowa ma dopiero "roczek", a takie szybkie działanie było możliwe tylko dzięki kredytowi i wielkiemu zaangażowaniu mojego męża !
My budowaliśmy się przez rok. Pierwsze wykopki na fundamenty zostały zrobione w maju , a za rok już była pierwsza noc w nowym domku.
Przez zimę trwały prace wykończeniowe (kafelki i panele). Fakt nie jest to duży domek (80 mkw) ale nam wystarcza i jest słodki Pozdrawiam Monika_M (mama Julki) z edziecka
Nie wiem czy dobrze odpowiadam, czy nie wyskoczy jako nowy temat. Maggi jakby coś to przenieś mnie proszę i poinstruuj dokładnie jak mam na przyszłość sobie radzić.
Mieszkam od ponad tygodnia i powiem jedno WARTO BYLO! Jest sssuuuupppeeerrr. Co prawda do takiego stanu domku i ogrodu wokół jaki chcielibyśmy mieć upłynie jeszcze parę lat (kasa!), ale już jest naprawdę fajnie. Pogoda nie sprzyja... ale już niedługo będę pić raniutko kawę na tarasie wśród zieleni i ptaków. Budowaliśmy równo 2 lata. Domek malutki, ale jest ok. Pozdrawiam, Katasia CYTAT(Katasia) Nie wiem czy dobrze odpowiadam, czy nie wyskoczy jako nowy temat. Maggi jakby coś to przenieś mnie proszę i poinstruuj dokładnie jak mam na przyszłość sobie radzić.
Kasiu, świetnie sobie poradziłaś Zainspirowałaś mnie również do stworzenia nowego wątku Zapraszam Cię do częstszego tu zaglądania!!!!! Pozdrawiam i zazdroszczę, ze Wy już PO przeprowadzce
Ez, zgłaszam się - mamy w tej chwili stan surowy zamknięty (chociaż nie, więcej - wszystkie instalacje, tynki wewnętrzne i wylewki). Zamierzamy się wprowadzać w przyszlym roku.
Jeśli mogę służyć radą - pisz na agniesia_a@poczta.onet.pl, możesz mnie też znaleźć na nowym edziecku Pozdrawiam
Działkę kupiliśmy w grudniu 1999. Projekt już wtedy mieliśmy wybrany - typowy z Muratora.
Rok 2000: W maju mieliśmy pozwolenie na budowę. We wrześniu i październiku - fundamenty. Rok 2001 lipiec-wrzesień: Płyta na fundamentach, parter i druga płyta. Rok 2002 wrzesień-październik: Sciany poddasza i dach. Rok 2003: styczeń/luty - gorączkowe poszukiwania ekip, wybór okien; marzec - okna, hydraulik i elektryk kwiecień - właśnie tynkujemy . W listopadzie sprzedaliśmy mieszkanie, od grudnia mieszkamy na wynajętym. Wprowadzić chcę się 28 czerwca 2003. O budowie mogłabym ciągle gadać, bo ją prowadzę (tzn. "wymyślam", bo załatwiamy już razem), mąż zarabia . Jeśli ktoś ma jakeś pytania to chętnie odpowiem . Pozdrawiam serdecznie To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|