mam pytanie jak czułyście/czujecie się w 7 tygodniu ciąży? czy to że oprócz bólu pleców i zmęzcenia nic mi nie dolega jest normalne? ciezsyłam się z tego że tak dobrze na razie wszystko przechodze ale lekarz mnie nastraszyl:( czy sa kobiety które naprawde dobrze czuly sie cala ciążę? pozdrawiam Was mamusie
to znaczy co konkretnie lekarz powiedzial?
"niech sie pani tak nie cieszy, bo to wcale nie jest dobrze?" tak, są kobiety które się dobrze czuja w ciązy, ba, sa kobiety które sie lepiej czuja w ciąży niż normalnie
Ja przez obie ciąże czułam się super. Jedyne co mi dokuczało to senność w drugiej połowie ciąży. A tak żadnych mdłości i tym podobnych dolegliwości. Zdziwiłam się opinią Twojego lekarza. Co w tym może być niepokojącego?
moni ja też nie miałam żadnych dolegliwości, aż tu nagle ok 9 tygodnia mnie dopadły i to takie mocne, że rano z domu wychodzić nie mogłam!
Nie martw się ich brakiem, bo jeszcze niespodziewanie Cie najdą i ich brak nie znaczy o czymś złym. Brakiem dolegliwości tylko się cieszyć! Acha, zmęczenie też jest dolegliwością, więc już coś masz Pozdrawiam
ja nie mialam zadnych, czulam sie swietnie az do 8 miesiaca-bo sadełko zrobilo swoje i niestety organizm ledwo zipie trzymajac malego brzdaca w brzuchu
zdazysz jeszcze sie zasapac wchodzac po schodach, nie moc sie umyc w miejscu gdzie nic nie bedziesz widziec tylko brzuch i takie inne wszystko przed toba gratuluje ciazy
Ja też póki co odpukać bez jakis strasznych dolegliwości przechodzę ciążę! Jedyne co mi dokuczało w pierwszym trymestrze to spanie (byłam w stanie normalnie funkcjonować może ze 4 godziny na dobę a później to już tylko łóżeczko i podusia stały mi przed oczami), teraz troche plecy nawalają, ale tak jak meggie słusznie zauważyła im bliżej końca tym ciężej w dosłownym tego znaczeniu, bo kilogramów przybywa i mamie i dzidziusiowi!
Gratuluję ciąży i ciesz się że tak lekko Cię narazie traktują Twoje hormony bo myslę, że nie ma czego zazdrościc mamom które pół ciązy przesiedzą w kiblu rozmawiając z muszlą klozetową o swoim macierzyństwie pozdrawiam
Ja jestem w 4 miesiącu i też do tej pory nie miałam żadnych, tradycyjnych, dolegliowści ciążowych. Byłam troche słaba i głodna na początku - to wszystko. Teraz czuje się super - nic mi nie jest i oby tak dalej. Patrząc na bidusie, które codziennie męczą się z wymiotami i zaparciami to dziekuję Bogu, że mnie to omineło. Nie ma się czym martwić!
i ja równiez w ciąży(ostatniej)czułam sie doskonale,zadnych nudnosci,smaków itp,dopiero pod koniec ciaży zwiekszajaca sie waga ciała dała sie we znaki.I to było na CHŁOPCA.
Na dziewczynki wymiotowałam od poczatku ciazy,zapachy rzucały mnie po scianach i takie tam....
Ja w pierwszej ciąży w pierwszym trymestrze wymiotowałam często rano od pierwszego dnia spodziewanej miesiączki (wtedy tez robiłam test).
A teraz żadnych nudności od początku. Tylko brzuch rośnie mi w ekpresowym tempie. Lekarka stwierdziła że z braku dolegliwości tylko się cieszyć
Hej, ja rozpoczęłam wczoraj 4 miesiąc i powiem Ci, że oprócz senności, ogólnego osłabienia i bolących pleców nie miałam żadnych dolegliwości. Czułam się dobrze, nie wymiotowałam i nie robiłam tego do dnia dzisiejszego. Mój lekarz z kolei powiedział, że brak wymiotów i dobre samopoczucie, to powód do radości, także obyś nie musiała męczyć się jak niektóre ciężaróweczki ....
Życzę Ci wszystkiego dobrego i gratuluję
Moni, nie wiem w jakiej formie nastraszył Cię lekarz, ale może chodziło mu o to, że masz na przykład niskie stężenie hormonów odpowiedzialnych za utrzymanie ciąży, co może właśnie nie dawać typowo ciążowych objawów. To może być groźne, ale też jest równie prawdopobne, że nie musi. Z całą pewnością nie martw się na zapas! Jeśli masz jakieś wątpliwości lepiej dopytaj swojego lekarza (jeśli mu ufasz), albo czym prędzej go zmień. Nie ma chyba nic gorszego w ciąży niż brak porozumienia z powadzącym lekarzem.
Sam brak objawów jest baaaardzo miły - wiem co mówię Bez mdłości, wymiotów, bólów, itp. można przeżyć od 1 do 9 miesiąca. Czego Ci gorąco życzę!
Mozna powiedziec ze kazda kobieta ma inne dolegliwosci i w roznym stopniu nasilona. Jedna bedzie miala ich du,żo i bedzie sie meczyc przez prawie cale 9 miesiecy, a inna bedzie miala lepsze samopoczucie duzo energii i brak nudnosci czy wymiotow.
ALe lepiej jeszcze dopytac lekarza o te dolegliwosci a jak nie bedziesz go pewna to go zmien. Przeciez mozna w kazdym momencie zmienic lekarza, a w szpitalu i tak przewaznie rodzi sie przy lekarzu ktory bedzie dyzurowal akurat w tym czasie.
Kazda ciaza jest inna. Dolegliwosci sa w zasadzie dwoch rodzajow: hormonalen i psychosomatyczne. Wiem, ze o tych drugich nie mowi sie duzo w Polsce, bo psychologia jest "dla wariatow" . Ale w ciazy jestich sporo, bo maciezynstwo to duza rozgrywka z psychologicznego punktu widzenia. Naleza do nich wymioty: niewypowiedziane leki wychodza...jak moga! Wiec sie ciesz dziewczyno i gadaj, ile wlezie o swoich niepokojach! Po to sa fora!
Jesli chodzi o objawy spowodowane zmianami hormolnalymi, to sa bardziej standardowe, ale tez sa ogromne roznice indywidualne. moni156: ja bym Ci radzila zrobic test BETY, jesli jeszcze nie zrobilas, on Ci pokaze, czy masz prawidlowy wzrost hormonow. Ale to tylko dla pewnosci, bo jestem przekonana, ze wszystko OK: duzo dziewczyn nie ma objawow na tym etapie ciazy! Gratulacje i pozdrowinka To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|