To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

potworne uczulenie :((((

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

A_KA
Uczuleniowcem jestem od kilku lat.
Objawy są raz intensywniejsze, raz słabsze (skórne), ale są zawsze.
Leczyłam się kilka lat temu u dermatologa, alergologa. Niewiele to pomagało, dostawałam głównie maści np. Elocom, który co prawda w miarę pomagał, ale to w końcu sterydowa maść. Chyba nie można tego na dłuższą metę używać... Dostawałam też Zyrtec - po którym nie widziałam, żadnej poprawy.

Ale to co mam teraz to już przechodzi wszelkie granice icon_sad.gif . Wszystko mnie swędzi, pojawiła mi się wysypka (prawie niewidoczna, ale jednak) na twarzy. Dotąd nigdy na twarzy nic nie miałam...

Zapisana jestem do dermatologa - na 5 grudnia. Ale już sama nie wiem czy coś więcej może mi pomóc...

Biorę Zyrtec (od tygodnia), nie ma żadnej poprawy.
Smaruję się średnio raz dziennie - Hydrokortizonem, przynosi ulgę na chwilkę jedynie.

Teraz podejrzewam, że winowajcą jest farba do włosów icon_sad.gif. Przed położeniem jej też miałam silniejsze uczulenie, ale przynajmniej bez wysypki na twarzy...
Ale ja jakoś muszę barwić włosy. Cóż... siwych mam już troszkę...
Wcześniej farbowałam włosy, to nie jest pierwszy raz. Używałam np. Wella Safira, ale średnio byłam zadowolona, więc teraz sprówałam Loreal Feria... Obawiam się jednak, że to nie tyle wina TEJ farby, co po prostu już nie będę mogła farbować włosów icon_cry.gif .
Po wcześniejszych farbowaniach nic specjalnego się nie działo. Nie nasilały się objawy uczulenia...

Już nie wiem co robić. Myję się mydłem dla alergików, zmywam tylko w rękawiczkach, nie używam żadnych kosmetyków prawie, nie jem fastfoodów, nie jem chipsów. Wykluczam wszystko po czym zauważam silniejsze objawy uczuleniowe...

Będę wdzięczna za wszelkie rady i wskazówki...
Czy odczulanie jest bezpieczne, na czym polega? Czy można być odczulanym, jeśli się praktycznie nie wie na co jest się uczulonym. Testy alergiczne (pokramowe i wziewne), które robiłam kilka lat temu - praktycznie nic nie wykazały icon_sad.gif.

Czy możecie polecić coś do smarowania, do kąpieli...
Kaszanka
Testy robiłam parę lat temu więc od tamtej pory dużo mogłoby się zmienić. Nic Ci nie poradzę na swędzenie bo na mnie nic nie działa, wapno sobie czasami popijam.
A_KA
Wapno też sobie zaczęłam popijać (też średnio raz dziennie), to dla alergików... Potworne paskudztwo.
Cóż - też chyba nie specjalnie pomaga icon_sad.gif

I jeszcze jedno - uczulenie u mnie umiejscawia się głównie - na lini włosy-szyja, pod pachami, pod kolanami, na dłoniach...
Czy to coś znaczy??
Czy można być uczulonym na własny pot na przykład?? Nie wiem skąd mi się biorą zmiany skórne pod pachami (żeby nie było, że się nie myję - bo to robię icon_lol.gif ).
Kaszanka
Można być uczulonym na własny pot. Radzę poszukać dobrego alergologa.
Agatkie
Spróbuj może napisac na tym forum dla alergików: https://kichacze.pl/forum.php?17 Na pytania odpowiada lekarz alergolog (dr Piotr), mozesz znaleźć sporo przydatnych informacji a lekarz odpowiada naprawdę szybciutko icon_smile.gif

Czy odczuwasz to uczulenie jak taką kaszkę pod skórą? Taka nierówna swędząca skóra? Ja smarowałam najczęściej Mecortolonem, Flucinarem (silniejszy). Zyrtec raczej mi na to nie pomagał, może troszkę. Wcześniej brałam Hismanal, który bardzo sobie chwaliłam, ale został wycofany (podobno powodował m.in. tycie - nie zuważyłam u siebie). Przede wszystkim dopóki nie zejdzie, nie maluj się, nie używaj kosmetyków. Do mycia twarzy, może to głupio zabrzmi, ale spróbuj płynu do higieny intymnej zamiast mydła dla alergików (albo jakiegokolwiek mydła w płynie tzw. mydła bez mydła o odpowiednim dla skóry pH). Mozesz tez sprobowac przemywać twarz płatkami owsianymi (łagodzi, o ile nie jesteś uczulona na owies icon_wink.gif ).

A i jeszcze mi się przypomniało icon_smile.gif. Ostatnio doskonałą maścią okazał się Fenistil w żelu. Jest bez recepty, chyba najłagodnieszy, dodatkowo chłodzi i ma jakiś środek przeciwólowy albo łagodzący (nie pamietam). Polecam, spróbuj.

Powodzenia!
cos_cos
Co do farbowania włosów to jeżeli to naprawdę przez to, to może spróbuj barwników naturalnych?
polasia
CYTAT(Ania Karolkowa)
Uczuleniowcem jestem od kilku lat.
Objawy są raz intensywniejsze, raz słabsze (skórne), ale są zawsze.  

Łączę się z Tobą w bólu. Ja też walczę z alergiami praktycznie od zawsze. icon_sad.gif
U mnie to głównie swędzące ręce ( egzema). Maści sterydowe pomagają ale na krótko no i nie można ich zbyt często używać.
Spróbuj zrobić testy alergiczne tzw. "kontaktowe". Robi się je na plecach. Testy wykrywają uczulenie na różne substancje chemiczne również, te które znajdują się w farbach do włosów.


CYTAT
Czy możecie polecić coś do smarowania, do kąpieli...


Do kąpieli polecam Dermed (żel pod prysznic) albo Oilatum

Do smarowania SVR Topialyse (mleczko do skóry atopowej) REWELACJA! icon_exclaim.gif
Zapisała mi to dermatolog jak byłam w ciąży i żadnych maści sterydowych nie mogłam używać. Uczulenie z całego ciała zeszło mi w kilka dni. Wadą tego mleczka jest cena ok. 80 zł za 500ml. Ale jest bardzo wydajne mi starczyło prawie do końca ciąży.

Są jeszcze maści niesterydowe o podobnym działaniu. Nie pamiętam ja się nazywają ale może poproś swojego dermatologa to Ci zapisze. Podobno też są droższe niż sterydy.

Jeszcze jedno. Całkiem niedawno dopiero dowiedziałam się od mojego nowego dermatologa, że maści sterydowe trzeba stosować trochę tak jak antybiotyki. Tzn. smarować regularnie przez kilka dni nie tylko do momentu, aż stan skóry się poprawi ale dłużej. Jednocześnie trzeba skórę natłuszczać ( cutibase, nanobase) i w ten sposób ją "oszukać". Sprawdziłam ta metoda jest skuteczniejsza i dłużej utrzymuje się skórę w jako takiej formie.

Mam nadzieję, że trochę pomogłam icon_rolleyes.gif
grzałka
a miałaś kiedyś rozpoznawane atopowe zapalenie skóry?

ja mysle, ze internetowo to Ci nie doradzimy, wybierz się do dermatologa-alergologa, oceni i doradzi

na własny pot jak najbardziej mozna byc uczulonym, poza tym pot może wzmagać świąd

u mnie jak dochodzi do silniejszego zaostrzenia to kończy się Encortonem

co do odczulania to im więcej alergenów tym trudniej
A_KA
Ojej... dziewczyny, dziękuję za wszelkie rady. Przez weekend tu nie zaglądałam. A dziś... tyle odpowiedzi... icon_lol.gif

Jeśli chodzi o farbowanie moich włosów. Raz próbowałam jakiejść barwników naturalnych. Cóż... zabawy z tym miałam od choinki, a właściwie nic to nie dało. Może nieco włosy zmieniły odcień, ale siwych to za bardzo nie pokryło icon_twisted.gif
Cóż... z włosami to doszłam do wniosku, że spróbuję je rozjaśniać - jakieś pasemka (kiedyś miałam tzw. refleksy, gdzieniegdzie rzucone jasne pasemko, co bardzo ukrywa te siwe icon_wink.gif). Do tego chyba się nie używa farb tylko czegoś innego, więc może mnie nie będzie uczulać...

Trochę mnie przestraszyłyście... Grzałka tym - atopowym zapaleniem skóry, Polasia egzemą... Boziu - ja to nawet nie bardzo wiem co to takiego...
Nikt nigdy nie stwierdził u mnie nic takiego. Ale to może dlatego, że za mało z tym po lekarzach chodziłam...
Kilka lat temu się leczyłam, ale widząc marne efekty i przepisywanie ciągle tego samego - przestałam chodzić do dermatologa, alergologa... A recepty na maści brałam z reguły przy okazji od pediatry Karolki icon_wink.gif .

Cóż... nieco jest lepiej. Uczulenie z twarzy zeszło. Wszystko wróciło do poprzedniego stanu. Czyli nie jest dobrze, ale jest... hmmm... normalnie. Bo do takiego stanu to się już zdążyłam przyzwyczaić...

A teraz trochę moich pytań...
Co to jest egzema i atopowe zapalenie skóry...?? Czy żeby to stwierdzić to trzeba robić jakieś badania, czy wystarczy jak alergolog/dermatolog spojrzy...
Oprócz testów skórnych to chyba nie miałam żadnych badań robionych w tym kierunku. Przynajmniej teraz już nie pamiętam...
Czy testy kontaktowe można zrobić na kasę chorych ??

PS. Agatkie - dzięki za namiary na forum dla alergików. Napiszę do nich jak znajdę chwilkę...
A_KA
Byłam u dermatologa...

Cóż. Nie jestem zadowolona z samej wizyty :
- p.doktor strasznie chyba się spieszyła (byłam jej ostatnim pacjentem),
- nie dała mi skierowania do alergologa (stwierdziła, że to nie potrzebne, że testy są niemiarodajne i drogie..., a ona mi zaraz poleci co mam robić, aby w domowych warunkach sprawdzić na co jestem uczulona... cholerka sprawdzam to już od kilku lat icon_evil.gif i sprawdzić nie mogę...)

Powiedziała, że moje zmiany skórne to "ewidentne uczulenie na proszek do prania"... (ja nie jestem tego pewna, robiłam próby z Lowellą i nie widziałam zmian)
Powiedziała, żeby : :
- prać wszystko w Jelpie
- używać do prac domowych rękawiczek antyalergicznych (nie wiedziałam, że coś takiego nawet jest - rękawiczki gumowe z warstwą bawełnianą w środku)

Radziła, żeby nie jeść :
- bananów, mandarynek, pomarańczy i ogólnie wszystkiego co nie rośnie w naszej strefie klimatycznej (bo pryskane okrutnie),
- wędlin (bo konserwanty), ewentualnie samemu pieczenie robić i kroić na kanapki,
- mleka i produktów mlecznych (na próbę)

Na moje : "to co ja mam jeść, przecież wszędzie właściwie są konserwanty", nie odpowiedziała właściwie... No poradziła tylko, że może ryby wędzone (których nie mogę, bo ataków migreny dostaję icon_confused.gif ).

Ogólnie na wejściu prawie mi powiedziała, że - tego co mam się nie wyleczy, można sprawić tylko aby objawy były mniej dokuczliwe...
Dała jeszcze tabletki do połykania, jakiś krem do smarowania, coś w aerozolu. Ale nazw teraz nie pamiętam. Pomagają średnio. Biorę od kilku dni...

Tak ogólnie to zastosowałam się. Piorę w Jelpie (ale zanim upiorę wszystko z czym mam styczność to trochę czasu minie), zmywam w rękawiczkach antyalergicznych... Jem wszystko tak jak dawniej tzn. omijając jakieś bomby konserwantowe.

Nadal jednak nie wiem nic na 100% icon_rolleyes.gif
polasia
CYTAT(Ania Karolkowa)
Tak ogólnie to zastosowałam się. Piorę w Jelpie (ale zanim upiorę wszystko z czym mam styczność to trochę czasu minie), zmywam w rękawiczkach antyalergicznych... Jem wszystko tak jak dawniej tzn. omijając jakieś bomby konserwantowe.  

Nadal jednak nie wiem nic na 100%  :roll:


Niestety niby medycyna idzie do przodu ale moim zdaniem dermatolodzy to nie bardzo sobie radzą. Mnie tez leczą zawsze wyłącznie objawowo. Nawet jak wszystko odstawię zmywam w rękawiczkach i nic. Kiedyś jadłam wyłącznie pieczywo ryżowe z naturalną wędliną i nadal miałam okropną skórę icon_cry.gif
Potem przez rok niczym się nie przejmowałam i ręce miałam jak niemowlę. Ale może dlatego że nie musiałam gotować i sprzątać.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.