To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

przeziębienie :-(

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

*Coco
cześć staraczki!
w tym miesiącu zgodnie z planem starałam się baaardzo z moim mężem o dzidziaka icon_smile.gif od wczora jednak jakieś wstrętne przeziębienie mnie męczy... kicham, boli mnie gardło i wogóle jestem jakaś osłabiona. i mam pytanie: czy takie przeziębienie może być niebezpieczne w czsie staranek? to znaczy czy moje szanse są przekreślone w tym cyklu? na wszelki wypadek nie biorę żadnych antybiotyków, ale czuję się fatalnie... icon_sad.gif
karzoo
W dużej mierze wszystko zależy teraz od odporności i siły Twojego organizmu. W tym momecie Twój organizm jako priorytet ma własne zdrowie, a dopiero później myśli o innych rzeczach. Niestety taka jest natura. Jesli Twój organizm jest silni i "stwierdzi", że sobie ze wszystkim poradzi to będzie ok. Więc dbaj kobito o siebie bardzo i przede wszystkim leż w łóżku i wypoczywaj.
meggie
mysle ze dasz rade, ja na poczatku mialam goraczke i cos mnie bralo, przeszlo samo jak sie okazalam ze w ciazy jestem icon_smile.gif

zycze zdrowka

nie bralam lekow, jedynym lekarstwem byl czosnek +cieple mleczko z miodem

jak widac pomogło icon_smile.gif
*Coco
dzięki serdeczne! kuruję się w domku i już mi lepiej. pozdrówki
alusia27
cocobaby, ja mogę Ci polecić z własnego doświadczenia taki syropek domowej roboty:ząbek czosnku (pokrojony drobno), łyżka miodu, łyżka soku z cytryny i łyżeczka imbiru, i to wymieszać w pół szklani przegotowanej (ale nie gorącej) wody. Po dwóch godzinach można pić, tak po 1, 2 łyżki rano i wieczorem.
Mi i mężowi pomaga, jeszcze od lata nic nas nie złapało i mam nadzieję, że tym bardziej teraz nic się nie przyczepi. Polecam icon_smile.gif
Oczywiście mleczko z miodem też jest super!
Ptasia
No własnie mam ten sam problem, tez mnie cos chwyciło, a dzis to juz męczy niemiłosiernie, jestm najwyzej 4dpo ale pewnie 2dc nie moge wziasc zadnego leku? Te domowe sposoby jakos nie działaja na mnie icon_sad.gif Czy np polopiryna moze zaszkodzic ewentualnej fasolce?
mgiełka
Ja w ciąży z której mam cudowną córę, jeszcze nie wiedząc, że noszę dziecię pod seruchem, bo cykl dałam na straty, łykałam po owulce codipar, rutinoscorbin i pożerałam hallsy. Tak to jest jak człowiek żyje w nieświadomości icon_lol.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.