Zdążymy się spotkać przed świętami?

Jak myślicie? Mamy jakąś szansę? Miesiąc minął prawie od ostatniego spotkania i zaczynam odczuwać braki.
Nie mogę 17-20 grudnia. Każdy inny termin najprawdopodobniej powitam z radością
Ktoś chętny? Jakieś propozycje co do miejsca i terminu?
Ja Was zaproszę po Nowym Roku - póki co, w domu ciągle jeszcze sajgon. Wczoraj przywieźli mi meble, ale z dwiema niedoróbkami, które uniemożliwiają załadowanie ich zawartością kartonów stojących w dużym pokoju. Mają mi to poprawić w przyszłym tygodniu. Może do świąt wyrobię ze sprzątaniem

Ja poważnie myślałam aby zrobic 2 grudnia u mnie, nawet rozmawiałam z Dorusią ale nic z tego nie wyszło teraz mam remont, dziecko rzygające i wogóle mały sajgon w domu Po remoncie będzie wielkie sprzątanie ( pewnie z tydzień nam to zajmie)
Po Świętach mam wielką nadzieję wyjechac na mini wakacje zimowe.
Ale po Nowym Roku chętnie się z Wami spotkam.

U mnie juz po rzygach, remontu nie mam wiec jak cos to zapraszam do siebie . W kominku iskiereczki skacza .
Termin zupelnie dowolny. Ja i tak z domu to jedynie do przedszkola sie ruszam wiec jedynie co to pozostanie godzina do ustalenia . NO tylko ciagle mam balagan w domu i wszedzie zabawki sie walaja, ale jakos nie moge nad tym zapanowac.

Ja chętnie, ale dopiero po Nowym Roku.
Ech, chciałabym Was kiedyś zaprosić do siebie, ale to będzie możliwe dopiero na wiosnę, jak wyekspediuję dziewczynki na noc do Teściówki.

ja mogę i przed swietami:)

to moze żeby nei naruszać domowych porządków i remontów spotakamy sie na miescie? jak damy?

O fajny pomysl. Tylko ja poprosze wobec tego o niedzielny wypad na miasto. W tygodniu i sobote nie mam z kim dzieci zostawic .

ja chcę jak damy !!!!
tylko o poźną porę proszę jeśli w tygodniu, a wolę w tygodniu, bo weekendy przedświąteczne mam nieco obłożone

Też chętnie zostanę na jeden wieczór damą. Ale nie w środę i między sobotą a wtorkiem.

no to w niedzielę:)
pasuje?

No mnie nie, niedziela jest między sobotą a wtorkiem

hmmm SOBOTA niedziela,poniedziałek WTOREK jakby jest...

a juz wiem,nie moze byc pomiedzy sobotą a wtorkiem
ja nei mogę w przyszły wtorek i w ten czwartek.

A co powiecie o piątku wieczorem? (M. mi łeb ukręci )

Co do zasady, to ja w piatek raczej mogę, ale - mam taką delikatną sugestię - jeśli spotykamy się w mieście - to w piątek wszędzie będzie tłum
Ale - chcę dodać - pójdę z Wami nawet w tłum!

Piątek jest ok

W piątek to ja idę na kurs nurkowania

I cały wieczór na nim spędzisz?

Anita, w piątek wieczorem K. nie ma w domu? Na pewno?

Zaczyna się ok 20.30 potrwa jakieś 2 godziny, przecie to i teoria i praktyka

Kurcze ja mam przechlapane wieczorami. Ok 19 dzieciaki myjemy to moze zrobic Krzysiek ale potem jest cycek. Nastepny cycek ok. 22. Krzysiek jest w domu ok. 18, ale ale idzie na urlop chyba od eeee od poniedzialku. Ech no musze pogadac z Krzyskiem i moze uda mi sie sciagnac pokarm. No jak sie nie uda to trudno, jeszcze mam zamiar karmic te 3 miesiace a potem juz zamykam bar mleczny i mam nadzieje ze mi sie to uda i ze bede mogla nareszcie bez problemu ruszyc sie z domu. Bo juz bym chcial troche do ludzi

Tak wiec maz myslal od wczoraj i dzisiaj mi oznajmil ze on sobie nie wyobraza nawet co to bedzie sie dzialo jak sam zostanie z dziecmi. Przyznal sie ze sobie nie poradzi he he he a mnie czasami zostawia sama i musze ich umyc i polozyc spac. Uroslam w jego oczach he he he. Nawet sie poczulam dowartosciowana .

Anita ,zartujesz? tak?

Anita żąrtuje jak nic
Ale ja nie żartuję - w piątek nie mogę jedziemy do teściowej choinkę ubierać... no taki przedświąteczny lajf, nie poradzę

Ja chętnie się wyrwę z domu

No dwa ostatnie zdania to zart ale reszta to juz samo zycie .
Krzysiek doslownie powiedzial "... nie zostawiaj mnie z tymi oprawcami..." (oprawcy to nasze dzieci). No coz zrobic nawet ojciec z nimi sam na sam nie chce zostac. Kacper jest teraz na etapie tylko i wylacznie mama. Troche bym sie bala go zostawic bo u nas wieczory sa ciezkie. Ja po 19 jestem niezbedna a wlasciwie cyce.
Ale czytam i czekam gdzie sie spotkacie i o ktorej bo moze namowie Krzyska aby wsadzil dzieci do samochodu i pokazal im rynek a ja choc na 15 min. do was wpadne.

uff,otórz anitko, powiem Ci że jedna ,nie wymienie z imienia,ale Ila bała sie zostawić Męża z dziećmi(czy raczej on sie bał;) ale wszystko posżło świetnie i obyło się bez telefonów .
to w piątek gdzie?

rynek neich im pokazuje a jakże,pełno światełek jest,lodowisko, mc donald z grajacymi zabawkami,jak nic z godzinke moze poszalec:))

To gdzie i o której spotkanie? Dawno tu nie wpadałam, ale jak już zajżałam, to okazuje się, że w bardzo dobrym momencie
Pozdrawiam serdecznie.

ha!!
Mój mąż przed Świętami zapadł na manię zmiany zdania podsłuchałam, że się z mamą umawiał na niedzielę, zatem piątek jest jeszcze odrobinę realny
proponuję Novocainę w Rynku. Ja mogę być ok. 20:15 - 20:30

Novocaina to tam, gdzie był kiedyś sklep fotograficzny?
20.30 jest całkiem przyjemną porą, jak dla mnie. Tylko może warto byłoby zarezerwować jakiś stolik?

właśnie tam.
Bardzo przyjemne miejsce, znakomite latte i tiramisu pono najlepsze w mieście (nie wiem nie jadłam, ale mówiła mi koleżanka, która jadła), wytrawne martini też niczego

a propos rezerwacji - Sylwia możemy pchnąć któregoś z naszych mężów haha! na pewno się ucieszą, że pomogą zorganizować rozrywkę dla ukochanych

Haha, zakładamy się, w jakim czasie odpowiedzą: "Nie dam rady się wyrwać?"
Telefonicznie by trza, ale ja dopiero po pracy będę mogła - mamy nagranie i komórki wszystkie wyłączone. Dałby radę ktoś wcześniej? No i na ile osób?

to moze i ja?

Godz. 20-ta, ale kiedy? Dzisiaj?

To co, 20.30 w Novocainie ??
proszę o szybkie potwierdzenie przybycia

A mamy rezerwację?

Ja już spisałam spotkanie na straty, bo w sumie odzew mało zdecydowany

Ja bede. Gdzie dokladnie ta Novocaina jest?
Kolo pl. Solnego?

Jak sie dowiedzialam, nici ze spotkania.
Trudno.

W takim razie Skanna zaproponowala spotkanie po Świetach i przed Nowym Rokiem:)
Tez Novocaina? Nabralam ochoty na latte i tiramisu

A swoja droga pomyslalam, ze my chyba jednak nie mozemy jak damy. W domu to frekwencja dopisuje, a tak, to zobaczcie jak sie spotkalysmy

no bo my kury jestesmy i grzędy nam sa dane a nie fotele knajpiane )

Szkoda
Kolacji nie zjadłam, robiłam miejsce dla tiramisu

Ula, na szczescie co sie odwlecze, to nie uciecze
Szybko rob kolacje

o matko czy moze mnie ktoś jakimś sesemesem powiadamiać albo na gg że coś sie szykuje ...bo ja teraz w pracy mam sajgon i nie zaglądam bo nawet nie byłabym zdolna to napisania linka maluchowego

Ha! I bardzo dobrze, na następnym spotkaniu to ja się stawię jak najbardziej. Błagam nie wybierajcie piątków bo wasza koleżanka wtedy nurkuje Ja jak najbardziej, najchętniej spotkam się gdzieśw knajpie!!!!!!
Doruśka jakie tam grzędy, ja wam dam grzędy!!!