To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

brak dolegliwości

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

moni156
mam pytanie jak czułyście/czujecie się w 7 tygodniu ciąży? czy to że oprócz bólu pleców i zmęzcenia nic mi nie dolega jest normalne? ciezsyłam się z tego że tak dobrze na razie wszystko przechodze ale lekarz mnie nastraszyl:( czy sa kobiety które naprawde dobrze czuly sie cala ciążę? pozdrawiam Was mamusie icon_biggrin.gif
grzałka
to znaczy co konkretnie lekarz powiedzial?
"niech sie pani tak nie cieszy, bo to wcale nie jest dobrze?"

tak, są kobiety które się dobrze czuja w ciązy, ba, sa kobiety które sie lepiej czuja w ciąży niż normalnie wink.gif
Simson
Ja przez obie ciąże czułam się super. Jedyne co mi dokuczało to senność w drugiej połowie ciąży. A tak żadnych mdłości i tym podobnych dolegliwości. Zdziwiłam się opinią Twojego lekarza. Co w tym może być niepokojącego?
lornetka
moni ja też nie miałam żadnych dolegliwości, aż tu nagle ok 9 tygodnia mnie dopadły i to takie mocne, że rano z domu wychodzić nie mogłam!

Nie martw się ich brakiem, bo jeszcze niespodziewanie Cie najdą i ich brak nie znaczy o czymś złym. Brakiem dolegliwości tylko się cieszyć!

Acha, zmęczenie też jest dolegliwością, więc już coś masz icon_lol.gif

Pozdrawiam
meggie
ja nie mialam zadnych, czulam sie swietnie az do 8 miesiaca-bo sadełko zrobilo swoje i niestety organizm ledwo zipie trzymajac malego brzdaca w brzuchu

zdazysz jeszcze sie zasapac wchodzac po schodach, nie moc sie umyc w miejscu gdzie nic nie bedziesz widziec tylko brzuch i takie inne icon_smile.gif

wszystko przed toba icon_smile.gif

gratuluje ciazy
TAQILLA
Ja też póki co odpukać bez jakis strasznych dolegliwości przechodzę ciążę! Jedyne co mi dokuczało w pierwszym trymestrze to spanie (byłam w stanie normalnie funkcjonować może ze 4 godziny na dobę a później to już tylko łóżeczko i podusia stały mi przed oczami), teraz troche plecy nawalają, ale tak jak meggie słusznie zauważyła im bliżej końca tym ciężej w dosłownym tego znaczeniu, bo kilogramów przybywa i mamie i dzidziusiowi!
Gratuluję ciąży i ciesz się że tak lekko Cię narazie traktują Twoje hormony bo myslę, że nie ma czego zazdrościc mamom które pół ciązy przesiedzą w kiblu rozmawiając z muszlą klozetową o swoim macierzyństwie icon_wink.gif
pozdrawiam
Gruszka
Ja jestem w 4 miesiącu i też do tej pory nie miałam żadnych, tradycyjnych, dolegliowści ciążowych. Byłam troche słaba i głodna na początku - to wszystko. Teraz czuje się super - nic mi nie jest i oby tak dalej. Patrząc na bidusie, które codziennie męczą się z wymiotami i zaparciami to dziekuję Bogu, że mnie to omineło. Nie ma się czym martwić! icon_biggrin.gif
maminka43
i ja równiez w ciąży(ostatniej)czułam sie doskonale,zadnych nudnosci,smaków itp,dopiero pod koniec ciaży zwiekszajaca sie waga ciała dała sie we znaki.I to było na CHŁOPCA.
Na dziewczynki wymiotowałam od poczatku ciazy,zapachy rzucały mnie po scianach i takie tam....
icon_biggrin.gif
aj80
Ja w pierwszej ciąży w pierwszym trymestrze wymiotowałam często rano od pierwszego dnia spodziewanej miesiączki (wtedy tez robiłam test).

A teraz żadnych nudności od początku. Tylko brzuch rośnie mi w ekpresowym tempie. Lekarka stwierdziła że z braku dolegliwości tylko się cieszyć icon_smile.gif
Joanna 81
Hej, ja rozpoczęłam wczoraj 4 miesiąc i powiem Ci, że oprócz senności, ogólnego osłabienia i bolących pleców nie miałam żadnych dolegliwości. Czułam się dobrze, nie wymiotowałam i nie robiłam tego do dnia dzisiejszego. Mój lekarz z kolei powiedział, że brak wymiotów i dobre samopoczucie, to powód do radości, także obyś nie musiała męczyć się jak niektóre ciężaróweczki ....

Życzę Ci wszystkiego dobrego i gratuluję icon_biggrin.gif
monte
Moni, nie wiem w jakiej formie nastraszył Cię lekarz, ale może chodziło mu o to, że masz na przykład niskie stężenie hormonów odpowiedzialnych za utrzymanie ciąży, co może właśnie nie dawać typowo ciążowych objawów. To może być groźne, ale też jest równie prawdopobne, że nie musi. Z całą pewnością nie martw się na zapas! Jeśli masz jakieś wątpliwości lepiej dopytaj swojego lekarza (jeśli mu ufasz), albo czym prędzej go zmień. Nie ma chyba nic gorszego w ciąży niż brak porozumienia z powadzącym lekarzem.

Sam brak objawów jest baaaardzo miły - wiem co mówię icon_smile.gif Bez mdłości, wymiotów, bólów, itp. można przeżyć od 1 do 9 miesiąca. Czego Ci gorąco życzę!
malinka1978
Mozna powiedziec ze kazda kobieta ma inne dolegliwosci i w roznym stopniu nasilona. Jedna bedzie miala ich du,żo i bedzie sie meczyc przez prawie cale 9 miesiecy, a inna bedzie miala lepsze samopoczucie duzo energii i brak nudnosci czy wymiotow.
ALe lepiej jeszcze dopytac lekarza o te dolegliwosci a jak nie bedziesz go pewna to go zmien. Przeciez mozna w kazdym momencie zmienic lekarza, a w szpitalu i tak przewaznie rodzi sie przy lekarzu ktory bedzie dyzurowal akurat w tym czasie.
chaton
Kazda ciaza jest inna. Dolegliwosci sa w zasadzie dwoch rodzajow: hormonalen i psychosomatyczne. Wiem, ze o tych drugich nie mowi sie duzo w Polsce, bo psychologia jest "dla wariatow" icon_wink.gif . Ale w ciazy jestich sporo, bo maciezynstwo to duza rozgrywka z psychologicznego punktu widzenia. Naleza do nich wymioty: niewypowiedziane leki wychodza...jak moga! Wiec sie ciesz dziewczyno i gadaj, ile wlezie o swoich niepokojach! Po to sa fora!
Jesli chodzi o objawy spowodowane zmianami hormolnalymi, to sa bardziej standardowe, ale tez sa ogromne roznice indywidualne.
moni156: ja bym Ci radzila zrobic test BETY, jesli jeszcze nie zrobilas, on Ci pokaze, czy masz prawidlowy wzrost hormonow. Ale to tylko dla pewnosci, bo jestem przekonana, ze wszystko OK: duzo dziewczyn nie ma objawow na tym etapie ciazy!
Gratulacje i pozdrowinka icon_razz.gif
konto_usunięte
chaton tak sobie czytam Twoje posty i aż miło sie na sercu robi!!! skąd ty dziewczynko masz tyle ciepła i optymizmu??? bo raczej znasz życie nie tylko z tej różowej strony.....
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.