W zwiazku z tym , ze zapisalam sie na joge (obserwujac jak dobrze joga wplywa na intelekt moich forumowych kolezanek ) a takze z powodu bolacego miesiac temu kolana a takze z paru innych , zproponowano mi , ze jedrek moglby chodzic ze mna to znaczy w tym samym czasie .i teraz tak Andrzej sie dobrze i dlugo koncentruje , generalnie nie mam poczucia , ze relaks jest mu potrzebny czy warto i jakie potencjalne korzysci , poza korzyscia , ze latwiej mi bedzie bo nie bede musiala organizowac mu opieki. Interesuja mnie nie ukrywam opinie osob ktore maja/ mialy jakis kontakt z joga a nie "dla mnie to goopie":).b
bryndzo, bardzo dobre zajęcia dla dzieci są w Jodze Żoliborz na Paska (tam mam zamiar Maksa zapisać, zasięgnęłam już języka w "moim" studio, że warto), ale oczywiście jest ale bo joga dla dzieci to nie jest to samo co joga dla dorosłych
poczytaj tutaj, tu jest to bardzo dobrze wyłożone https://www.joga-joga.pl/index.php?dzial=190 IMHO ma to sens, jeśli obydwoje będziecie ćwiczyć, bo może naturalnie wzmóc Jędrka zainteresowanie - Maks po każdych zajęciach każe mi pokazywać "nowe ćwiczenia, jakich się nauczyłam"
Moje dzieci ćwiczą ze mną od czasu do czasu, bardzo to lubią - ale oczywiście jest to bardziej zabawa niż praktyka. I tak powinno być. Instruktor nie powinien za bardzo zwracać uwagi na doskonałość wykonywania poszczególnych asan, stosować dość dużą dynamikę, zwracać uwagę i wykorzystywać nazewnictwo asan (fajnie jest robić kobrę, psa z głową w dół, trójkąt).
czytałam kiedyś o programie "yoga kids" - gdzie np. przy robieniu drzewa dzieci machają gałęziami, przy psie szczekają, itp. Chodzi o to, żeby nie zniechęcić do ćwiczeń i nauczyć podstaw jogi. nie wiem, czy coś takiego jest stosowane w Polsce, nauczyciele, z którymi ja się zetknęłam, podchodzili do jogi raczej bardzo poważnie i chyba nie chciałabym, żeby prowadzili moje dzieci.
Mogę podpytać swoją instruktorkę co o tym sądzi
Jest rehabilitantką, sama ma dzieci.. wiec powinna wiedzieć.
A tak przy okazji, gdzie w W-wie są zajęcia z jogi dla dzieci?
Interesujace mnie sa wlasnie na Paska.b
Moja instruktorka prawi,ze dzieci mogą uczęsczać na joge bez żadnych szkód
I poleca własnie zajęcia na Paska Aluc, chodzisz tam? Orientujesz się kiedy są zajęcia dla maluchów? Gaba sie napałiła, po tym jak wzieła udział w lekcjio dla dorosłych
nie, nie chodzę, chodzę na Żurawią na astangę, zasięgnęłam jedynie języka, że jak już, to tam
tutaj https://www.joga.edu.pl/index.php?dz=31&last=1 masz info
Dziękuję
Uff, Gaba sie załapuje na przedział wiekowy fajnie
ta joga dla dzieci brzmi fajnie.
Walnijmy grupowo- dzieci na joge my na kawe
kochana, wy nie na kawę tylko na jogę dla starych tylko ja nie mogie, bo nie mogie mieszać i dlatego ja mogie na kawe
też chciałam z Adasiem, ale w Krakowie są tylko jedne zajećia w godzinach, które mamy już zajęte.
CYTAT(aluc) kochana, wy nie na kawę tylko na jogę dla starych tylko ja nie mogie, bo nie mogie mieszać i dlatego ja mogie na kawe
ja moge i na joge dla starych, z tym ze na jodze nie mozna plotkowac trzeba sie skupiac a na kawie odwrotnie. Poza tym ja biegam i tez nie moge mieszac
czego nie można mieszać z jogą?
pirania bredzi kawy chyba nie może mieszać
ja nie mogie mieszać mojej astangi z yogą Iyengara (podobno, tak twierdzi mój nauczyciel, a on jest bardzo mądry, bardzo fachowo wykręca mi barki i w zasadzie nie mam powodów, żeby mu nie wierzyć)
martini nie moge mieszac tylko wstrzasac.
Przed bieganiem Dodajmy jeszcze ze radzio przystojny czlek- widzialam na zdjeciach.
Dziewczyny, czy któraś się wybiera w najbliższą sobotę na Paska? Jest dzień otwarty. Pytam oczywiście w kontekście jogi dla dzieci, bo ja to raczej na kawkę
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|