To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Kafta libańska

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

ulla
Jak w tytule...ma ktoÅ› przepis???

Kombinowałam jak byłam w Semirze, jak ją zrobić...no i wymyśliłam (tak mniej więcej), ale to było kilka miesięcy temu, a ja zamiast spisać koncepcję, postanowiłam zaufać pamięci....no i nie pamiętam icon_sad.gif
ulcik
napisałam emaila do znajomej .. która powinna coś wiedziec icon_smile.gif jak odpisze dam cynk
u.
ps. a ja byłam w Wwie i do Samiry nie dotarłam .. i teraz żałuję ponownie ... wrr
użytkownik usunięty
[post usunięty]
aluc
CYTAT(Zona_Zenona)
Przypraw nie żałujemy z naciskiem na czosnek.


powiedziałabym, że również z naciskiem na kumin

btw, w drugim zlinkowanym przepisie występuje kminek - IMHO zdecydowanie powinien być nie kminek, a kumin (kmin rzymski)

co do wariacji - mam kręćka na punkcie tłuszczu, więc kofty piekę w piekarniku - jakieś 15 minut, 180 st. - zamiast smażyć
aluc
ale ale icon_biggrin.gif

tak mi się przypomniało, że w Samirze kafta libańska to coś w rodzaju plasterków z większych kulek, następczo duszonych w pomidorach i cebuli icon_biggrin.gif ale generalnie mięso jak wyżej i kumin kumin i kuminem pogania
użytkownik usunięty
[post usunięty]
ulla
Hmm...pal licho mięso (no nie całkiem)...to co jadłam nie było baraniną na pewno...Problem z resztą. Jakie warzywa i przyprawy (wszystkie)....pamiętam pomidory, bakłażana i oliwę (musiała być)...

No i było podane z cieciorką.
użytkownik usunięty
[post usunięty]
ulla
Zono_Zenona ...przejdź się do Samiry co??? I zamów kaftę. Jak Ci nie zasmakuje, to zjedz chociaż tyle, żeby stworzyć koncepcję przepisu...ja mam daleko, no chyba dobrze, bo bym tam częściej bywała.


Ps. jak jestem w Samirze, zawsze jem kaftę...ale to raptem cztery razy się zdarzyło....

Ps 2 znalazłam w necie "kartę dań" z Samiry...to co jadłam było z cielęciną...acz ta karta dań jest myląca, bo w tym co zamawiałam na pewno nie było pieczarek i nie było zapiekane z serem.

Ps. 3 no pieczarek nie pamiętam, sera też...ale może jednak było icon_rolleyes.gif
użytkownik usunięty
[post usunięty]
ulla
Hehe...ja akurat cierpię na chorobliwą bezsenność (zdarza się jak zasnąć nie mogę, że wstaję i siedzę przy komputerze do rana), ale wczoraj padłam zaraz po napisaniu posta z trochę ekstrawagancką, jak stwierdziłam w blasku dnia, prośbą icon_smile.gif icon_lol.gif , bo byłam po imprezie koleżanki-sąsiadki, gdzie nieco nadużyłam. icon_redface.gif

Tak w ogóle, rzeczona kafta, w wersji bez ziemniaków, nie narusza zasad diety, chyba icon_smile.gif .
marghe.
kopiuję przepis CARBONICUM może komuś się spodoba

potrzebujemy:
4 srednie ziemniaki
ser indyjski Chennah(wlasnej roboty)-patrz przepis ponizej
garsc nerkowcow prazonych na patelni
2 lyzki mrozonego groszku rozmrozic
paczke, puszke(ja mialam 250g) pomidorow mielonych
puszke mleka kokosowego(u mnie 200ml)
laske cynamonu
5 gozdzikow
szczypta proszku chili
2 lyzeczki imbiru startego
2 lyzeczki Garam Masala
2 lyzki rodzynek
cebula w kostke

i teraz tak:

*ziemniaki obrac, ugotowac, przepuscic przez praske
nerkowce zmalaksowac
*ziemniaki wymieszac na mase z serem, orzechami, groszkiem, rodzynkami, lyzeczka imbiru i lyzeczka Garam Masala, posolic, popieprzyc
*formowac takie kluski(ja radze uformowac male kotleciki-za pozno na to wpadlam)
*na patelni rozpuscic ghee lub olej i smazyc te kluski na brazowo z kazdej strony(tu to lepiej wychodzi jak sie zrobi kotleciki, bo trzeba tylko z dwoch stron smazyc)
usmazone kluski wyjac z patelni,

*na te sama patelnie wrzucic laske cynamonu, gozdziki kilkanascie sekund prazyc, wlac puree pomidorowe i mleko kokosowe, dodac reszte przypraw, posolic i dodac lyzeczke miodu, (ja dodalam jeszcze cebule w kostke)
pyrkac na malym ogniu az sos stezeje, dosmaczyc wrazie potrzeby

podac z ryzem basmati, kluski polac sosem
zajadac ze smakiem

a tak sie robi serek Chennah

sok z jednej cytryny
2 litry mleka 3,5%
150g jogurtu

mleko zagotowac, jak zacznei sie podnosic zestawic z ognia dodac drewniana lyzka jogurt i sok z cytryny, mieszac, mieszac, az zacznie sie to rozdzielac, potem zostawic w spokoju na ok. 10 minut
sitko wylozyc gaza lub pielucha i wylac zawartosc garnka, zostawic do odkapniecia w sitku, a potem przywiazac koncami pieluchy do czegos zeby mogl bardziej odkapnac np. na dwie godziny
potem owinac w pieluche, polozyc na desce przykryc folia i obciazyc gruba ksiazka, zostawic na noc

wychodzi z tego fajny serek, prawie jak twarog, ale w smaku i konsystencji troche inny
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.